Rudi Bommer, trener Energie Cottbus, urządził swoim piłkarzom trening o 4:00 w nocy. Była to kara za przegrane 1:2 spotkanie 2. Bundesligi z MSV Duisburg.
Rudi Bommer znalazł sposób, jak ukarać swoich piłkarzy za słabe występy na zapleczu niemieckiej Bundesligi. Piłkarze wrócili z Duisburga o 4:00 w nocy. Zdaniem Niemca była to idealna pora na trening.
MSV Duisburg znajduje 13. miejsce w tabeli, odskakując goniącej go grupie zagrożonej spadkiem. Dla ekipy walczącej o awans do niemieckiej ekstraklasy był to fatalny występ, a trener Bommer postanowił ukarać zawodników nocnym treningiem.
Zawodnicy grający w meczu biegali przez 30 minut, a pozostali piłkarze zostali zmuszeni do treningu w pełnym wymiarze czasowym. Najgorsze zadanie miał bramkarz, który musiał się rzucać na zamarzniętą murawę, co przypłacił lekkim stłuczeniem.
jaki P O J E B