Nowo pozyskany do Chelsea pomocnik, Marco van Ginkel, jest zdeterminowany, aby wywalczyć dla siebie podstawowe miejsce w składzie „The Blues” pod wodzą Jose Mourinho. 20-latek wywarł bardzo dobre wrażenie podczas przygotowań do sezonu.
Reprezentant Holandii U-20 zdążył już dowieść, że jest dobrym wzmocnieniem dla londyńskiej ekipy. Dla młodego grajka to będzie pierwszy sezon w Premier League. Chłopak zdaje sobie sprawę, że na pewno będzie trudno, jednak ma nadzieję, że dzięki temu transferowi zwróci na siebie uwagę selekcjonera „Oranje”, Louisa van Gaala, w perspektywie przyszłorocznych mistrzostw świata.
– Przeprowadzka z Vitesse do Chelsea to wielki krok w przód. Będę rozgrywał mecze na wysokim poziomie i dzięki temu rozwinę się jako piłkarz. Jestem całkowicie pewny siebie, wierzę w swoje umiejętności, ale nikt nie wie na pewno, czy będzie rozgrywał swoje spotkanie co tydzień. Nawet bardziej doświadczeni piłkarze nie mogą być tego pewni – mówi Van Ginkel.
– W ostatnich sparingach rozgrywałem mecze od pierwszych minut. Kiedy gra się przez 60 czy 70 minut na boisku, wtedy zdaje się sprawę z tego, że jest się na właściwej drodze. Czuję, że mogę utrzymać mój odpowiedni poziom pod względem fizycznym. Jednak chcę także pokazać swoje umiejętności na początku nadchodzącego sezonu.
– Chcę rozegrać tyle spotkań, ile tylko będzie możliwe, spoglądając w stronę najbliższego mundialu w Brazylii. Osobiście jeszcze nie rozmawiałem o tym z Louisem van Gaalem, ale moim pragnieniem jest wyjazd na mistrzostwa świata z reprezentacją Holandii. Mam oczywiście nadzieję, że będę częścią tego zespołu – kończy Holender.