Sobotnie Wielkie Derby Śląska pomiędzy Ruchem Chorzów a Górnikiem Zabrze będą wyjątkowe dla Damiana Gorawskiego.
Wszak 29-letni zawodnik przygodę z piłką zaczynał właśnie w Chorzowie. W drużynie „Niebieskich” spędził sześć lat, zadebiutował tam w Ekstraklasie, rozegrał łącznie 97. spotkań. Następnie przeniósł się do krakowskiej Wisły, z którą zdobył dwa mistrzowskie tytuły. Po opuszczeniu drużyny prowadzonej przez Henryka Kasperczaka przeniósł się do Moskwy.
W ekipie FK grał do końca ubiegłego lata, a ostatnie pół roku spędził w Szynnik Jaroslawl. Do Zabrza przeniósł się ze względu na trenera Kasperczaka.- Aklimatyzacja przebiegła doskonale i szybko. Lepiej niż się spodziewałem. Mamy bardzo fajną drużynę. Jest świetna atmosfera. Wszyscy oczekują, że przyniesie to dobre wyniki w spotkaniach ligowych – mówi były Wiślak.
W barwach nowego klubu przyjdzie mu zagrać przeciwko drużynie, której jest wychowankiem. – Kiedy zaczynałem występy w lidze w barwach Ruchu, taka myśl, że będę grał w Chorzowie jako zawodnik Górnika nie przyszła mi nawet do głowy. Nie obawiam się jednak wyzwisk ze strony kibiców Ruchu. Nie zrobią na mnie wrażenia – zapewnia nowy nabytek zabrzan.