Już jutro kończy się rok 2012, dlatego oddajemy w Wasze ręce kolejne podsumowanie tego roku w Primera Division. Tym razem wybraliśmy dla Was listę dziesięciu najlepszych spotkań. Oto one:
10. FC Barcelona – Valencia (19.02.2012, 5:1)
Pierwsze spotkanie na naszej liście rozpoczęło się od niespodzianki dużego kalibru, w 9. minucie tego meczu goście wyszli bowiem na prowadzenie za sprawą Pablo Piattiego. Później mieliśmy jednak tylko teatr jednego aktora – Argentyńczyka Lionela Messiego – który aż cztery razy pokonał bramkarza „Nietoperzy”. W doliczonym czasie wynik meczu ustalił Xavi Hernandez.
9. FC Barcelona – Granada (20.03.2012, 5:3)

Przed samym początkiem tego meczu wydawało się, że będzie to pojedynek pozbawiony jakichkolwiek emocji, zakończony bardzo wysokim, bezproblemowym zwycięstwem gospodarzy. Co prawda, na początku rzeczywiście się na to zanosiło, bo w 17. minucie było już 2:0, ale goście w drugiej połowie potrzebowali zaledwie siedmiu minut, aby doprowadzić do wyrównania. Miejscowi nie dali jednak wyrwać sobie zwycięstwa, strzelając następnie trzy gole. Przyjezdnych stać było jedynie na jedną odpowiedź.
8. Athletic Bilbao – Betis Sevilla (19.08.2012, 3:5)
Pierwsza kolejka obecnego sezonu przyniosła nam sporo emocji, a szczególnie mecz rozegrany na San Mames. Goście już po pół godzinie prowadzili 3:0, mając w zasadzie pewne zwycięstwo w kieszeni. Podopieczni Marcelo Bielsy nie poddali się jednak i w 76. minucie za sprawą San Jose doprowadzili do wyrównania. Ostatnie słowo należało do przyjezdnych, którzy w końcówce zaliczyli jeszcze dwa trafienia i wygrali cały mecz 3:5.
7. Levante – Real Madryt (11.11.2012, 1:2)
Kolejną lokatę w naszym zestawieniu zajmuje słynny mecz na wodzie. W pierwszej połowie, która zakończyła się skromnym prowadzeniem gości (gol Cristiano Ronaldo), piłkarzom ogromne problemy sprawiało samo poruszanie się po murawie, nie mówiąc już o grze w piłkę. W drugiej części gry boisko zaczęło wysychać, czego efektem było emocje rosnące z minuty na minutę. Po godzinie do wyrównania doprowadził rezerwowy Angel. Gdy wydawało się, że klub Dariusza Dudki sprawi niespodziankę i uzyska punkt w meczu z Realem Madryt, to na listę strzelców wpisał się Morata, który zapewnił „Królewskim” niezwykle cenne trzy punkty.
6. FC Barcelona – Atletico Madryt (16.12.2012, 4:1)
Grudniowy hit La Liga, który miał być rozegrany na Camp Nou, zapowiadał się niezwykle interesująco. Podopieczni Diego Simeone rozpoczęli mecz bardzo odważnie, czego efektem było trafienie Falcao. Pięć minut później do wyrównania doprowadził jednak niesamowitym strzałem Adriano, a jeszcze przed przerwą do siatki „Rojiblancos” trafił Busquets. To całkowicie podłamało gości, którzy w drugiej połowie nie podjęli już żadnej walki z Katalończykami i stracili jeszcze dwa gole.
5. Atletico Madryt – FC Barcelona (26.02.2012, 1:2)
25. kolejka poprzedniego sezonu przyniosła niezwykle emocjonujące spotkanie na Vincente Calderon. W pierwszej połowie wynik meczu otworzył Dani Alves. Tuż po wznowieniu gry do wyrównania doprowadził Radamel Falcao. Gdy wydawało się, że ten pojedynek zakończy się remisem, to błyskiem geniuszu, nie pierwszy i nie ostatni raz w tamtym sezonie, popisał się Messi. Argentyńczyk błysnął sprytnym uderzeniem z rzutu wolnego, czym zapewnił „Blaugranie” zwycięstwo.
4. FC Barcelona – Real Madryt (07.10.2012, 2:2)
Tegoroczne Gran Derbi dostarczyło nam naprawdę dużo emocji. W 23. minucie goście wyszli na prowadzenie za sprawą Ronaldo, ale dosyć szybko do wyrównania doprowadził Messi. Argentyńczyk w 62. minucie wyprowadził swój zespół na prowadzenie, znakomicie egzekwując rzut wolny. To okazało się jednak zbyt mało, aby odnieść zwycięstwo, już po pięciu minutach Ronaldo doprowadził bowiem do remisu. Do końca pojedynku żadnej ze stron nie udało się przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę i mecz zakończył się podziałem punktów.
3. Malaga – Real Madryt (22.12.2012, 3:2)
Pierwsza połowa tego meczu rozegranego na Estadio La Rosaleda nie przyniosła nam żadnej bramki, co zwiastowało ogromne emocje w drugiej części. Już po czterech minutach od wznowienia gry gola na swoim koncie zapisał Isco. Radość miejscowych nie trwała jednak zbyt długo, bo już po 17 minutach goście doprowadzili do wyrównania. Piłkarze Manuela Pellegriniego nie dali za wygraną i w ciągu trzech minut, za sprawą Roque Santa Cruza, wyszli na dwubramkowe prowadzenie. „Królewskich” stać było na zaledwie jedną odpowiedź Karima Benzemy.
2. Valencia – Getafe (21.12.2012, 4:2)
Chyba nikt przed pierwszym gwizdkiem sędziego Delgado Fereiro nie spodziewał się, że to spotkanie dostarczy kibicom aż tak wielu emocji i bramek. Obie ekipy w tym sezonie grają przecież bardzo przeciętnie, a meczom z ich udziałem bardzo wiele brakuje do wspaniałych widowisk. Już po kilkunastu sekundach od rozpoczęcia meczu na listę strzelców wpisał się Roberto Soldado. Kolejne sześć minut przyniosło trafienie i zapowiadało się na pogrom. Goście jednak błyskawicznie otrząsnęli się po tych dwóch ciosach i już w 13. minucie zdobyli gola kontaktowego. Gdy wydawało się, że kwestią czasu jest doprowadzenie do remisu przez coraz lepiej grających gości, to na listę strzelców wpisał się Ricardo Costa. Druga połowa również była niezwykle emocjonująca, a kibice byli świadkami dwóch bramek. Obyśmy oglądali jak najwięcej takich pojedynków.
1. FC Barcelona – Real Madryt (21.04.2012, 1:2)
Naszym zdaniem najciekawszym pojedynkiem w tym roku były kwietniowe Gran Derbi, które miały przesądzić o tytule mistrzowskim. Gospodarze w przypadku wygranej mieliby realne szanse na obronę trofeum dla najlepszej drużyny w Hiszpanii, ich porażka zaś w zasadzie pieczętowałaby mistrzostwo „Królewskich”. Spotkanie ułożyło się dla nich znakomicie , już w 17. minucie wyszli bowiem na prowadzenie, dał im je gol Samiego Khediry, który wykorzystał spory błąd defensywy rywali. Na wyrównanie musieliśmy czekać aż do 70. minuty, kiedy na listę strzelców wpisał się Alexis Sanchez. Radość gospodarzy nie trwała jednak zbyt długo, bo już trzy minuty później gola zdobył Ronaldo. Jak się później okazało, było to trafienie na wagę trzech punktów.
A co Wy myślicie o naszym zestawieniu? Zgadzacie się z naszą opinią czy może brakuje Wam któregoś pojedynku? Zapraszamy Was do kulturalnej dyskusji w komentarzach!
