Szałachowski kontuzjowany jak Eduardo!


Wszyscy doskonale pamiętamy dramat chorwackiego piłkarza, Eduardo da Silvy. W ostatnim meczu pomiędzy Cracovią i Legią równie tragicznego urazu doznał Sebastian Szałachowski.


Udostępnij na Udostępnij na

Sebastian Szałachowski uznawany jest za jednego z najzdolniejszych polskich piłkarzy młodego pokolenia. Ten ofensywny pomocnik Legii ma jednak sporego pecha. Ba, w jego przypadku można mówić nawet o swoistym fatum. Kiedy po blisko dwuletniej przerwie spowodowanej kontuzjami popularny „Szałach” powracał do gry i optymalnej formy, przyszedł nieszczęsny mecz z Cracovią.

Do całego zajścia doszło w 73. minucie spotkania pomiędzy Cracovią i Legią. Niegroźne pozornie starcie między 24-letnim Szałachowskim i Pawłem Nowakiem okazało się brzemienne w skutki. Legionista złamał kość piszczelową – i to tej nogi, której kontuzję leczył przez ostatnie niemal dwa lata. Prognozy są różne, według jednych do swojej formy piłkarz wróci na wiosnę.

Inne, bardziej pesymistyczne, przewidują, że nie będzie on już nigdy mógł grać w piłkę na wysokim poziomie. Znając jednak charakter piłkarza i doświadczenie w walce z problemami zdrowotnymi, możemy być dobrej myśli.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze