Bez większych niespodzianek zakończyły się wieczorne sobotnie spotkania w Ligue 1. Lille ograło Valenciennes, Tuluza rozgromiła FC Sochaux, Guingamp poradził sobie z FC Nantes, a FC Lorient pokonał zawodników z Nicei.
Pogrom w Tuluzie
Toulouse bez większych problemów ograło czerwoną latarnię Ligue 1, FC Sochaux 5:1. Pierwszą bramkę w tym meczu zdobyli goście. Już po niespełna siedmiu minutach gry Emmanuel Mayuka znalazł się w sytuacji sam na sam i pewnie ograł bramkarza gospodarzy. Zawodnicy z Tuluzy odpowiedzieli po dwudziestu minutach gry. Do siatki trafił Ben Yedder, który po dwójkowej akcji z Braithwaitem wbił piłkę do bramki z najbliższej odległości. Gospodarze atakowali coraz częściej. Zdobycie kolejnego gola było kwestią czasu. Udało się to tuż przed zakończeniem pierwszej połowy, a zdobywcą bramki był ponownie Wissam Ben Yedder. Tym razem wykorzystał świetne podanie Auriera z bocznej strefy boiska. Napastnik gospodarzy zabawił się jeszcze z obrońcą i mocnym strzałem trafił w sam róg bramki. Drugie 45 minut również należało do graczy z Tuluzy. W 47. minucie do siatki trafił Francois Sirieix. Pomocnik Toulouse huknął z dystansu, a fatalną interwencją popisał się Pouplin i puścił ten stosunkowo prosty strzał. Swoje trzecie trafienie chwilę potem dołożył Wissam Ben Yedder. Napastnik gospodarzy pewnie wykorzystał „jedenastkę”. Wyrazem bezradności drużyny z Sochaux była bramka samobójcza, którą wbił w okienko swojej bramki Zouma w 93. minucie meczu.
Bez niespodzianek w Lorient i Valenciennes
FC Lorient przed własną publicznością pewnie wypunktował OGC Nice 3:0. Pierwsza bramka dla gospodarza padła po kwadransie gry. Kevin Monnet-Paquet wykorzystał świetne podanie wzdłuż pola karnego od Lautoa. Drugie trafienie podopieczni Christiana Gourcuffa świętowali w 71. minucie meczu. Do siatki strzelił Amavi, zaliczając samobója. Trzecią bramkę piłkarze z Lorient zdobyli bez udziału defensorów gości. Jouffre zagrał do osamotnionego Vincente Aboubakara, a napastnik gospodarzy wpakował futbolówkę do siatki. Piłkarze Valenciennes nie dali rady zawodnikom z Lille. Podopieczni Rene Girarda wygrali 1:0. Bramkę zdobył Ronny Rodelin, wykorzystując niepewną interwencję Penneteau. Pierwsza połowa była dość bezbarwna i mogła zadowolić tylko najzagorzalszych fanów piłki nożnej. Kilka minut po zdobyciu bramki przez Lille czerwoną kartką został ukarany ich defensor, Franck Beria. Mimo tego gospodarze nie potrafili wyrównać, a mieli ku temu kilka okazji.
Szarżujący beniaminek
Piłkarze EA Guingamp wygrali z nieźle spisującym się w tym sezonie FC Nantes. Jedyną bramkę w tym spotkaniu zdobył Sankhare. Bramkarza gości pokonał strzałem głową. Był to najmniejszy wymiar kary. Mecz, a zwłaszcza druga połowa, odbył się pod dyktando gospodarzy. W samej końcówce Mandanne, napastnik Guingamp, mógł zdobyć dwie bramki. Raz nieczysto trafił w piłkę, a chwilę później trafił w twarz bramkarza z Nantes.