Jedyny ranking w którym faworyzowany jest zespół
Fajny raking z tego wychodzi że najwiecej osób
uwielbia mecze z barcą.I jeszcze jedno czy igol
mogłby zrobić przeciwny ranking ? z najgorszymi
meczami
Po prostu żal na 10 meczy w 6 jest Barcelona. Ludzie
nie rozśmieszajcie mnie niby taka barca wielka ale
jak tylko przeniosła by się do Angielskiej ligi
dopiero by sie nauczyła co znaczy prawdziwa
defensywa. La Liga może 5-7 druzyn które mają w
miare dobrą obronę a reszta to tłuki. Nic dziwnego
że wszytstkich jak tyczki jadą.
A kiedy barca gra jest dobra do momentu , w którym
drużyna przeciwna środka nie zamuruje. Np.Chelsea w
lidze mistrzów Chelsea konsekwencją wydymała
Sralcelonę
Roger widać ze sezonowiec realu.. ogarnij człowieku
oni po prostu stwarzają wyśmienite widowisko i
wynik widać w tym zestawieniu.. ogarnij cieniasie..
FORZA MILAN lamo !!!!
jestes zalosny... ile razy Barca ogrywala zespoly z
Angli w LM? wiec sie ogarnij dzieciaku i nie gadaj
glupot
Jak ogląda tylko barce to jakie miały być? ;D
co to jest ta la liga>>>>?????
a gdzie mecz atletico-rayo 4-3????
kazdy wie ze najlepsze mecze t real ma moj kochany
maly ktory w seduszku nosze
real real kocham cie....real real zyc sie chce...real
real daj mi znak...real real zaaplikuje gola!!! hej
hej ze hej reeeeeaaallllll!!!!
https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc
6/c0.10.403.403/p403x403/224903_492708430780975_62527
0099_n.jpg
Wy jesteście nie dowaleni. Nie jestem sezonowcem
Realu małe pedały tylko od 7 lat kibicuje The Reds.
Ja tylko stwierdzam fakt od chelsea dostali po
mordzie a i w tym sezonie dostali po japie od
walecznych celtów którzy co zrobili ... Zagęścili
środek i Barca mogła im naskoczy.
jak mozna zagescic srodk ola??he?? pomysl jak cos
piszesz myslenie nie boli
O co ci Chodzi? Ale z ciebie łeb to pokazuje że w
ogóle nie interesujesz się futbolem.
to ktos sie podszyl pode mnie a to ja ten ole
prawdziwy...jesli chodzi o zageszczenie pola to da
sie tylko na 30-40metrze zagescic i to w momencie
gdy nie ma spalonego....Roger tak probujesz cos
powiedziec ale widze ze fótbol to oca ci gra
Nie no rozśmieszasz mnie. No nie mów mi że futbol
(futbol pisze się u otwarte) to obca mi gra. Mam 15
lat, futbolem interesuje sie od maleńkiego. Jesli
mówie o zagęszczeniu środka pola to mam na myśli
blokowanie rozgrywających po to by nie w jechali na
pole karne i raczej na 30-40 m. przecież nie
zagęścisz na 90m.
Co ja się tu będę z toba sprzeczał La liga nie
dorasta poziomem do pięt Barclays Premier League.
Jesli ukaże się top 10 meczy Barclays to wtedy
możemy się posprzeczać. :D
Oto ja, prawdziwy ole! Kibicuję Chelsea i nie
zamieniłbym ten klub na żaden inny, a ten gościu
na górze zajmuje się dobijaniem mojego nadpsutego
wizerunku.
Na futbolu znam się pewnie w podobnym stopniu jak Ty
i wiem co to znaczy ,,zagęścić środek pola".
Przeczytaj ostatni post nieznajomego 8888 z artykułu
Rok 2012 w La Liga. Nie zrozum mnie źle.