Świetny Juventus, sensacja w Katanii


Sobotnie spotkania 16. kolejki włoskiej ekstraklasy przyniosły nam wiele emocji. W inauguracyjnym meczu doszło do ogromnej sensacji, bowiem bardzo przeciętna Catania Calcio wygrała na własnym boisku z faworyzowanym Udinese 2:0. W hicie kolejki, Lazio Rzym po znakomitym widowisku przegrało z Juventusem Turyn 2:3, a bohaterem gości z Piemontu był niezawodny Alessandro Del Piero.


Udostępnij na Udostępnij na

Nikt nie spodziewał się, że zajmujące czwarte miejsce w tabeli Udinese Calcio będzie miało jakiekolwiek problemy z wywiezieniem z Katanii kompletu punktów. Fani „Bianconeri” liczyli przede wszystkim na Fabio Quagliarellę, który w ostatnim czasie znajdował się w fenomenalnej dyspozycji strzeleckiej. Okazało się, że fanów Udinese zawiódł zarówno ich największy pupil, jak i cały zespół. Podopieczni Pasquale Marino już od pierwszych minut sprawiali wrażenie ociężałych i ospałych. Bez litości taką postawę „Bianconeri” wykorzystali gospodarze, którzy już w 8. minucie objęli w pełni zasłużone prowadzenie. Autorem gola dla Catanii Calcio był Giuseppe Mascara, który w końcowych fragmentach sobotniego spotkania po raz drugi wpisał się na listę strzelców i ustalił rezultat meczu.

Hitem dzisiejszego wieczoru był długo oczekiwany pojedynek Lazio i Juventusu. Na tak wspaniałe widowisko kibice w Italii musieli czekać ponad osiemnaście miesięcy, bowiem ekipa z Turynu w poprzednim sezonie występowała na zapleczu ekstraklasy. Nie ma jednak wątpliwości, że sobotni wieczór pokazał, że pojedynki Lazio z Juventusem nadal są wielkim klasykiem Serie A, w którym zawsze nie brakuje emocji, walki, finezji i bramek. Ci, którzy poświęcili dzisiejszy wieczór dla Serie A z pewnością nie żałują, bowiem mieli okazję zobaczyć znakomity pojedynek.

Mecz rozpoczął się minutą ciszy, która była poświęcona młodym piłkarzom Juventusu – Alessio Ferramoski i Riccardo Neriego, którzy przed rokiem utopili się w stawie niedaleko jednej z baz treningowych „Starej Damy” w północnej części Włoch. Początek spotkania należał do gospodarzy. Podopieczni Delio Rossiego stworzyli sobie kilka dobrych okazji strzeleckich, lecz brakowało im „zimnej krwi”. W 29. minucie na prowadzenie wyszli przyjezdni z Turynu. W ogromnym zamieszkaniu pod bramką Lazio najbardziej sprytny był David Trezeguet, który umieścił piłkę w siatce rywali i zmusił Marco Ballottę do kapitulacji. Odpowiedź gospodarzy była błyskawiczna i już sześć minut później niezawodny Goran Pandev uderzeniem głową pokonał bramkarza Juventusu – Gianluigi Buffona.

W drugiej połowie inicjatywę przejęli goście. Podopieczni Claudio Ranieriego po raz kolejny wyszli na prowadzenie w 48. minucie. Tym razem na listę strzelców wpisał się Alessandro Del Piero, który swoimi umiejętnościami błysnął także w 70. minucie, kiedy zdobył swojego drugiego gola w dzisiejszym meczu. Dwubramkowe prowadzenie pozwoliło Juventusowi grać w końcówce bez niepotrzebnego stresu i nerwów. W doliczonym czasie gry rozmiary porażki zmniejszył Pandev, który w ostatnich tygodniach jest jednym z najlepszych piłkarzy Lazio i być może już w styczniu przeniesie się do lepszego klubu.

Dzięki dzisiejszej wygranej Juventus utrzymał kontakt z czołówką i przynajmniej do jutra będzie zajmował pozycję wicelidera tabeli Serie A. Z kolei Lazio Rzym ponownie zawiodło swoich fanów i coraz szybciej zbliża się do strefy spadowej.

Sobotnie mecze 16. kolejki Serie A:

Catania Calcio – Udinese Calcio 2:0 (1:0)
Lazio Rzym – Juventus Turyn 2:3 (1:1)

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze