Vicente Del Bosque dla iGol.pl!


Doprowadził Real Madryt do sukcesów, których jak dotąd nie powtórzył żaden inny trener „Królewskich”. Po kilku latach tułaczki wrócił do ojczyzny, by w 2008 roku objąć stanowisko selekcjonera reprezentacji Hiszpanii. Czy Vicente Del Bosque podoła stawianym zadaniom?


Udostępnij na Udostępnij na

Gdy wygrywasz, cały naród Cię kocha, gdy przegrywasz, ten sam naród Cię nienawidzi – tak można opisać posadę selekcjonera reprezentacji Hiszpanii. Przed byłym trenerem Realu Madryt stoi bardzo trudne zadanie, wszyscy oczekują, że mistrzowie Europy wrócą z Afryki z tarczą, a więc zdobędą mistrzostwo świata. Jednak wcześniej, bo 7 lutego, Vicente Del Bosque w Sali Kongresowej w Warszawie poznał rywali w walce o awans do finałów mistrzostw Europy w 2012 roku. 

Robert Fila: Reprezentacja Hiszpanii trafiła do grupy I, gdzie zmierzy się z drużynami Czech, Szkocji, Litwy i Liechtensteinu. Jak Pan ocenia szansę swojego zespołu na awans do finałów Euro 2012?

Vincente Del Bosque: Jestem bardzo zadowolony z wyników losowania. Trafiliśmy do grupy, gdzie jesteśmy faworytami i gdzie nasi rywale nie są zbyt wymagający. Mam nadzieję, że bez problemów awansujemy do finałów Euro 2012. 

Jednak w grupie I jest tylko pięć drużyn, a więc każdy zespół będzie miał do rozegrania mniej spotkań niż np. drużyny z grupy A czy B. Czy nie obawia się Pan tego, że któreś spotkanie może po prostu nie wyjść?

Rzeczywiście, tych spotkań będzie bardzo mało i dlatego, jak już mówiłem, musimy zawsze grać na sto procent. Nie możemy pozwolić sobie nawet na najmniejsze rozluźnienie, bo przeciwnicy mogą to wykorzystać, a później nie będzie czasu na odrabianie strat. Doskonale znam swoich zawodników i wiem, że nieważne, czy to będzie Liechtenstein czy Brazylia, zawsze gramy na maksimum swoich umiejętności. 

Czesi czy Szkoci, który zespół jest w stanie nawiązać równorzędną walkę z pańskim zespołem?

Zarówno reprezentacja Czech, jak i Szkocji to drużyny, które potrafią wygrywać z najlepszymi. Jednak w przypadku Czechów przystąpią oni do eliminacji z zupełnie nowym zespołem. W 2009 roku przechodzili poważny kryzys i w efekcie nie awansowali do afrykańskiego mundialu. Szkoci natomiast są silną drużyną, jednak nie potrafią grać ze światową czołówką. Jednak w futbolu wszystko się może zdarzyć. 

Już za kilka miesięcy startują mistrzostwa świata, jak Pan ocenia szansę swojego zespołu na końcowe zwycięstwo?

Wielu może się wydawać, że mecze z Hondurasem, Chile czy Szwajcarią powinniśmy wygrać bez problemu. Jednak chciałem przypomnieć, że na mistrzostwach światach nie grają przypadkowe zespoły. Są to drużyny najlepsze na świecie, dlatego każde spotkania będzie dla nas bardzo ważne. Jeśli uda nam się pokonać rywala, to będę szczęśliwy. Mam nadzieję, że praca jaką wspólnie włożyliśmy w przygotowania, nie pójdzie na marne.

Reprezentacja Hiszpanii to drużyna, która przez wiele lat, mimo świetnych piłkarzy, nie potrafiła zdobyć trofeum. Teraz po Euro 2008 wszystko się zmieniło. Czy czuje Pan presję związaną z wygraniem mundialu?

Praca z reprezentacją Hiszpanii cały czas wiąże się z dużą presją, nieważne, czy gramy o punkty, czy są to mecze towarzyskie. Każdy oczekuje od nas zwycięstwa. Oczywiście, bardzo bym chciał kontynuować pasmo sukcesów, jakie rozpoczął Luis Aragones, jednak wszystko „leży w nogach” moich zawodników. Mamy wielu utalentowanych piłkarzy, jednak nie każdy z nich dorósł do gry w barwach narodowych. Moim zdaniem jest wybrać tych 23 najlepszych.

Przed Panem kilka miesięcy ciężkiej pracy związanej z przygotowaniem drużyny do turnieju. Wiemy już, że ostatnim meczem, jaki rozegra Pański zespół, będzie potyczka z reprezentacją Polski. Jak Pan ocenia swojego rywala?

Reprezentacja Polski to zespół, któremu nie wyszły mistrzostwa Europy, a teraz nie udało się wam awansować do mundialu, czego efektem są zmiany zarówno wprowadzane w sztabie trenerskim, jak i w samej kadrze. My, Hiszpanie, doskonale wiemy, że po nieudanych eliminacjach nadchodzi czas rozliczeń i lecą głowy. Teraz wiem, że budujecie nową drużynę na Euro 2012. Dla was spotkanie z moim zespołem będzie kolejnym etapem, natomiast dla moich zawodników mecz z Polską będzie ostatnią szansą na pokazanie swoich umiejętności. W reprezentacji Hiszpanii walka o miejsce w tym 23-osobowym zespole będzie trwać do końca. Dlatego proszę nie myśleć, że wam odpuścimy (śmiech).

Dziękuję bardzo za rozmowę.

Dziękuję i pozdrawiam czytelników iGol.pl

Komentarze
~Wxr (gość) - 14 lat temu

No no. Gratuluje. Krotko, rzeczowo

Odpowiedz
~marcin (gość) - 14 lat temu

fajnie, że igol ma duzo wywiadow ze znanymi osobami.
szkoda tylko, ze stoja one na bardzo kiepskim
poziomie merytorycznym...

Odpowiedz
~pippo (gość) - 14 lat temu

Oj bez przesady. Uważam, że tej rozmowie nie ma czego
zarzucać, sześc pytań, w miarę obszerne odpowiedzi,
wszystko na temat, bo to z okazji losowania Euro
2012, więc jest ok :) Może rozmowa z Capello nie była
jakaś bardzo górnolotna, ale tutaj nie ma się co
czepiać! Poza tym bardzo fajnie, że tacy ludzie
udzielili wywiadów!

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze