Trofeo TIM dla Interu


Każdego roku, dwa tygodnie przed długo oczekiwanym startem włoskiej ekstraklasy, na mediolańskim San Siro rozgrywany jest jednodniowy turniej Trofeo TIM, w którym udział biorą trzy najbardziej utytułowane kluby piłkarskie w historii Serie A. W tym roku nie było niespodzianki i Trofeo TIM przypadło mistrzowi Italii – Interowi Mediolan, który okazał się lepszy od Milanu i Juventusu Turyn.


Udostępnij na Udostępnij na

Przed rozpoczęciem turnieju bardzo trudno było wskazać faworyta. Wszystkie drużyny w ostatnim czasie nie spisywały się dobrze w swoich przedsezonowych sprawdzianach, więc forma włoskich gigantów pozostawała wielką niewiadomą.

Wyciąg z historii

Trofeo TIM jest rozgrywane od 2001 roku. Pierwszym zwycięzcą turnieju był AC Milan, jednak w latach 2002-2005 najsilniejszym zespołem okazywał się Inter Mediolan. W zeszłym roku na San Siro brylowali piłkarze Milanu, którzy przerwali hegemonię zwycięstw „Nerazzurri”. Czarno-czerwoni najpierw pokonali Inter 2:1, a następnie uporali się z Juvenstem, wygrywając 3:1. Tym samym przed tegorocznym turniejem Inter posiadał aż cztery, a Milan dwa triumfy w Trofeo TIM.

Wspaniałe rozpoczęcie

Tegoroczny turniej o Trofeo TIM rozpoczął się od mocnego uderzenia. W pierwszym spotkaniu zagrały ze sobą zespoły, które od wielu lat są uważane za potentatów Serie A. Aktualny mistrz Włoch – Inter Mediolan do spółki z najbardziej utytułowanym włoskim klubem, choć obecnie tylko beniaminkiem ekstraklasy – Juventusem Turyn, stworzył na początek turnieju znakomite widowisko. Oba zespoły prezentowały fenomenalne akcje oskrzydlające, które często zagrażały bramce przeciwnika. Zarówno Inter, jak i Juventus umiejętnie konstruował wszelkie ataki przy pomocy bardzo dobrze dysponowanych środkowych pomocników. Najlepszą okazję do zdobycia gola dla Mediolańczyków miał w 21. minucie Adriano, jednak Brazylijczyk nie potrafił pokonać Gianluigi Buffona. Doskonałą szansę zmarnował również napastnik „Starej Damy” – Alessandro Del Piero, który minimalnie przestrzelił obok słupka bramki Francesco Toldo.

Mimo, że oba zespoły stworzyły sobie jeszcze po kilka znakomitych sytuacji, to w regulaminowym czasie gry fani zgromadzeni na San Siro nie doczekali się bramek. Tym samym o końcowym rezultacie musiały rozstrzygnąć rzuty karne. Jedenastki lepiej wykonywali piłkarze „Nerazzurri” i to oni zainkasowali trzy punkty, stając się tym samym faworytem do wywalczenia trofeum.

Inter Mediolan – Juventus Turyn 0:0 (karne 5:4)

Inter: Toldo – Burdisso, Cordoba, Samuel, Cesar – Solari, Cambiasso, Zanetti – Jimenez; Cruz, Adriano
Juventus: Buffon – Zebina, Andrade, Criscito, Chiellini – Salihamidzic, Zanetti, Almiron, Nedved – Del Piero, Iaquinta

Pozbawione nadzieje

W drugim meczu Trofeo TIM 2007 zmierzyły się zespoły Milanu i Juventusu. Tym samym „Stara Dama” była zmuszona rozegrać drugie spotkanie po rząd, które miało zadecydować o jej losie w turnieju. Podopieczni Claudio Ranieriego od pierwszego gwizdka sędziego ruszyli do zdecydowanych ataków, jednak uderzenia Davida Trezeguet i Pavla Nedveda były niecelne i minęły bramkę Milanu. W dalszych fragmentach meczu inicjatywę przejęli piłkarze „Rossoneri”. Zdobywcy Ligi Mistrzów raz po raz starali się uzyskać prowadzenie. Po kilku nieudanych próbach, wreszcie w 26. minucie gola dla Milanu zdobył Alberto Gilardino. Reprezentant Włoch wykorzystał wspaniałe podanie Kaki i spokojnym strzałem umieścił futbolówkę w siatce „Bianconeri”. Do końca pojedynku rezultat nie uległ już zmianie, mimo, że Claudio Ranieri wprowadził na boisko kolejnych napastników – Oliveirę i Vincenzo Iaquintę.

