W sobotę rozegrano pierwsze mecze 34. kolejki Primera Division. W absolutnym hicie tego weekendu w całej Europie FC Barcelona okazała się bardziej galaktyczna od Realu Madryt i rozniosła „Królewskich” 6:2. Po meczu trener „Barcy” Josep Guardiola stwierdził, że jego zespół jest bardzo blisko mistrzostwa, a opiekun Realu, Juande Ramos, przyznał, że „Blaugrana" prezentowała wyższy poziom od jego zespołu.
– Nie jest łatwo zwyciężyć na Estadio Santiago Bernabeu. Zwłaszcza w takim stylu, w jakim my to zrobiliśmy. To jest po prostu nieprawdopodobne, a ta noc niezapomniana. Powiem więcej – to jeden z najszczęśliwszych dni w moim piłkarskim życiu. Jestem ogromnie szczęśliwy, że mój zespół przyniósł minutę szczęścia tym ludziom – kibicom Barcelony. Zrobiliśmy gigantyczny krok ku mistrzostwu. Nasza drużyna jest już bardzo blisko zdobycia złotego medalu. – powiedział po meczu Josep Guardiola.
– Oczywiście po tym meczu pozostał niesmak. Nie tylko dlatego, że przegraliśmy z konkretnym przeciwnikiem, ale także dlatego, że praktycznie straciliśmy szanse na zdobycie mistrzostwa. Katalończycy przewyższali nasz, choć pierwsze gole, jakie straciliśmy, padły po naszych błędach, które podopieczni Guardioli bez skrupułów wykorzystali. Potem wszystkimi siłami ruszyliśmy naprzód, co przełożyło się na tak wysoki wynik. Ostatnio osiągaliśmy bardzo dobre rezultaty. Jednak w starciach z tymi silniejszymi niestety przytrafiały się porażki. W wyjazdowym meczu z Barceloną krytykowano Real za zbyt zamkniętą grę. Dziś nie mieliśmy wyboru – otworzyliśmy się, ryzykowaliśmy i graliśmy o zwycięstwo. Niestety nie udało się. – podsumował mecz Juande Ramos.
I tak samo skończy w środę Chelsea, która też musi
zagrać otwarty futbol z Barcą, by strzelić jej
bramkę.Gratuluję Barcelonie, jeden z najlepszych
meczów jakie widziałem.
Trenerze Ramos,a może czas odejść z REALu?:/
Tak, powinien odejść... Który to już trener w
ostatnim czasie w Madrycie?