Po pierwszej fantastycznej serii spotkań T-Mobile Ekstraklasy kibice w kraju położonym między Bugiem a Odrą z wypiekami na twarzy czekają na drugą kolejkę. Nikt nie miałby nic przeciwko temu, żeby przyniosła tyle samo emocji i bramek co poprzednia.
Ale żeby ostudzić ten zapał, zacytuję redaktora Orange Sport, Pawła Zarzecznego, który w jednym ze swoich ostatnich wpisów wypowiedział się o pierwszej kolejce TME tak: Pierwsza kolejka. Co myślę? Tak jak o każdej pierwszej kolejce. Euforia, szybsze krążenie, kobiety coraz ładniejsze, a kelner bardziej uprzejmy niż zwykle. A potem to co zwykle. Kac. I brak gotówki. A kobieta obok brzydsza od diabła. Pierwsza kolejka oszukuje najbardziej.
No, ale zerknijmy na rozstaw par drugiej serii spotkań.
Zagłębie Lubin – Piast Gliwice
Obie drużyny przegrały swoje pierwsze spotkania. O ile jeszcze porażkę Piasta można łatwo zrozumieć, o tyle już klęskę „Miedziowych” w Szczecinie wytłumaczyć trudno. Podopieczni Pavla Hapala mieli się bić o podium, a zaliczyli spektakularny falstart. Teraz jednak ma być inaczej i lubinianie chcą się szybko zrehabilitować.
Jagiellonia Białystok – Górnik Zabrze
To spotkanie będzie miało szczególny wymiar dla Michała Pazdana, który w poprzednim sezonie występował w Górniku. – Na pewno przed meczem przywitam się ze wszystkimi kolegami, jednak jak już się wychodzi na murawę, to nie myśli się o tym, co było, tylko skupia się na meczu. Gram teraz dla Jagiellonii i muszę w tym meczu zagrać jak w każdym innym – powiedział Pazdan dla oficjalnej strony białostockiego klubu.
Trudno jest wskazać zdecydowanego faworyta, chociaż chyba atut własnego boiska stawia w tej roli ekipę Tomasza Hajty.
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Wisła Kraków
Gdyby nie przebłysk geniuszu Genkowa w ostatnich minutach meczu z Bełchatowem, to wiślacy pierwsze spotkanie w sezonie 2012/2013 zapewne by zremisowali. Pytanie, czy podopieczni Michała Probierza są w stanie zagrać lepiej, tak by w Bielsku nie drżeć o wynik. Trener Wisły po ostatnim zwycięstwie był zadowolony z gry swoich piłkarzy, ale tak naprawdę to żaden z nich, poza Meliksonem, nie zagrał jakoś wybitnie. Ot poprawnie.
Gospodarze na pewno starcia nie odpuszczą, bo dla nich będzie to inauguracja ligi przed własną publicznością. Mało tego, druga porażka z rzędu na początku sezonu to raczej niezbyt dobry start.
Widzew Łódź – Ruch Chorzów
Mieliśmy napisać, że mecz przyjaźni na trybunach, ale tak nie będzie. I wcale nie chodzi tu o pogorszenie się stosunków kibiców obu drużyn, ale o protest fanów Widzewa. Fani „Niebieskich” solidaryzują się ze swoimi łódzkimi przyjaciółmi i nie pojawią się na stadionie przy alei Piłsudskiego.
A na boisku powinno być ciekawie. Widzew pokazał w pojedynku ze Śląskiem, że nie zamierza tanio sprzedać skóry i oddać miejsca w ekstraklasie za darmo. Ruch z kolei poległ w Poznaniu aż 0:4 i pewnie będzie chciał się odkuć. Jeśli jednak trzy punkty zostaną w Łodzi, to podopieczni Radosława Mroczkowskiego zanotują wymarzony start, bo w pokonanym polu pozostawiliby mistrza i wicemistrza kraju.
Polonia Warszawa – Lech Poznań
Chyba najciekawsze spotkanie drugiej kolejki TME. Oba zespoły wygrały pierwsze spotkania w dobrym stylu i teraz zapewne będą chciały potwierdzić swoją dobrą dyspozycję. Pytanie, czy przystępującej właściwie z marszu do ligi Polonii wystarczy sił na walkę z Lechem. No i czekamy na kolejne popisy Lovrencsicsa.
