Skończyło się okienko transferowe w Serie A, czas więc na podsumowanie wzmocnień. Kto przeprowadził najlepsze transfery i którzy zawodnicy moim zdaniem najbardziej wpłyną na grę swoich nowych zespołów? Zapraszam do zestawienia TOP 10 i krótkiego omówienia każdego z najciekawszych piłkarzy.
1 września o godzinie 19:00 jak co roku zakończyło się okno transferowe we Włoszech. Przez ubiegłe dwa miesiące wszystkie włoskie kluby wzmocniły się w stosunku do poprzedniego sezonu. Niektórzy, jak np. AS Roma czy SSC Napoli, zdecydowali się na wielkie transferowe ofensywy, podczas gdy inne zespoły postawiły raczej na delikatne wzmocnienie obecnego składu niż na całkowitą przebudowę. Mowa tutaj m.in. o SS Lazio czy AC Milan. Z okazji zakończenia okna zdecydowałem się na podsumowanie w formie zestawienia TOP 10. Kolejność nieprzypadkowa – czym wyższa pozycja w rankingu, tym moim zdaniem większa przydatność dla nowego zespołu.
Miejsce 10 – Andrea Belotti
Popularny „Gallo” po siedmiu latach spędzonych w Torino nie zdecydował się na przedłużenie wygasającego w czerwcu 2022 roku kontraktu. Tym samym były napastnik „Granaty” został wolnym zawodnikiem. Nikt nie spodziewał się jednak, że jego bezrobocie potrwa tak długo, ponieważ kontrakt z nowym zespołem podpisał dopiero pod sam koniec sierpnia. W dużej mierze wynikało to z ograniczeń finansowych Romy, która to zdecydowała się ściągnąć do siebie legendę Torino.
Jego przyjście musiało zostać poprzedzone odejściem któregoś z obecnych graczy „Giallorossich”. Padło na młodziutkiego Feliksa Afena-Gyana, który pomimo fantastycznego wejścia do zespołu „Wilków” w późniejszej fazie sezonu znacznie przygasł. Ostatecznie za kwotę około 9 mln euro wylądował w beniaminku – Cremonese.
Roma znalazła zastępcę dla kontuzjowanego Wijnalduma. Przed państwem Andrea Belotti:pic.twitter.com/GZjOG08Yyb
— Wilku (@Wilku_ASR) August 25, 2022
Andrea Belotti w Romie nie będzie najjaśniejszą gwiazdą formacji ofensywnej. Mimo to, przy bardzo napiętym terminarzu spowodowanym mundialem w Katarze, posiadanie jakościowych zmienników będzie kluczowe. Samo nazwanie Belottiego zmiennikiem wydaje mi się nieco nietrafione – będzie on bardziej ważną postacią zespołu i członkiem najważniejszej grupy, może 14 czy 15 graczy. Sami kibice Romy mogą odetchnąć z ulgą, ponieważ w końcu w klubie znalazł się godny konkurent dla miewającego serie słabych spotkań Abrahama. „Gallo” znany jest ze swojej niesamowitej pracowitości i strzelania bramek z niemal każdej, byle jakiej okazji. W Rzymie z kolei sytuacji będzie miał pod dostatkiem.
Miejsce 9 – Giacomo Raspadori
Kibice Napoli w obecnym oknie transferowym przeżyli prawdziwy rollercoaster wrażeń. Najpierw odejście wielu, często zasłużonych piłkarzy, jak Insigne, Mertens, czy nawet legendy klubu spod Wezuwiusza – Kalidou Koulibalyego. Stopniowo klub znajdywał jednak dla nich zastępstwa. Często byli to piłkarze z mniej oczywistych kierunków i za małe pieniądze, jak np. Kim Min Jae ściągnięty z Fenerbahce. Czym innym był jednak transfer Giacomo Raspadoriego – jednego z bardziej ekscytujących młodych piłkarzy na Półwyspie Apenińskim. Młody Włoch trafił na Stadio Armando Maradona z Sassuolo za kwotę ponad 40 mln euro.
🤝 Benvenuto Giacomo! 🤩
💙 #ForzaNapoliSempre pic.twitter.com/JJib3KYP7D
— Official SSC Napoli (@sscnapoli) August 20, 2022
Włoch w drużynie Luciana Spalettiego wejdzie w buty Driesa Mertensa. W poprzednim sezonie pokazał, że drzemie w nim duzy potencjał – strzelił on aż dziesięć goli. Przy okazji Raspadori to piłkarz szalenie uniwersalny, mogący obskoczyć zarówno pozycję nr 9, jak i skrzydło.
