Nowy nabytek Wisły Kraków, Semir Stilić, zaraz po podpisaniu umowy opowiedział dziennikarzom, dlaczego wybrał właśnie grę w Wiśle i co myśli o swoim nowym klubie.
Stilić na początku obiecał, że będzie starał się grać jak najlepiej w barwach „Białej Gwiazdy”: – Grając w Poznaniu, dawałem z siebie wszystko. Dziś mogę zapewnić kibiców Wisły Kraków, że grając dla nich, będę walczył do ostatnich sił o zwycięstwo „Białej Gwiazdy”. Zrobię wszystko, aby dać im wiele radości.
26-latek przyznał, że kluczowym powodem jego przejścia do Krakowa była osoba szkoleniowca Wisły, Franciszka Smudy, oraz decyzja jego rodziny. – Nie ukrywam, że rozmawiałem z moją rodziną na temat tego, gdzie mógłbym grać. Wspólnie podjęliśmy taką decyzję, że będzie to Kraków, mimo że miałem propozycję m.in. z Holandii oraz z Dynama Zagrzeb. Oczywiście istotna jest osoba trenera Franciszka Smudy, któremu ufam. To dla mnie bardzo ważne, dzięki niemu pokażę pełnię umiejętności. Zagrałem w polskiej lidze 150 spotkań, znam ją, znam język.
Nie wiadomo jeszcze z jakim numerem były piłkarz Lecha Poznań będzie występował w nowych barwach. – Prawdopodobnie będzie to numer 18 – przyznał Bośniak.
Kilka dni temu, gdy pojawiły się plotki o transferze, Franciszek Smuda udzielił wywiadu, w którym potwierdził je i opowiedział o swoich stosunkach z piłkarzem. – Byłem z nim cały czas w kontakcie, jeszcze jak grał w Karpatach Lwów. Powtarzałem, że dla niego w mojej drużynie drzwi zawsze są otwarte. Kilka dni temu zadzwonił, że może rozwiązać kontrakt z Gaziantepsporem i przyjść do Wisły. Sprawy nabrały przyspieszenia.
JUDASZ!