Śląsk Wrocław – Korona Kielce
We Wrocławiu dzieje się źle. Drużyna gra beznadziejnie, a do tego otwarcie zaczyna się mówić o konflikcie trenera Oresta Lenczyka z piłkarzami. Podobno posada nestora polskich trenerów wisi na włosku i jego przyszłość zależy właśnie od wyniku meczu z Koroną.
Tymczasem w Kielcach wszyscy pałają żądzą rewanżu po ostatniej klęsce w Warszawie. Aleksandar Vuković po porażce przy Łazienkowskiej powiedział, że tak słabego pojedynku w barwach kieleckiej drużyny chyba jeszcze nie rozegrał i ma nadzieję, że był to ostatni taki występ. Okazję do poprawy będzie miał znakomitą, bo wygrać na boisku mistrza Polski to trudna sztuka. Nawet jeśli mistrz jest tak słaby jak Śląsk.
GKS Bełchatów – Legia Warszawa
Teoretycznie pojedynek Dawida z Goliatem. GKS lata świetności ma już chyba za sobą, tymczasem Legia zaczęła nowy sezon z wysokiego C. Pewny awans do kolejnej rundy eliminacji Ligi Europy plus efektowne zwycięstwo w pierwszej kolejce muszą robić wrażenie.
Ciekawi jesteśmy, czy Danijel Ljuboja utrzyma swoją świetną formę i znów trafi do siatki.
Pogoń Szczecin – Lechia Gdańsk
Na zakończenie kolejki również powinno być ciekawie. Zdemolowana ostatnio przez Polonię Warszawa na własnym stadionie Lechia jedzie do Szczecina. A o tym, że Pogoń u siebie grać potrafi, boleśnie przekonało się ostatnio Zagłębie Lubin. Jeżeli zespół trenera Artura Skowronka zagra tak jak w pierwszym meczu, to po drugiej kolejce powinien mieć na swoim koncie komplet punktów.
Pozostaje nam mieć nadzieję, że tym razem pierwsza kolejka nas nie oszuka i we wtorek nie obudzimy się skacowani obok brzydkiej kobiety.
Plan transmisji TME w Polsacie Sport:
piątek (24.08)
17:55: KGHM Zagłębie Lubin – Piast Gliwice w Polsacie Sport Extra i Polsacie Sport Extra HD
22:30: Magazyn T-Mobile Ekstraklasy w Polsacie Sport Extra i Polsacie Sport Extra HD
sobota (25.08)
13:25: Podbeskidzie Bielsko-Biała – Wisła Kraków w Polsacie Sport i Polsacie Sport HD
15:40: Widzew Łódź – Ruch Chorzów w Polsacie Sport i Polsacie Sport HD
20:00: Magazyn T-Mobile Ekstraklasy w Polsacie Sport Extra i Polsacie Sport Extra HD
niedziela (26.08)
13:45: Studio T-Mobile Ekstraklasy w Polsacie Sport Extra i Polsacie Sport Extra HD
14:25: Śląsk Wrocław – Korona Kielce w Polsacie Sport Extra i Polsacie Sport Extra HD
16:30: Studio T-Mobile Ekstraklasy w Polsacie Sport Extra i Polsacie Sport Extra HD
20:00: Magazyn T-Mobile Ekstraklasy w Polsacie Sport Extra i Polsacie Sport Extra HD
poniedziałek (27.08)
20:30: Magazyn T-Mobile Ekstraklasy w Polsacie Sport Extra i Polsacie Sport Extra HD
Trzeba ro.zj.eb.ać śląsk żeby stanoł na nogi bo
się sypie ja nie pisze o wygranej tylko coś się
tam ro.zp.ier.dala
Trzeba ro.zj.eb.ać śląsk żeby stanoł na nogi bo
się sypie ja nie pisze o wygranej dla mojego klub
tylko coś się tam ro.zp.ier.dala
Wywalcie tego dziadka Leńczyka
Utrzymać poziom!
P.S.
Aż żałuję, że nie oglądałem meczu
Korona-Legia, był przecież na wysokim poziomie...
O wielka legia 4-0 z Koroną wszyStkie gazety pisały
o tym tylko że niegrały największe gwiazdy Korony
3 Sobolewski, Janota, Żewłakow wczoraj pokazali w
Eliminacjach Le
jakie to gwiazdy je.ba.ć legię. pozdro KORONA