Miejsce 8 – Gleison Bremer
Bohater jednego z najbardziej nieoczekiwanych zwrotów akcji w tym oknie transferowym. O Bremerze, który w poprzednim sezonie świetnie zaprezentował się w barwach Torino, mówiło się niemal tylko i wyłącznie w kontekście transferu do Interu – przejście było już podobno na ostatniej prostej. Wtedy jednak do gry wkroczył Juventus zasilony pieniędzmi ze sprzedaży Matthijsa de Ligta do Bayernu Monachium i sprzątnął defensora sprzed nosa „Nerazzurrich”. Był to drugi przypadek w tym oknie, kiedy Inter Mediolan stracił piłkarza, z którym rzekomo był już po słowie – ale do tego jeszcze dojdziemy.
Bremer v Spezia #Juventus
7 Clearances
2 Blocked Shots
4 Interceptions
3 Tackles
3/3 Ground duels won
96% Pass accuracy pic.twitter.com/VPndhFKO7g— Italian Football News 🇮🇹 (@footitalia1) August 31, 2022
Brazylijczyk trafia do zespołu „Bianconerich” przy okazji totalnej przebudowy defensywy. Z klubem latem pożegnali się Chiellini oraz wspomniany wcześniej Holender De Ligt. Obecnie na pozycji środkowego obrońcy w Juve grają Bremer i Bonnuci a zastąpić ich mogą młody Gatti oraz nominalny prawy defensor – Danilo.
Miejsce 7 – Paul Pogba
Kolejne miejsce i kolejny piłkarz Juventusu. Tym razem mówimy jednak o powrocie jednego z ulubieńców „tifosich” – Paulu Pogbie. Wszyscy w Turynie pamiętają jego kapitalne występy za czasów pierwszej przygody z Juve, po której po Francuza zgłosił się Manchester United, wykładając ponad 100 mln euro. Był to kolejny element gry, na którą składały się transfery Pogby pomiędzy tymi dwoma klubami. Pomimo przyzwoitej gry Pogba nigdy nie podbił angielskich boisk. Teraz jednak, po ponownym przyjeździe do Italii możemy liczyć na powrót starego dobrego Paula, który wraca do swoich piłkarskich korzeni.
Na razie jednak więcej mówi się o pozaboiskowych kontrowersjach, które generuje pomocnik reprezentacji Francji. Najpierw głośna sprawa z rzekomym porwaniem, kiedy Pogba miał być przetrzymywany przez uzbrojonych napastników, a teraz druga bardziej osobliwa sprawa. Wyciekły bowiem informacje, wskazujące na to, iż Francuz… rzucił klątwę na Kyliana Mbappe. To znaczy nie osobiście, w końcu ma od tego swojego szamana. Jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało, miejmy nadzieję, że nie odbije się to na poziomie gry prezentowanym przez mistrza świata, gdy już wróci do zdrowia. Przez kontuzje nie zadebiutował jeszcze ponownie w rozgrywkach Serie A.
Miejsce 6 – Alessio Romagnoli
Transfer z gatunku cichych, choć mogących mieć wielkie znaczenie. Po latach spędzonych w Milanie i zdobytym w ubiegłym sezonie mistrzostwie Romagnoli wraca do miasta, z którego pochodzi. Co interesujące, nie wraca on jednak do Romy – której jest wychowankiem – tylko do Lazio. Sam obrońca utrzymuje, że od dziecka jest kibicem właśnie tej drużyny, a do szkółki Romy miał zapisać go ojciec, który dostrzegał w tym dla niego lepszą szansę na wielka karierę. Przeszłość zawodnika nie wpłynęła jednak na jego relacje z kibicami Lazio, którzy przywitali go z otwartymi ramionami.
I'm so used to this picture that seeing Romagnoli in this team just feels right lol pic.twitter.com/fBWMyHDXKJ
— magnifik’ayo 🇵🇸 (@wanderoy_) August 26, 2022
Sam transfer możne okazać się bardzo istotny dla drużyny Maurizia Sarriego, który chce przebudować linię defensywy. Z klubem wkrótce ma jeszcze pożegnać się Francesco Acerbi, więc to Romagnoli powinien teraz wziąć na siebie ciężar dowodzenia grą obronną. Zwłaszcza że jego partnerem będzie Patric, który pomimo dobrego startu sezonu wciąż pozostaje tym Patriciem, który nie raz zawał mecze. Niemniej Lazio zdecydowało się na tańsze transfery i Romagnoli jest jednym z nich.
Miejsce 5 – Kwicza Kwaraskelia
Objawienie pierwszych dwóch kolejek obecnego sezonu. Piłkarz, którego polscy kibice mogą pamiętać z meczów Rakowa Częstochowa z Rubinem Kazań, trafił w tym roku na Półwysep Apeniński. Choć transfer został już „zaklepany” w marcu, końcówkę poprzedniego sezonu Gruzin rozegrał w barwach Dynama Batumi. Trafił tam, gdy jego kontrakt z Rosjanami został zawieszony przez FIFA, z powodu wywołanej przez Federację Rosyjską wojny w Ukrainie. Dziś pokazuje klubom z czołówki Serie A, że warto się decydować na transfery z lig uznawanych za niszowe.
Just the beginning for Kvicha Kvaratskhelia 🇬🇪
Debut goal for one of the most interesting signings in the league this year 🤔 pic.twitter.com/aa1m1UcEVw
— Italy Propaganda 🇮🇹⚽️ (@ItalyProp) August 15, 2022
Jak zostało już wspomniane, Gruzin okazał się prawdziwym objawieniem pierwszych kolejek rozgrywek ligowych. W meczach z Hellasem i Monzą zanotował trzy trafienia i jedną asystę. Później niestety zaliczył dwa mniej chlubne występy: przeciętny przeciwko Lecce i tragiczny przeciwko Fiorentinie. Kibice Napoli powinni trzymać kciuki, aby Kvaradona – jak zaczęli go nazywać – nie okazał się jedynie gwiazdą kilku spotkań. Jeśli jednak tak się nie stanie i to, co pokazywał na początku, stanie się normą – będziemy mówić o naprawdę znakomitym ruchu neapolitańczyków.
Miejsce 4 – Charles De Ketelaere
Po wielu tygodniach transferowej sagi odpowiadający za transfery w zespole obecnego mistrza Włoch duet Maldini–Massara dopiął swego. Utalentowany Belg trafił na San Siro. Włodarze Milanu musieli głębiej sięgnąć do kieszeni, ponieważ ten transfer kosztował ich ponad 45 mln euro. Bardzo poważne pieniądze jak na włoską piłkę, zwłaszcza na piłkarza z ligi spoza europejskiej czołówki. Kibice jednak z miejsca pokochali nowy nabytek i już szukają powiązań łączących go z wielkim Ricardem Kaką. Czas pokaże, czy te dwa transfery połączy najważniejsze – wysoka jakość piłkarska.
What a spectacular full debut! De Ketelaere has been named @emirates MVP for #MilanBologna 🌟
Debutto dal primo minuto da sogno per Charles che è stato eletto MVP contro il Bologna ⭐#SempreMilan pic.twitter.com/Vwt60HLJTO
— AC Milan (@acmilan) August 28, 2022
De Ketelaere trafia do Milanu z jednym najważniejszym zadaniem – zapełnić lukę na pozycji nr 10, która powstała po odejściu Hakana Calhanoglou ponad rok temu. Od tego czasu na tej pozycji próbowano wielu, choćby Brahima Diaza czy Juniora Messiasa i Francka Kessiego. Żaden z nich nie pokazywał na tej pozycji poziomu uprawniającego do gry dla mistrza Italii. CDK ma to zmienić. Pierwsze wrażenia są na razie bardzo pozytywne. W debiucie zaliczył asystę, a gdyby Kalulu okazał się bardziej skuteczny, to mógłby nawet mieć dwie. Do tego dochodzi tytuł MVP zdobyty już w pierwszym meczu w koszulce „Rossonerich”.
Miejsce 3 – Angel Di Maria
Pierwsze miejsce na podium i prawdziwa bomba Juventusu, który sprowadził gwiazdę PSG. Di Maria, choć nieco leciwy, dalej był jednym z ciekawszych piłkarzy do oglądania w Ligue 1. Dlatego pozyskanie go za darmo przez „Starą Damę” wydaje się ruchem fantastycznym i mogącym wiele zmienić w walce o scudetto. Połączenie takich piłkarzy jak Di Maria, Vlachović oraz wracający niebawem do zdrowia Chiesa może stanowić śmiertelne zagrożenie dla każdej drużyny w Serie A. Dodatkowo dochodzą do tego inne transfery Juventusu, takie jak choćby Filip Kostić.
Di Maria zdążył już zadebiutować w Serie A i był to debiut z przytupem. Zdobyta bramka i ogólnie pojęta piękna gra. Niestety w tym samym spotkaniu przeciwko Sassuolo Argentyńczyk nabawił się kontuzji, która wykluczyła go z kilku następnych kolejek, w tym prestiżowego starcia z Romą. Jeśli po kontuzji nie straci nic ze swojej bajecznej techniki, to Serie A może mieć nowego magika na swoich boiskach.
Miejsce 2 – Paulo Dybala
Dybala jest jednym z piłkarzy, którzy zdefiniowali mistrzowską serię Juventusu. Przez lata czarował wszystkich kibiców włoskiej piłki swoimi sztuczkami technicznymi oraz pięknymi bramkami. Dlatego tym większy był szok, gdy po odejściu z Juventusu jako wolny zawodnik ostatecznie nie trafił do żadnego z topowych klubów świata, gdzie mógłby zarabiać dziesiątki milionów. Trafił do AS Roma, klubu, który nie wygrał mistrzostwa Włoch od 20 lat. Klubu o wiele biedniejszego niż te, do których był przyzwyczajony.
Oczywiście, można powiedzieć, że Roma nie była jego pierwszym wyborem i trafił tam z powodu niepowodzeń w rozmowach z silniejszymi klubami. Na kibicach „Giallorossich” nie robi to jednak wrażenia. Dybala został w Wiecznym Mieście przywitany iście po królewsku, a nagrania z jego prezentacji obiegły media sportowe na całym świecie. Bo jak prezentować nowe transfery, to tylko w taki sposób.
💎 La nostra prima Dybala Mask 🥰
🔥 @PauDybala_JR | #ASRoma pic.twitter.com/8rNlrUgT4q
— AS Roma (@OfficialASRoma) August 31, 2022
Argentyńczyk trafia do klubu, w którym z miejsca ma status absolutnej gwiazdy. Nawet trzy mecze bez premierowej bramki nie ostudziły entuzjazmu kibiców Romy. W ostatniej kolejce w końcu udało mu się przełamać i zdobyć dwa pierwsze gole dla Rzymian. Ale nawet bez bramek Dybala prezentuje się na boisku fenomenalnie. Czaruje swoimi dryblingami, wykonuje cudowne podania czy też stwarza sytuacje kolegom. Zachowuje się jak lider, którym okrzyknięto go przy transferze. Kibice Romy powinni trzymać kciuki za zdrowie Dybali, ponieważ to kontuzje stanowią teraz największe zagrożenie dla Argentyńczyka.
Miejsce 1 – Romelu Lukaku
Miejsce pierwsze nie mogło być inne. Król wraca do Italii, by odbudować się po tragicznym sezonie w Premier League. Pomimo niechęci, jaką początkowo żywili wobec niego kibice Interu, jego powrót był przyjmowany z powszechną radością. Może i rok temu zostawił klub za wielkie pieniądze, ale dziś wraca niczym syn marnotrawny. Poza tym pokazuje to, jakie transfery potrafi robić Giuseppe Marotta. Sprzedać Lukaku za 100 mln, żeby za rok wypożyczyć go za darmo? Genialny ruch. Belg jest największym transferem Interu w tym oknie i tutaj nie ma żadnej dyskusji. Sam jego powrót znowu czyni Inter faworytem do finalnego zwycięstwa, nawet pomimo małego potknięcia z Lazio.
Swój powrót Lukaku uświetnił golem już pierwszym meczu. Później udało mu się jeszcze zaliczyć asystę w następnej kolejce, jednak jak na razie to tyle. Belg odniósł kontuzje, która najprawdopodobniej wykluczy go z derbowego starcia z Milanem oraz z pojedynku z Bayernem Monachium w Lidze Mistrzów. Jeśli jednak po powrocie do zdrowia uda mu się wrócić do formy, Lukaku będzie jednym z głównych faworytów do tytułu króla strzelców, a Inter do mistrzostwa Włoch.
To już wszystkie transfery, jeśli kogoś Waszym zdaniem zabrakło – podzielcie się tym w komentarzach.