Większość europejskich lig wznowiła już rozgrywki krajowe po przerwie zimowej. Teraz pora na Puchar UEFA. Dziś i jutro ci, którzy zdołali przebrnąć przez fazę grupową zmierzą się w 1/16 finału. Rewanże za tydzień.
W tej fazie turnieju nie ma już słabeuszy. Większość zespołów znana jest przeciętnemu kibicowi. Poziom gry dodatkowo podniosą drużyny, które nie poradziły sobie w pierwszej części Ligi Mistrzów.
Dzisiaj rozegranych zostanie dziesięć spotkań (w czwartek tylko sześć). Najciekawszy z nich odbędzie się w Glasgow, gdzie Rangers podejmie Panathinaikos Ateny. Faworytem są gospodarze, choć o awans nie będzie zupełnie łatwo. Obie ekipy wzmocniły swoje składy w trakcie zimowego okienka transferowego. „Koniczyny” sprowadziły dobrze znanego Postigę z FC Porto. Grecy natomiast uważać muszą na Naismitha, który zdołał już zdobyć bramkę w szkockiej ekstraklasie. W bramce Panathinaikosu z pewnością zobaczymy Arkadiusza Malarza.
Na niezwykle ciekawe widowisko zanosi się także w Stambule, gdzie Galatasaray podejmie Bayer Leverkusen. Chcąc wytypować rezultat tego spotkania można mieć spory problem. Turcy w krajowej ekstraklasie zajmują pierwszą pozycję, a z drugiej strony jesienią nie grali dobrze w Pucharze UEFA. „Aptekarze” spisują się wręcz odwrotnie. Piąta pozycja w Bundeslidze z pewnością ich nie satysfakcjonuje, ale w fazie grupowej europejskiego turnieju nie mieli sobie równych. Emocje gwarantowane!
Równie interesująco może być w Lizbonie. Sporting w meczu z FC Basel wydaje się być zdecydowanym faworytem. Ale tylko na pierwszy rzut oka! Portugalczycy nie poradzili sobie w Champions League, wygrywając jedynie z Dynamem Kijów. W lidze krajowej również nie stoją zbyt wysoko – dopiero czwarta pozycja. Szwajcarzy za to okazali się rewelacją rundy jesiennej, a i w lidze radzą sobie znakomicie, okupując pierwszą lokatę od końca września.
Polskich kibiców szczególnie interesować może pojedynek Anderlechtu z Bordeaux. W drużynie „Fiołków” występuje Marcin Wasilewski. Niestety to wicelider francuskiej Ligue 1 jest typowany do awansu. Nie ma się co dziwić. Anderlecht w tym sezonie zawodzi. Z drugiej jednak strony dopiero piąte miejsce w Jupiler League może podziałać mobilizująco, tak by powetować sobie niepowodzenia na krajowym podwórku.
Znakomicie spisujący się jesienią Helsingborg w tej fazie pucharu może mieć kłopoty. Konfrontacja z PSV może okazać się nie do przejścia. Szwedom może nie pomóc nawet Henrik Larsson – błędy jakie Helsingborg popełnia w defensywie wołają o pomstę do nieba.
Środa w Pucharze UEFA:
Zenit – Villarreal
Galatasaray – Leverkusen
AEK – Getafe
Brann – Everton
Werder Brema – Braga
Olympique Marsylia – Spartak Moskwa
PSV – Helsingborg
Anderlecht – Bordeaux
Rangers – Panathinaikos
Sporting Lizbona – Basel
Nie lubię jak cholera PSV, za to Helsinborg w fazie
grupowej mnie (i chyba nie tylko) oczarował, poza tym
gra tam Henrik Larsson :) Zatem do boju Helsingborg!
Ja bardzo nie lubię Panthinaikosu, a Rangers wręcz
przeciwnie i mam nadzieję że oni pokonają Greków i
dotrą bardzo daleko w tegorocznym Pucharze Uefa.
A ja odwrotnie- ze względu na Polaków zawsze sympatią
darzyłem PAO, a Rangers : Mam kumpla co kibicuje
The Gers i lepiej jest gdy w naszych rozmowach nie
schodzimy nt. Rangersów. Zatem ja wolę żeby awansował
Malardidis :)
Ale w jednym się zgadzamy: ja też nie lubię jak
cholera PSV ;)) i będę głosował na Helsingborg w tym
dwumeczu ;)
No i ku naszej rozpaczy PSV jednak wygrało :/,
ale...jest jeszcze rewanż w Szwecji, więc
Eindhoveńczycy :P miejcie się na baczności