SPL: Zapowiedź 31. kolejki


Po krótkiej przerwie rozgrywki wznawia liga szkocka. To już praktycznie ostatnia prosta, więc każdy zespół, który jeszcze o coś walczy, powinien być dodatkowo zmotywowany.


Udostępnij na Udostępnij na


W sobotę lider – ekipa Celticu Glasgow zmierzy się z beniaminkiem, jakim jest Hamilton Academical. „The Boys” mają zaledwie trzypunktową przewagę nad drugimi w tabeli Rangersami, więc ich obowiązkiem jest zwycięstwo w nadchodzącym meczu. Ostatnio podopieczni Gordona Strachana zremisowali po emocjonującym spotkaniu z Dundee United 2:2, natomiast „The Accies” zanotowali bezbramkowy rezultat z Saint Mirren. Ciekawe jak w konfrontacji z ligowym słabeuszem wypadnie Artur Boruc, będący ostatnio w nie najlepszej dyspozycji.

Wcześniej wymienione Dundee United zagra przeciwko Hibernianowi Edynburg, gdzie podstawowym bramkarzem jest Polak Grzegorz Szamotulski. „Szalony Mnich” notuje ostatnio wiele czystych kont, prezentując się naprawdę solidnie. Natomiast jego zespół jest dosyć nieprzewidywalny, jako że jest w stanie przegrać, jak i wygrać z dosłownie każdym przeciwnikiem. Z kolei „Mandarynki” chyba już definitywnie straciły wszelkie szanse na awans do przyszłorocznej edycji Pucharu UEFA, bowiem od kilku miesięcy zawodzą na całej linii.

Równie nieprzewidywalne co Hibernian, Hearts zmierzy swe siły z notującym marne wyniki Kilmarnock, będące jednym z kandydatów do spadku. „The Killies”, jeśli w ogóle ciułają jakiekolwiek punkty, to robią to nieregularnie i z wielką trudnością. Zawodnicy Csaby Laszlo znajdują się na przeciwległym biegunie, jako że są pretendentami do uzyskania przepustki do europejskich pucharów z trzeciego miejsca, które okupują już zresztą od dość dawna.

Teoretycznie najmniej ciekawy pojedynek może okazać się bardzo interesującym, ponieważ w meczu za tak zwane sześć punktów Inverness zagra u siebie z Saint Mirren. Dla tych teamów będzie to niepowtarzalna szansa na zgarnięcie pełnej puli, co w obecnie trwającym sezonie nie zdarza się im zbyt często. Żadnej ze stron nie powinien zadowalać remis, bo w finalnym rozrachunku wygrana może okazać się rzeczą nie do przecenienia.

Starające się o miejsce na najniższym stopniu podium Aberdeen wyjedzie do Motherwell, gdzie podejmie drużynę zwaną potocznie „The Steelmen”. Jimmy Calderwood i spółka zdecydowanie lepiej radzą sobie przed własną publicznością, toteż siódmi w tabeli gospodarze spróbują wskoczyć do czołowej szóstki.

Kolejny kiepsko poczynający sobie klub – Falkirk stanie przed arcytrudnym zadaniem powstrzymania ekipy Glasgow Rangers. „The Gers” nieustannie gonią za Cetikiem i by nie stracić kontaktu z nadal aktualnymi mistrzami Szkocji, zechcą wrócić do domu z trzema wywalczonymi oczkami. Będzie to jedyne niedzielne spotkanie 31. serii gier.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze