W pierwszym spotkaniu Ekstraklasy po przerwie spowodowanej katastrofą w Smoleńsku Piast Gliwice przegrał z Polonią Warszawa 0:2. Bramki strzelili Łukasz Piątek i Adrian Mierzejewski.

Od początku meczu kibice byli świadkami walki na boisku, toczonej głównie w środku pola. Brakowało dogodnych okazji do strzelenia bramki. W 9. minucie Szary zagrał na lewe skrzydło do Biskupa, ten dośrodkował futbolówkę w pole karne, a tam Smektała oddał niecelny strzał z woleja.
W 29. minucie Polonia objęła prowadzenie. Mierzejewski na prawej stronie zagrał piłkę w pole karne do Gołębiewskiego, którego strzał obronił Nalepa, jednak wybił futbolówkę wprost pod nogi Piątka, a ten bez problemów umieścił ją w siatce. Strzelec bramki zrehabilitował się w ten sposób za swoje samobójcze trafienie w doliczonym czasie gry w meczu z Wisłą Kraków. Piast mógł bardzo szybko wyrównać, ale Wilczek w dobrej sytuacji główkował nad bramką Przyrowskiego. Do końca pierwszej części spotkania kibice nie ujrzeli bramek.
Po powrocie piłkarzy na boisko widowisko nie było zbyt porywające. Kwadrans po wznowieniu meczu z powodu urazu plac gry musiał opuścić dobrze grający w ekipie gości Dziewicki. Trener gospodarzy, Ryszard Wieczorek, próbował odmienić grę swojej drużyny, jednak dokonane przez niego korekty w składzie nie przyniosły pożądanego skutku.
W 78. minucie po kontrze Polonii było 2:0. Mierzejewski ograł Glika i podciął piłkę nad interweniującym Nalepą. Był to ostatni gol, który padł w tym spotkaniu. Dzięki zwycięstwu Polonia zrównała się w tabeli punktami z Piastem. Kolejne spotkania obie ekipy rozegrają na wyjazdach. Piast zmierzy się z Legią, a Polonia z Odrą.
Łukasz Piątek ! ;)