Trzy punkty zostają w Amsterdamie!


Ajax Amsterdam wygrał w meczu 9. kolejki Eredivisie z FC Utrecht 3:0. Po ponad trzech latach przerwy Utrecht nie wywozi z Amsterdamu żadnego punktu. Niedzielny pojedynek tradycyjnie nie był dla Ajaksu spacerkiem.


Udostępnij na Udostępnij na

Już na kilka dni przed tym spotkaniem wiedzieliśmy, że nie zagra Niklasa Moisander. Jego miejsce w składzie zajął sprowadzony właśnie z Utrechtu Mike van der Hoorn. Z powodu urazu niemożliwy stał się występ Lerina Duarte, lecz w tym przypadku Frank de Boer zdecydowanie bardziej zaskoczył. W środku pomocy od pierwszej minuty zagrał Davy Klaassen.

Ajax w ostatnich latach miał spore problemy w rywalizacji z Utrechtem i początek dzisiejszego spotkania nie zapowiadał niczego innego. Już w 3. minucie powinno być 1:0 dla przyjezdnych. Steve De Ridder świetnie podał do van der Guna, dzięki czemu ten drugi wyszedł sam na sam z bramkarzem Ajaksu. Cillessen nie musiał jednak interweniować, zawodnik Utrechtu uderzył obok słupka. Podopieczni Franka de Boera odpowiedzieli trzy minuty później długim podaniem w stronę pola karnego Utrechtu, gdzie dość niespodziewanie znalazł się Viktor Fischer. Nieporozumienie w szeregach defensywy rywali i młody Duńczyk mógł oddać strzał. Zrobił to, lecz przeniósł piłkę nad bramką. Chwilę później groźnie zza pola karnego strzelał Sigthorsson, ale na posterunku był Ruiter. W 12. minucie spotkania na podobne uderzenie z większej odległości zdecydował się Siem de Jong, lecz strzelił bardzo niecelnie. Tradycyjnie Ajax miał dużą przewagę, jeśli chodzi o posiadanie piłki. Nie po raz pierwszy jednak ta przewaga nie przekładała się na okazje strzeleckie. Odważnie grał zaś Utrecht i obrońcy Ajaksu nie mogli narzekać na brak pracy.

W 18. minucie po zamieszaniu w polu karnym groźnie strzelał Ayoub, lecz zrobił to niecelnie. Mijały kolejne minuty, a kibice na Amsterdam Arena wciąż czekali na dogodną sytuację swoich ulubieńców. Na domiar złego w 25. minucie plac gry musiał opuścić kapitan Siem de Jong. Zmienił go Thulani Serero, a my zastanawialiśmy się, co było powodem tej zmiany. Jak groźna będzie to kontuzja? Kilka chwil po tej roszadzie z rzutu wolnego strzelał Stefano Denswil. Trafił w światło bramki, jednak między słupkami bez zarzutów spisywał się Ruiter. W 28. minucie meczu znowu groźnie było pod bramką Ajaksu. Przed szansą stanął tym razem De Ridder, lecz uderzył niecelnie. Kilka minut później zaskakująco błysnął Poulsen. Przeprowadził on dobrą akcję w środku pola, potem w tempo podał do Sigthorssona. Islandczyka uprzedził jednak golkiper Utrechtu. Piłkarze z Amsterdamu cierpliwe utrzymywali się przy piłce, ale dobrze ustawiona defensywa przyjezdnych nie dawała się zaskoczyć. Kiedy już wszyscy myśleli o przerwie, Ajax wyszedł na prowadzenie. Dośrodkowanie w pole karne, małe zamieszanie i błąd Derijcka, który w niewiadomym celu podbił piłkę w górę, zamiast wybijać. Futbolówkę na piątym metrze przejął Serero i pewnie umieścił ją w bramce. Chwilę później Kevin Blom zaprosił piłkarzy do szatni.

Drugą część meczu Ajax chciał rozpoczął z przytupem. Podopieczni Frank de Boera bez zastanowienia przycisnęli rywali, jednak zawodnicy Jana Woutersa bardzo dobrze radzili sobie z atakami mistrzów Holandii. W 49. minucie na prawym skrzydle szarżował De Ridder, jego dośrodkowanie świetnie wyłapał Jasper Cillessen. Ajax odpowiedział minutę później. Z dystansu bardzo mocno strzelał Viktor Fischer, lecz Ruiter był dziś dobrze dysponowany. Dopiero w 59. minucie kibice Ajaksu Amsterdam mogli odetchnąć z ulgą. Bramkę na 2:0 zdobył Davy Klaassen. Zaczęło się od mocnego strzału Stefano Denswila z około 30 metrów, z którym nie poradził sobie bramkarz Utrechtu. Dobitka była już wystarczająco skuteczna. Kolejne minuty były rozgrywane raczej pod dyktando amsterdamczyków, lecz goście cały czas nie ograniczali się tylko do obrony. Na boisku pojawił się zawsze groźny napastnik, Jacob Mulenga.

W 66. minucie szansę miał De Sa. Młody skrzydłowy Ajaksu przejął piłkę przed polem karnym i bez chwili zastanowienia uderzył na bramkę. Instynktownie wybronił to Ruiter. Trzy minuty później De Sa został zmieniony przez Lucasa Andersena. W 73. minucie Ajax przeprowadził kolejną ciekawą akcję, którą powinien wykończyć Fischer. Strzał Duńczyka w ostatniej chwili zablokowano i gospodarze mieli tylko rzut rożny. Na końcowe dziesięć minut na murawie pojawił się Danny Hoesen, zmieniając Sigthorssona. Rezerwowy napastnik Ajaksu pokazał się z dobrej strony i przez cały czas był bardzo aktywny. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry Holender otrzymał piłkę na prawym skrzydle. Nie mając wielu opcji, zdecydował się na pojedynek jeden na jeden z obrońcą i zdołał wypracować sobie sytuację strzelecką. Golkiper Utrechtu nie przypilnował krótkiego słupka i właśnie tam strzał oddał Hoesen, ustalając wynik spotkania.

Ajax w końcu wygrał z Utrechtem i zrobił to dość zdecydowanie. Wynik 3:0 idzie w świat, a w Amsterdamie zostają kolejne ważne trzy punkty. Przed nami przerwa reprezentacyjna, po której Ajax na wyjeździe zagra najpierw z Twente w lidze, a później z Celtikiem w Champions League. Trzeba więc dobrze naładować akumulatory przed czekającymi nas pojedynkami.

Więcej na AFCAjax.pl

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze