Trener Stomilu: Znowu zabrakło nam szczęścia


W 15. kolejce I ligi Stomil Olsztyn podejmował Arkę Gdynia. Gospodarze wywieźli z Warmii trzy punkty, wygrywając 2:0. Rozczarowania po meczu nie krył opiekun „Dumy Warmii” Zbigniew Kaczmarek.


Udostępnij na Udostępnij na

Niestety, nie udało się nam wygrać tego spotkania, chociaż się staraliśmy. Były dobre momenty, mieliśmy kilka sytuacji. Duże znaczenie miała sytuacja, w której Kalonas i Suchocki nie potrafili pokonać bramkarza Arki. Uważam, że jakbyśmy otworzyli wynik meczu, to łatwiej by się nam grało. Niestety, znowu zabrakło nam szczęścia. Pierwsza stracona bramka to kuriozum. Rykoszet z zerowego kąta i wpada bramka, która spowodowała, że wkradła się nerwowość w nasze poczynania, i wtedy Arka już kontrolowała wydarzenia. Mieliśmy jeszcze rzut karny. Niestety, zabrakło skuteczności – powiedział Kaczmarek.

Chłopcy starali się do końca grać z trudnym rywalem. Niestety, byliśmy słabsi i przegraliśmy. Będziemy szukać teraz rozwiązań, żeby osiągnąć korzystny wynik w Katowicach. Dzisiaj nie kalkulowaliśmy, nie graliśmy na remis. Graliśmy o zwycięstwo. Chcieliśmy wygrać i dlatego nasze szyki obronne były trochę przerzedzone. Arka to wykorzystała. Druga bramka to błąd bramkarza, bo strzał był słaby, a mimo wszystko wpadł do siatki. Dwie kuriozalne bramki spowodowały, że przegraliśmy. Nie musiało tak być, bo wcale nie byliśmy gorszym zespołem. Takie jest moje odczucie. Liczą się jednak gole – zakończył rozgoryczony trener.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze