Obrońca Newcastle jest gotów do ponownej walki o miejsce w składzie. Jego klub ostatnio przegrał ze Stoke 0:4 i prawdopodobnie do samego końca sezonu nie będzie mógł być pewien utrzymania.
Steven Taylor ostatnio był pomijany przez Alana Pardewa. Możliwe jednak, że po blamażu z „The Potters” znów dostanie szansę na grę w pierwszym składzie. W poprzedniej kolejce bardzo słabo spisał się Sol Campbell i kto wie, czy to teraz nie on będzie przez dłuższy czas pauzował.
– Jestem gotów do gry. Czekam na swoją szansę – powiedział Taylor dla „The Chronicle”. – Nie możemy dać się porwać. Musimy siąść i poważnie traktować każdy mecz. Musimy być gotowi do walki, gdyż zbliża się koniec sezonu.
W następnym meczu Newcastle zagra z Wolverhamptonem, który otwiera strefę spadkową.