Najbardziej nieoczywisty bohater drużyny argentyńskiego szkoleniowca zachwyca nas swoją grą już od pewnego czasu. Inaczej nie można pisać o zawodniku, który zagrał u Bielsy wszystkie mecze w sezonie 2020/2021. To właśnie ten 30-letni piłkarz stał się symbolem doskonałej formy Leeds w ostatnim czasie. Co ciekawe, nie jest on dominatorem na jednej pozycji. Czasami można odnieść wrażenie, że jest zapchajdziurą, a on po prostu jest nieoczywistym liderem zespołu. Kolejnym ulepionym przez ekspresyjnego trenera generałem.
W Leeds mamy takich zawodników jak Bamford, czyli objawienie strzeleckie tego sezonu, czy Mateusz Klich, o którym Bielsa mówi w kategorii – piłkarz na wszystkie największe kluby świata. Jest Rodrigo, a więc Hiszpan z tytułem najdroższego nabytku w historii „Pawi”, dodatkowo posiadają oni reprezentanta Anglii. Jednak ci wszyscy piłkarze są aktualnie co najwyżej pomocą dla Dallasa. Zawodnika, który obecnie może nosić miano najważniejszego człowieka w orkiestrze Marcelo Bielsy. Dlaczego?
Stuart Dallas says he will "never have enough words" with which to thank Marcelo Bielsa for transforming his career.
👉 https://t.co/yN8l5b0Gsh #LUFC pic.twitter.com/CEiWD6ySRF
— BBC Sport (@BBCSport) September 19, 2020
Po pierwsze elastyczność
Od wielu lat w piłce nożnej zachwycamy się wymiennością pozycji przez piłkarzy podczas trwania meczu. Największe podwaliny kładła pod to Barcelona Pepa Guardioli w XXI wieku. Jednak gdyby szukać takiego przykładu w Premier League, to wcale nie będzie jakaś drużyna, tylko on – Stuart Dallas. Zawodnik, który zagra wszystko. Potrzebujesz prawego albo lewego obrońcę? Nie ma problemu, reprezentant Irlandii Północnej da radę. Chcesz grać wahadłowymi – zagra na dwóch. Masz kontuzje, problemy lub kryzys w środku pola? Postaw na mnie, mógłby rzec ten piłkarz Leeds.
Tak w skrócie można zdefiniować grę najbardziej elastycznego piłkarza w talii tego ekspresyjnego trenera. Jeśli jednak ktoś twierdzi, że takie występy są możliwe tylko u Marcelo Bielsy, to powinien zacząć słuchać tego, co mówi o nim inna legenda „Pawi” oraz reprezentacji Irlandii Północnej, David O’Leary na łamach „Belfast Telegraph”:
– Jest jednym z graczy, który jest niedocenionym bohaterem pod wieloma względami. Wielką rzeczą w nim jest to, że potrafi dostosować się do tak wielu boiskowych ról. Kiedy musi grać na tych wszystkich różnych pozycjach, nie pozwala w żaden sposób odczuć niezadowolenia. Jestem jego wielkim fanem, naprawdę.
Można też zacząć oglądać go w kadrze, gdzie Stuart Dallas potrafi zagrać w meczu na pięciu pozycjach. Tak kwituje to jego rodak:
– Zacząłem od środkowego obrońcy, a potem George Graham umieścił mnie na prawym i lewym obrońcy i pomyślałem, że to osiągnięcie. Ale pięć to wymaga trochę pracy. Stuart zaskoczył mnie standardem gry, kiedy wystąpił na wszystkich tych pozycjach, na których został ustawiony. Jest jednym z tych graczy, że kiedy sprawdzam składy drużyn, to mam nadzieję, że gra. Zawsze uważam, że Leeds jest lepszą drużyną, kiedy on w niej jest.
Jeśli ktoś dalej nie wierzy w jego elastyczność, powinien przejrzeć portale typu Transfermarkt, Sofascore czy Whoscored, aby zobaczyć wszystkie możliwe pozycje wypisane przy tym zawodniku – my tutaj pokazujemy tylko te z Sofascore. Robi wrażenie, prawda?
Stuart Dallas jest niestrudzony, prosty, wzorowy, szanowany
– Ze względu na doświadczenie oraz okres, jaki z nim przepracowałem, uważam go za zawodnika z wieloma atutami. To, czego próbuje, jest proste, ale ma wiele możliwości, aby to narzucić. A poza tym jest niestrudzonym pracownikiem. Przez cały tydzień i podczas meczów. Jest przykładem dla nas wszystkich – mówił o nim po meczu z Tottenhamem Marcelo Bielsa.
