Tomasz Lipiński: Patrzę i nie dowierzam, co wyprawia Krzysztof Piątek w AC Milan (Wywiad)


Rozmowa z komentatorem Canal+ Sport, Tomaszem Lipińskim

22 lutego 2019 Tomasz Lipiński: Patrzę i nie dowierzam, co wyprawia Krzysztof Piątek w AC Milan (Wywiad)
Adam Sadowiak

Mieliśmy okazję zająć chwilę czasu komentatorowi Canal+ Sport, Tomaszowi Lipińskiemu. Prywatnie fan Serie A opowiedział m.in., co sądzi o Krzysztofie Piątku, i na co stać Juventus w Lidze Mistrzów.


Udostępnij na Udostępnij na

Czy Pana zdaniem jest ktoś w stanie zatrzymać Juventus w drodze po kolejne mistrzostwo?

Absolutnie nie, sytuacja jest jasna. Zdecydowanie trudniej będzie Cristiano Ronaldo zdobyć tytuł króla strzelców niż „Juve” kolejne mistrzostwo. Pozostaje tylko pytanie, na ile kolejek przed końcem i z jaką przewagą.

Czy Atletico może zatem sprawić problemy ekipie z Turynu w Lidze Mistrzów? (rozmowa odbyła się w środę przed meczami LM)

Atletico każdemu może sprawić problemy. Jest zespołem, z którym wiele ekip chce się zmierzyć najpóźniej jak się da. To będzie wyrównane starcie, w którym o awansie zadecydują detale i umiejętności którejś z gwiazd obydwu ekip. Sercem jestem za Juventusem, ale absolutnie nie uważam ich za faworytów tego starcia.

Jak Pan skomentuje to, co wyprawia Krzysztof Piątek w AC Milan?

Patrzę i nie wierzę. Ten facet ma jakąś super moc. To troszkę tak jak w Asteriksie i Obeliksie z miksturą, którą ci dwaj zażywali. Myślę, że podobnie jest w przypadku Piątka. W poprzednim klubie przerósł wszystkich o trzy głowy, a w Milanie przynajmniej o jedną. Takich zawodników jak Piątek można by policzyć na palcach jednej ręki.

Jak Pan ocenia dwie kolejki ekstraklasy po przerwie zimowej. Coś Pana zaskoczyło?

Z pewnością na duży minus jest postawa Lecha, który nie gra zupełnie nic. Również Legia i Wisła Płock –zdecydowanie tych pozytywnych rzeczy było bardzo mało. Może faworytom potrzeba jeszcze odrobiny czasu, aby odpowiednio wejść w ten sezon. Na tę chwilę trzeba uzbroić się w cierpliwość.

Za chwilkę mecz Lech – Legia. Pokusi się Pan o jakąś prognozę odnośnie do tego starcia?

Nasza liga jest nieobliczalna i absolutnie nie jestem w stanie powiedzieć, jakim wynikiem skończy się ten mecz.

A Lechia Gdańsk ma szansę na mistrza, czy tylko pozostanie im walka o puchary?

Na korzyść Lechii przemawia to, że prezentuje równą formę, ale i tak moim zdaniem wszystko rozstrzygnie się w ostatnich siedmiu kolejkach.

A co Pan powie odnośnie  łódzkiej piłki? ŁKS skutecznie bije się o powrót, a Widzew jest na czołowym miejscu w drugiej lidze.

Do tego można odnieść się tylko pozytywnie. Ekstraklasie potrzebne są takie drużyny jak Widzew i ŁKS. Pamiętam czasy, kiedy w ekstraklasie były trzy ekipy z regionu łódzkiego. Jest to przygnębiające, że teraz żadnej z nich już tam nie ma.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze