TS Sokół Aleksandrów Łódzki, spadkobierca Włókniarza, klubu, w którym pierwsze kroki na murawie stawiał legendarny Włodzimierz Smolarek, z wytrwałością realizuje swoją dewizę: Do zwycięstwa. Lider tabeli I grupy III ligi bez większego rozgłosu zamierza awansować o klasę wyżej. Czy jest to realne? Jaka atmosfera panuje w samym klubie? Zajrzyjmy z ciekawością do Aleksandrowa Łódzkiego.
Ciekawostki z przeszłości
Sokół został założony w 1998 roku i jest spadkobiercą Włókniarza Aleksandrów Łódzki, który został rozwiązany w 1995 roku. Najsłynniejszym wychowankiem klubu z Aleksandrowa był Włodzimierz Smolarek, niezapomniany napastnik reprezentacji Polski, uczestnik mundialu 1982 i 1986, jeden z najlepszych piłkarzy w historii polskiej piłki nożnej. Dodać też należy, że obecnie jego imieniem jest nazwany stadion w Aleksandrowie.
Klub w latach 1987-1994 występował w rozgrywkach III ligi, a w 1995 roku Włókniarz Aleksandrów Łódzki został rozwiązany. Reaktywacja nastąpiła w roku 1998, a klub do 2008 roku występował pod nazwą Sokół Syguła Aleksandrów Łódzki. Obecnie po 16 kolejkach jest liderem I grupy III ligi z przewagą pięciu punktów nad drugą w tabeli Lechią Tomaszów Mazowiecki.
Zaplecze treningowe
Klub jak na trzecioligowe standardy posiada rozbudowaną bazę treningową. Prezes klubu Paweł Kośla opowiada: – Sokół korzysta z obiektu w Aleksandrowie Łódzkim przy ulicy 11 Listopada 98. Jest to malowniczo położony teren o powierzchni 7 ha, stanowiący niemalże integralną część pobliskiego rezerwatu przyrody.
Na terenie tego kompleksu znajdują się :
1. Boiska do piłki nożnej:
boisko główne, trawiaste o wymiarach 105m x 68m wraz z trybunami na 2012 miejsc siedzących, a w tym 1340 zadaszonych,
boisko boczne, trawiaste, wymiary: 94m x 60m,
boisko o nawierzchni syntetycznej (certyfikat FIFA) z oświetleniem o wielkości 90m x 60m
2. Boisko wielofunkcyjne (piłka siatkowa, koszykówka) o nawierzchni poliuretanowej (32m x 19m).
3. Dwa boiska do siatkówki plażowej wraz z trybuną (liczba miejsc 124).
4. Ścieżka biegowa – pętla 1 240m.
5. Ścieżka zdrowia o długości 103m z zestawem 12 elementów – przyrządów do ćwiczeń.
Pan Paweł dodaje również, że zaplecze to nie tylko opisany wyżej kompleks. – Dodatkowo Sokół korzysta z obiektu oddalonego około 4 km od siedziby klubu w miejscowości Ruda Bugaj. Dysponujemy na tym obiekcie boiskiem trawiastym wraz z miejscami dla 100 kibiców. W planach mamy zamiar zagospodarować część terenu, która na dzień dzisiejszy jest nieużytkiem, i wybudować tam dwa małe boiska o nawierzchni naturalnej dla młodzieży.
Trzeba przyznać, robi wrażenie. Klub o takim zapleczu na poziomie III ligi? Dlaczego nie, jak widać i w niższych klasach rozgrywkowych dbałość o infrastrukturę stoi na odpowiednim poziomie. Tylko pozazdrościć.
Budżet
Sponsorem głównym Sokoła jest Urząd Miasta Aleksandrów Łódzki. Pytany o szczegóły, prezes Kośla mówi wprost: – Co do budżetu, powiem tak, dotacja z urzędu jest jawna i dostępna na stronach UM Aleksandrów Łódzki, natomiast wsparcie naszych sponsorów objęte jest tajemnicą.
Należy dodać, że klub posiada sponsora tytularnego, którym jest Konsport Mieczysław Majewski, oraz sponsora strategicznego Brat-Bud Krzysztof Półbrat. Pan Paweł dodaje też: – W klubie mamy też tak zwanych partnerów i przyjaciół, którzy z regularną częstotliwością wpłacają pieniądze na konto stowarzyszenia. Środki jakimi dysponujemy wystarczają na rozgrywki seniorskie i młodzieżowe.
Rzeczowe odpowiedzi dają nam jasny obraz, jak wygląda sytuacja klubu pod względem finansowym i z jakich źródeł klub czerpie środki.
Przy okazji zapytaliśmy też o frekwencję na meczach.
– Frekwencja… i tu mamy problem, z którym cały czas próbujemy walczyć. Liczba kibiców na meczach wynosi średnio 300-400 osób, a wyjątkiem były mecze z ŁKS-em i Widzewem Łódź – tu organizując imprezę niemasową, zapełniliśmy obiekt w liczbie 999 sympatyków.
Wydaje się więc, że zapotrzebowanie na futbol istnieje, a awans do II ligi przyciągnie na mecze więcej kibiców. A co za tym idzie – i młodych adeptów futbolu.
***
Szkolenie młodzieży to aspekt, z którego prezes klubu jest bardzo zadowolony. Młodzież garnie się do piłki nożnej.
– Możemy powiedzieć, że w tej materii idziemy do przodu. Młodzież w Sokole to 13 grup w rocznikach 2000-2012. Są roczniki, które z powodu dużej liczby zawodników podzieliśmy na dwie grupy. Łącznie dziś w klubie mamy 350 młodzieżowców, którzy systematycznie trenują i biorą udział w rozgrywkach ŁZPN. Wszystkie działania szkoleniowo-organizacyjne zabezpiecza trener-koordynator Krzysztof Szabela. Mam nadzieję, że szkolenie w niedalekiej przyszłości zapewni zawodników do pierwszego zespołu.
Prawidłowe szkolenie młodzieży to wielki problem, szczególnie w klubach z niższych lig. W Aleksandrowie Łódzkim jednak nie jest to zło konieczne. Liczba zawodników w młodzieżowych grupach wzbudza podziw i należy mieć nadzieję, że Sokół będzie mógł pochwalić się niedługo swoimi wychowankami.
Plany i zamierzenia
Miejsce w tabeli i przewaga nad pozostałymi drużynami pozwalają wierzyć, że walka o awans jest jedynym celem. Zespół prowadzony przez Sławomira Majaka poniósł tylko dwie porażki i prezentuje solidny futbol. Starszym kibicom postaci trenera nie trzeba przypominać. Były piłkarz m.in. ŁKS-u Łódź, Zagłębia Lubin, Widzewa Łódź czy niemieckiego Hannover 96 oraz 22- krotny reprezentant kraju pracuje w Sokole od czerwca.
Pytany o wyróżniających się zawodników, prezes klubu nie chce nikogo wymieniać. Twierdzi, że wszyscy pracują na sukcesy Sokoła. Cel – jak mówi – jest jasny, to awans o klasę wyżej.
– Wiem, że mówiliśmy o awansie w poprzednich sezonach, i powtarzamy to teraz. Opinii publicznej, która twierdzi, że jesienią zbieramy punkty, a wiosną celowo przegrywamy, bo nie będzie środków na utrzymanie w II lidze, mówię wyraźne nie, tak nie jest. W tym sezonie po raz kolejny zostaniemy mistrzem jesieni i z optymizmem będziemy oczekiwać na rundę wiosenną. Organizacyjnie i finansowo jesteśmy w stanie sobie poradzić w II lidze.
Kto wie, może i Sokół stać z czasem na awans do I ligi. Z pewnością wiary tutaj nie zabraknie. Rozsądna polityka klubu przyniesie efekty, a kibice w Aleksandrowie Łódzkim w większej liczbie zasiądą na trybunach, aby dopingować swoich ulubieńców.