– Czy chcieliśmy trafić na Wisłę albo Legię? Nadal chcemy, ale w finale – żartował Piotr Pierścionek, trener Zagłębia Sosnowiec. Jego drużyna wylosowała Pogoń Szczecin w ćwierćfinale REMES Pucharu Polski.
– Dobrze się stało, bo to jasne, że mamy większe szanse wygrać z Pogonią niż na przykład z Wisłą – mówił Pierścionek.
Zespół Zagłębia dopiero walczy o awans do Unibet I ligi, ale w tej edycji REMES Pucharu Polski wyeliminował już trzech rywali występujących na co dzień w tej klasie rozgrywkowej (Flotę Świnoujście, Stal Stalowa Wola i Górnika Zabrze).
– W tych meczach nie straciliśmy ani jednego gola, więc nie mamy się czego bać. Zespół byłby nieco bardziej przestraszony, gdybyśmy trafili na Wisłę czy Legię. Będziemy walczyć z całych sił. Wierzę, że z Pogonią wygramy – powiedział trener sosnowiczan.
– Chcemy wygrać, bo w półfinale można sprawić niezłego psikusa i, nawet po farcie, awansować jeszcze dalej. Tym bardziej, że nasi pucharowi przeciwnicy mogą mieć problemy z odpowiednim podejściem do meczów z nami. Przecież wszyscy skazali nas już na pożarcie – dodał Piotr Pierścionek.
Pogoń i Zagłębie to jedyne drużyny spoza Ekstraklasy, które zakwalifikowały się do tej fazy rozgrywek.
tak pomazyc zawsze mozna wygracie hahaha nie ta liga
panowie TYLKO POGOŃ SZCZXECIN!!
jasne szczecin to jakaś wieś a Sosnowiec to fajne
miasto a drużyna hmmm
widać ze my przejdziemy a szczecin spadnie