Mateusz Zachara, 22-letni napastnik Górnika, nie dokończył środowego treningu, który odbył się popołudniu na boiskach COS-u w Zakopanem. Jak informuje sztab medyczny 14-krotnego mistrza Polski, uraz kostki na szczęście nie jest poważny.

Mateusz Zachara doznał lekkiego urazu kostki w sparingu z MFK Rużomberok. Dzięki zabiegom wykonanym przez klubowych fizjoterapeutów w środę wyszedł z całą drużyną na zajęcia. Miał uważać jednak na kontuzjowaną nogę i oszczędzać ją w trakcie popołudniowych zajęć na boisku. Podczas gierki wewnętrznej zapomniał się i uderzył nią z woleja. Kostka spuchła i zawodnik musiał zakończyć trening.
– Wieczorem Mateusz przeszedł kilka zabiegów, dzisiaj wstał już bez bólu. Rano trenowaliśmy indywidualnie na siłowni i basenie bez obciążeń i na razie jest dobrze. Wiadomo, że o występie w sparingu z Stróżami nie ma mowy, ale jeśli wszystko pójdzie dobrze, może już jutro wróci do treningu z drużyną. O wszystkim zadecydujemy jednak wspólnie z trenerami – mówi Bartłomiej Spałek, klubowy fizjoterapeuta.