Przed dwoma dniami w Argentynie miał miejsce tragiczny w skutkach wypadek podczas treningu klubu piłkarskiego Racing Club de Avellanda. Uderzony piorunem masażysta Jorge Cesar Nardi, zmarł.

Zmarły pracownik klubu miał 61 lat. Pracował dla Racingu od 2001 roku. Wypadek miał miejsce, kiedy Nardi stał przy zraszaczu do murawy. Nie przeżył uderzenia pioruna. Ranny został też jeden z piłkarzy, Braian Emmaneul Lluy.
Wypadek miał miejsce w centrum treningowym Racingu, w Avellandzie, miejscowości oddalonej o ok. 40 kilometrów od Buenos Aires. Drużyna Racingu, która w Sezonie Otwarcia zajęła szóste miejsce w tabeli, przygotowywał się do startu Sezonu Zamknięcia.
Niech Spoczywa W Pokoju