Milan odniósł skromne, choć z pewnością zasłużone zwycięstwo, pozbawiając przy tym drużynę Juventusu wszelkich złudzeń na osiągniecie dobrego wyniku w Trofeo TIM 2007. Po porażce z czarno-czerwonymi, która była już drugą w turnieju, zawodnicy z Turynu byli pewni zajęcia ostatniej, trzeciej lokaty i mogli spokojnie przyglądać się finałowej rywalizacji, której bohaterami byli rywale zza miedzy – Inter i Milan.

AC Milan – Juventus Turyn 1:0
Gilardino (26)

Milan: Dida – Oddo, Bonera, Kaladze, Serginho – Brocchi, Gattuso, Seedorf, Ambrosini – Kaka, Gilardino
Juventus: Buffon – Grygera, Andrade, Criscito, Molinaro – Nocerino, Zanetti (Iaquinta 33), Almiron, Nedved (Olivera 33) – Palladino, Trezeguet

Towarzyskie derby o triumf

Nikt w Mediolanie nie mógł sobie lepiej wymarzyć wielkiego finału tegorocznego Trofeo TIM. Wielkie derby stolicy Lombardii od zawsze charakteryzują się wielkim emocjami i przede wszystkim atmosferą piłkarskiego święta. Nie inaczej było 14 sierpnia. Mimo, że były to derby towarzyskie, to stawka o jaką toczyła się gra była wysoka, bowiem każdy chciał jeszcze przed startem rozgrywek włoskiej ekstraklasy udowodnić swoją wyższość nad odwiecznym rywalem.

Początek meczu był w wykonaniu obu drużyn niezwykle spokojny. Gra toczyła się głównie w środkowej części boiska. Kilka razy obie jedenastki przeprowadziły ciekawe kontrataki, które kończyły się jednak niecelnym strzałami na bramkę przeciwnika. Od 20. minuty zarysowała się mała przewaga Interu. Podopieczni Roberto Manciniego umiejętnie rozbijali każdą akcję ofensywną Milanu i bardzo często prostopadłymi podaniami stwarzali sobie znakomite okazje strzeleckie. W 28. minucie „Nerazzurri” objęli w pełni zasłużone prowadzenie. Wspaniałym uderzeniem popisał się Alvaro Recoba. Urugwajczyk nie dał najmniejszych szans goalkeeperowi „Rossoneri” na skuteczną interwencję. W dalszej części meczu Inter wyraźnie „spuścił z tonu” i „do głosu” doszli podopieczni Carlo Ancelottiego, który w 37. minucie postawił „wszystko na jedną kartę”, wprowadzając na boisko Alberto Gilardino. Napastnik czarno-czerwonych nie potrafił znaleźć skutecznej recepty na dobrze dysponowanego Francesco Toldo i to Inter mógł cieszyć się z wywalczenia piątego w swojej historii Troefeo TIM.

Inter Mediolan – AC Milan 1:0
Recoba (28)

Inter: Orlandoni (Toldo 22) – Maicon, Rivas, Cordoba (Samuel 25), Burdisso (Bolzoni 26), Zanetti (Filkor 32), Cambiasso (Jimenez 33), Cesar (Fatic 33) – Solari (Recoba 18); Cruz (Balotelli 15), Crespo
Milan: Kalac – Cafu, Simic, Nesta, Favalli; Gattuso (Ambrosini 29), Pirlo, Gourcuff, Seedorf (Gilardino 37) – Inzaghi, Aubameyang

Podsumowanie

Inter Mediolan po raz kolejny potwierdził, że jest wielkim faworytem do wywalczenia trzeciego z rzędu mistrzostwa Włoch. Mimo, że był to tylko i wyłącznie turniej towarzyski, to „Nerazzurri” z pewnością dzięki wygranej podbudowali swoje morale i zaprezentowali kibicom swoją wyższość nad innymi potentatami włoskiej piłki, którzy posiadają przecież na nadchodzący sezon wielkie aspiracje.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze