Drużyna Valenciennes FC została drugim spadkowiczem Ligue 1. Po porażce 0:1 z Girondins Bordeaux, piłkarze z północy Francji dołączyli do zespołu AC Ajaccio, który już kilka kolejek temu pogrzebał swoje szanse na utrzymanie się w ekstraklasie.
We Francji blisko jest już ostatecznych rozstrzygnięć. Paris Saint-Germain może zostać mistrzem już jutro, kiedy rozegra na własnym stadionie zaległy mecz 36. kolejki Ligue 1 przeciwko Rennes. Wicemistrzem najprawdopodobniej zostanie bogaty beniaminek z Monaco, który ma już zapewniony udział w przyszłej edycji Ligi Mistrzów. Ostatnim zespołem na podium powinno być Lille. Piłkarze z północy „Heksagonu” powalczą o Champions League, przebijając się przez eliminacje.
Na drugim biegunie tabeli mamy już także dwie jasności. Przed kilkoma kolejkami z Ligue 1 pożegnał się już klub z Korsyki. AC Ajaccio zgromadziło, jak do tej pory tylko 20 punktów w 36 meczach i na pewno zakończy rozgrywki na ostatniej, 20. pozycji. Oczko wyżej w tym zestawieniu zarezerwowane jest dla Valenciennes, które pogrzebało swoje ostatnie szanse na utrzymanie w niedzielnym meczu z Girondins Bordeaux. Walnie przyczynił się do tego były piłkarz Wisły Kraków, Maor Melikson, nie wykorzystując rzutu karnego na początku meczu.
Najbardziej ciekawa walka powinna rozegrać się o uniknięcie degradacji z 18. miejsca. W tej chwili lokatę tę zajmuje FC Sochaux. Jednak piłkarze tego klubu są ostatnio w wyśmienitej formie i w ostatnich pięciu meczach zdobyli 11 punktów. Jeśli utrzymają takie tempo przez ostatnie dwie kolejki, to powinni pozostać we francuskiej ekstraklasie. Tuż nad strefą spadkową znajdują się Evian TG, Guingamp, które mają tylko punkt przewagi nad Sochaux. Pewnego miejsca w Ligue 1 w przyszłym sezonie nie mają jeszcze zawodnicy Rennes, których od czerwonej strefy dzielą tylko trzy oczka.