Legia Warszawa wygrała w sparingu z Ekranas Poniewież 2:1. Po meczu wypowiedział się szkoleniowiec stołecznego klubu, Jan Urban.
Trener klubu ze stolicy Polski zwrócił najpierw uwagę na kontuzje, jakich doznali jego zawodnicy w konfrontacji z litewskim zespołem.
– W połowie meczu Inaki Astiz miał wejść w miejsce Marko Sulera. Tymczasem w trakcie meczu urazu barku doznał Marek Saganowski. W jego miejsce wpuściliśmy Wojciecha Lisowskiego. Nie chcieliśmy ryzykować poważniejszej kontuzji Artura Jędrzejczyka, dlatego po przerwie zmienił go Bartek Widejko. W efekcie niektórzy zawodnicy musieli grać na innych pozycjach. Urazy mogą pokrzyżować plany Urbana na mecze w eliminacjach do LE. – Zobaczymy, jaki będzie skład na czwartkowy mecz w LE. Marek Saganowski miał grać w wyjściowym składzie, podobnie jak Artur i Danijel Ljuboja. Serb może wydobrzeć do pierwszego spotkania. Jestem dobrej myśli.
Szkoleniowiec Legii skomentował następnie spotkanie i pochwalił kilku wyróżniających się zawodników.
– Gra siadła po rzucie karnym. Do tego momentu wszystko układało się po naszej myśli. W feralnej sytuacji Dusan Kuciak źle obliczył lot piłki i faulował. Niektórzy odczuwają jeszcze trudy treningów i obozu w Austrii. Widać było bardzo dobre momenty Janusza Gola. Świetnie zagrał Miroslav Radović, który pokazał się z doskonałej strony. W takiej formie chcieliśmy go oglądać. Cieszy, że kluczowi zawodnicy osiągają coraz wyższą formę.
– Nigdy nie chciałem, aby drużyna była w pełni przygotowana na pierwsze mecze kwalifikacyjne. Mam nadzieję, że się nie pomylimy. Mamy czas, aby szczyt przyszedł na początek zmagań ligowych i fazy play-off. Zobaczymy, jak sobie poradzimy z pierwszą przeszkodą w LE – zakończył Jan Urban.