Spahić: Nie ma czasu na rozluźnienie


Mistrzowie Polski w przerwie na mecze reprezentacji rozegrali dwa sparingi. Odpoczynek od spotkań ligowych nie oznacza jednak, że piłkarze nie mieli co robić. Obrońca Śląska, Amir Spahić, tłumaczy, że trener Stanislav Levy oczekuje od nich ciężkiej pracy na każdym treningu.


Udostępnij na Udostępnij na

Spahić w rozmowie z oficjalną stroną internetową Śląska Wrocław powiedział, że przerwa w meczach ligowych jest wykorzystywana na wzmożoną pracę na treningach. – Mamy przerwę na mecze reprezentacji, ale nie oznacza to rozluźnienia, a wręcz przeciwnie. Każdy trener ma swój styl treningów. Myślę, że jest teraz bardzo dobrze, zajęcia są bardziej piłkarskie, więcej biegamy. Niedawno kilku kibiców przyszło na trening i byli zaskoczeni tym, co robimy. W tym tygodniu ćwiczyliśmy dwa razy dziennie, a ostatnio tak miałem chyba jeszcze wówczas, kiedy szkoleniowcem był Ryszard Tarasiewicz. Powoli idziemy do przodu. Trener Levy nam powtarza: jeśli jest dobrze pod względem fizycznym, to w pozostałych aspektach również będzie w porządku.

Zawodnik dodał, że czeski szkoleniowiec zapowiedział ciężkie treningi. Wynika to z tego, że wyniki badań wydolnościowych piłkarzy nie są zadowalające. – Po naszych niedawnych badaniach trener przyszedł do szatni i tylko powiedział, że czeka nas praca, praca i jeszcze raz praca. Myślę, że wkrótce będzie coraz lepiej, bo powoli już to widać. Każdy z nas czuje się lepiej po treningach i meczach i przyznaje, że z biegiem czasu jest coraz łatwiej trenować. Za to należą się słowa podziękowań w kierunku sztabu szkoleniowego. Gramy teraz trochę bardziej ofensywnie, szukamy rozwiązań na skrzydłach. Przypomina mi się to, co grałem jeszcze w Niemczech, tam jest taka szkoła. Lubię właśnie tak grać, ale do tego trzeba siły fizycznej. Jak będzie odpowiednia forma, to damy radę.

Śląsk Wrocław zajmuje obecnie piąte miejsce w T-Mobile Ekstraklasie. W najbliższej kolejce rywalem wrocławian będzie Lechia Gdańsk. Zdaniem Spahicia dobra atmosfera w szatni pozytywnie wpłynie na grę obrońców tytułu. – Przed nami starcie w Gdańsku z Lechią i każdy z nas chce wreszcie wygrać na wyjeździe. Trener zwraca nam uwagę, że w każdym spotkaniu, czy to ligowym, czy sparingowym jak z Nysą Zgorzelec i Ruchem Chorzów, trzeba grać o zwycięstwo. Czasami się udaje, a niekiedy mecz nie układa się po naszej myśli. Podnosiliśmy się już kilka razy, bo wielka siła leży w samej szatni. Atmosfera jest naprawdę bardzo dobra, wszyscy trzymamy się razem. Po prostu jest przyjemnie przyjść na trening i wychodzić z niego zadowolonym.

Najnowsze