Po raz kolejny Vladimir Petrović, trener reprezentacji Serbii, dał powód do dyskusji na temat słuszności ogłoszonych przez siebie powołań. Na kluczowe dla Serbów spotkania z Włochami i Słowenią szkoleniowiec zabiera dwóch debiutantów, a zapomina o graczach, o których dopominają się media.
Zawodnicy, którzy wzbudzają najwięcej emocji, to piłkarze Eredivisie, Miralem Sulejmani z Ajaksu i Dusan Tadić z FC Groningen. Zwłaszcza ten drugi znajduje się w bardzo dobrej formie, więc brak powołania może dziwić. Także Sulejmani zdobywa sporo bramek dla mistrza Holandii, co wobec kryzysu linii ofensywnej Serbii jest sporym argumentem na jego korzyść.
Nieoczekiwanie wśród wybrańców Petrovicia znalazł się Nemanja Vidić. Kontuzjowany od dłuższego czasu gracz Manchesteru United wywołuje najwięcej kontrowersji. Nie wiedzieć dlaczego, szkoleniowiec największego państwa Bałkanów blokuje jedno miejsce w kadrze właśnie dla kapitana mistrza Anglii.