Transfer do Milanu miał oznaczać dla Andrija Szewczenki powrót do wielkiej formy. Tymczasem kapitan reprezentacji Ukrainy w Serie A nawet nie trafił do siatki. Mimo to „Szewa” chciałby zostać na San Siro.
– Prawda jest taka, że szefostwo klubu może mi uniemożliwić pozostanie w Milanie. Wiem, że ten sezon mi nie wyszedł, ale chciałbym w następnym sezonie również grać Milanie. Będę starał się udowodnić, że jestem godny występowania w takim klubie, jak Milan. Ostatnio zacząłem dostawać więcej szans na pojawianie się na boisku. – powiedział Szewczenko.
W czerwcu kończy się roczne wypożyczenie ukraińskiego piłkarza do „Rossonerich”. Jeżeli włodarze włoskiego giganta nie zdecydują się na przedłużenie wypożyczenia lub transfer definitywny, 32-letni piłkarz powróci do Chelsea.