W 15. kolejce Barclays Premier League Swansea pokonało na wyjeździe Arsenal Londyn! Obie bramki dla przyjezdnych strzelił Michu. Gospodarze sensacyjnie przegrali 0:2.
Obie drużyny przed tym spotkaniem legitymowały się sześcioma meczami z rzędu bez porażki. Dla Arsenalu i Swansea był to trzeci oficjalny pojedynek. W pozostałych dwóch raz zwyciężyli „Kanonierzy”, a ostatnie spotkanie wygrało Swansea.
Faworytem byli gospodarze, którzy przez dzisiejszą porażkę spadli na dziesiąte miejsce w angielskiej Premier League. Goście z jedenastej lokaty awansowali na szóstą! Wynik tego pojedynku to zdecydowana niespodzianka.
Arsenal jednak od początku meczu grał bezbarwny futbol. Drużyna Arsene Wengera została ukarana dopiero w 88. minucie, kiedy to Michu skierował piłkę do siatki.
Wojciech Szczęsny kapitulował w tym starciu raz jeszcze, dwie minuty później jego zespół został dobity przez strzelca pierwszej bramki. Michu ustalił wynik spotkania w 90. minucie na 2:0.
Kolejny bez barwny mecz dziwie sie tym kibicom ze
placa napewno nie mala kase zeby ogladac ten zespół
bez ambicji trener tylko mysli jak tu byc w czwórce
zeby byla liga mistrzów a i tak nigdy jej nie wygra
mam nadzieje ze na drugi rok ich nie bedzie wole juz
tottenham
Jestem pod wrażeniem. Swansea się rozwija :)
Michu do reprezentacji!