AC Milan pokonał na San Siro Hellas Weronę 1:0 (0:0) w meczu XX kolejki Serie A.Dzięki zwycięstwu na rewelacją obecnego sezonu, „Rossoneri” awansowali na 11. lokatę w tabeli. Przyjezdni nadal zajmują szóste miejsce. Debiut w roli trenera Milanu zaliczył Clarence Seedorf.
Spotkanie nie należało do najciekawszych. Najaktywniejszym zawodnikiem był Mario Balotelli, który wykorzystał decydujący rzut karny, a w pierwszej połowie dwukrotnie sprawiał problemy bramkarzowi. Debiut na ławce trenerskiej Clarenca Seedorfa był głównym punktem spotkania. Wszyscy spodziewali się diametralnej zmiany w grze drużyny, jednak Milan nadal grał bez polotu i bez pomysłu.
Pierwsza sytuacja warta odnotowania miała miejsce dopiero w 39. minucie. Balotelli dostał piłkę na lewym skrzydle. Następnie zbiegł do środka i uderzył na bramkę, jednak skuteczną interwencją popisał się Rafael. Dwie minuty później znów pokazał się „Super Mario”. Po jego uderzeniu z rzutu wolnego, futbolówkę przed siebie odbił bramkarz gości. Milan zdecydowanie dążył do strzelania bramek. Był zespołem zdecydowanie lepszym, jednak w większości akcji brakowało kluczowego podania i to spowodowało, że pierwsza część gry nie obfitowała w sytuacje strzeleckie.
W 68. minucie Robinho zdecydował się na strzał z dystansu. Rykoszet zmylił bramkarza, ale piłka ostatecznie odbiła się od słupka i na San Siro nadal był bezbramkowy remis. W 81. minucie Kaka dostał piłkę w polu karnym, jednak za daleko ją sobie wypuścił i gdy wydawało się, że od bramki wznowi Rafael, koszmarną interwencją popisał się Gonzales, który brutalnym wejściem „skasował” Brazylijczyka i sędzia wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Mario Balotelli i bardzo pewnym strzałem ustalił wynik spotkania. Ostatecznie Milan zdobył trzy punkty, jednak łatwo nie było. Nowy holenderski szkoleniowiec to nie czarodziej i nie jest w stanie w ciągu kilku dni całkowicie zmienić styl gry.