Bo jak inaczej wypowiadać się o zawodniku, który broni, asystuje, strzela. Jego boiskowa uniwersalność zaprowadziła go do tego, że dzisiaj to on jest faworytem do zostania piłkarzem sezonu w swoim zespole.
Jego kunszt piłkarski doceniają jednak nie tylko lokalni kibice, ale i inni. Najlepiej świadczy o tym komentarz jednego z fanów Liverpoolu. Pojawił się on podczas dyskusji, jaką wywołały dwie żywe legendy Premier League. Gary Neville oraz Jamie Carragher zdecydowali się pominąć go w jedenastkach sezonu. Riposta była następująca:
Gdzie jest Stuart Dallas, Cancelo, Mount, Mahrez. Pomyśl też o Grealishu. Coufal lepszy niż Dallas czy Cancelo. Żartujesz sobie ze mnie.
Wydaje się, że powyższy cytat idealnie obrazuje, kim stał się przybysz z Irlandii Północnej w lidze angielskiej – zawodnikiem, który wzbudza podziw. Jest symbolem świeżego powiewu, którego tak brakowało w tej lidze.
Gracz „Pawi” z pewnością nie zrobi już kariery na miarę wielkiego klubu, ale może być wielki w odradzającym się jak feniks z popiołu Leeds. W jakiś sposób to on staje się ikoną zespołu z północy Anglii, który był niepokonany w kwietniu.
👏 The fans have voted! Stuart Dallas is your @PFA Player of the Month! pic.twitter.com/czVRwy1dQh
— Leeds United (@LUFC) May 7, 2021
Doprowadziło to do tego, że Stuart Dallas został nominowany do nagrody PFA Fans’ Player of the Month w kwietniu 2021 roku, sponsorowanej przez Bristol Street Motors.
Warto pamiętać, że to właśnie w tym miesiącu „Pawie” ograły m.in. Manchester City oraz zremisowały z Manchesterem United i Liverpoolem. Podczas tych meczów były piłkarz Brentford zdobył dwie bramki. Ciągnął drużynę w trudnych momentach podczas tych gier.
Bezdyskusyjnie spełnia wymagania Bielsy
Bo oprócz tych wszystkich pochwał obroni go też statystyka. Stuart Dallas zagrał w tym sezonie wszystkie mecze na 38 możliwych. Zawsze notował pełny wymiar gry, czyli 90 minut. Ma na koncie osiem bramek. Strzela je co 404 minuty. Jest to wynik bardzo dobry jak na przeważnie obrońcę/wahadłowego/środkowego pomocnika u Bielsy. Do tego dołożył również dwie asysty oraz 11 czystych kont.
Jednak oprócz tych podstawowych parametrów trzeba pamiętać o innych. To są średnio 72,4 kontakty z piłką na mecz. Podczas spotkania Dallas zagrywa średnio 43,4 podań, z czego 21,9 wykonuje na połowie przeciwnika, trzymając ich skuteczność na poziomie 74%. To pokazuje, jaki ma on wkład w akcje ofensywne. Owszem, wynika to ze stylu gry, jaki preferuje Marcelo Bielsa, a ten jest znany od wielu lat – lepiej pięknie przegrać niż brzydko wygrać.
To Argentyńczyk wpoił piłkarzom Leeds grę, która polega na szybkości, ofensywie i zabójczej sile na bokach boiska. Jednak wszystko poprzedza niezmordowany pressing. Gdyby chciało się to prosto wytłumaczyć, wystarczy spojrzeć na poniższą heatmapę z portalu Sofascore.com, która pokazuje, gdzie i jak porusza się uniwersalny żołnierz Argentyńczyka podczas trwania całego sezonu – wszędzie, gdzie trzeba.
Idealne odbicie tego sposobu gry znajduje przełożenie na najbardziej popularną grę u każdego kibica Premier League, czyli Fantasy. Relatywnie tani Dallas, bo kosztuje tylko 5,4 mln funtów, zdobył już w tym sezonie łącznie 164 punkty, w tym aż 15 bonusowych.
Doprowadziło to do sytuacji, że Stuart Dallas jest przed ostatnią kolejką w drużynach ponad 30% graczy. Dla porównania najdroższy Alexander-Arnold z Liverpoolu ma cenę 7,7 mln funtów, a zdobył tylko 149 oczek od początku tegorocznej kampanii.
***
Choć Leeds United już o nic nie gra w tym sezonie, to Marcelo Bielsa dalej będzie wymagał tak samo intensywnej gry jak dotychczas, dlatego możemy być spokojni, że jeden z najbardziej niedocenianych zawodników postara się zaakcentować końcówkę sezonu. Przed Dallasem jeszcze dwa występy w tej kampanii i z pewnością ujrzymy go na jeszcze co najmniej kilku pozycjach podczas trwania meczu.