Sobota w Ligue 1


Marsylia kontynuuje swoją gorszą passę i przegrywa przed własną publicznością z Reims. Do dużej niespodzianki doszło również w Tuluzie. Rennes rozgromili Toulouse aż 5:0.


Udostępnij na Udostępnij na

Pogrom w Tuluzie, niespodzianka na Velodrome

Do dużej niespodzianki doszło na Stadium Municipal. Spisywane na straty Stade Rennais rozgromiło Toulouse aż 5:0. Goście rozpoczęli strzelanie po dwóch kwadransach gry. Najpierw do bramki trafił Alessandrini, potem Tiemoue Bakayoko. Chwilę przed końcem pierwszej połowy wynik na 3:0 podwyższył Foued Kadir. Rennes dominowało również w drugiej połowie. Swoją przewagę przypieczętowało zdobyciem dwóch bramek. Strzelcem obydwóch był młody Portugalczyk Nelson Oliveira. Do dużej niespodzianki doszło natomiast na Lazurowym Wybrzeżu. Marsylia na swoim stadionie po zaciętym meczu uległa Reims 2:3. Gospodarze słabo spisywali się w pierwszej połowie spotkania.„Rémois” na chwilę przed jej zakończeniem zdobyli dwie bramki. Najpierw bezpośrednio z rzutu wolnego trafił Floyd Ayite, a chwilę później Mads Albaek świetnie zamykał akcję i wbił futbolówkę do bramki Mandandy. Marsylczycy ocknęli się dopiero w drugiej połowie. Chwilę po jej rozpoczęciu do siatki trafił  Florian Thauvin. Gospodarze nabrali wiatru w żagle i oblegli bramkę Agassy. Efektem tego był gol, którego zdobył Andre Pierre Gignac w 90. minucie spotkania. Wydawało się, że spotkanie zakończy się podziałem punktów. Reims jednak odpowiedziało w doliczonym czasie gry. Zwycięską bramkę zdobył Prince Oniangue, a asystował mu reprezentant Polski Grzegorz Krychowiak.

Zwycięstwa Guingamp i Lorient

Po dość bezbarwnym meczu i emocjonującej końcówce beniaminek Ligue 1, Guingamp, pokonał AC Ajaccio 2:1. Piłkarze nie rozpieszczali swoich fanów i można powiedzieć, że przespali pierwszą połowę. Jej brzydki obraz poprawił gol zdobyty przez Benjamina Andreę, który głową skierował futbolówkę do siatki. Guingamp zaczęło atakować od początku drugiej połowy. Trzy punkty zdobyli rzutem na taśmę, kiedy w ciągu niecałych pięciu minut dwukrotnie pokonali bramkarza gości. Najpierw  Claudio Beauvue w 86. minucie spotkania i po chwili Mustapha Diallo strzałem głową ustanowił wynik tego spotkania. Fani Lorient na wygraną swoich pupili czekali od 31 sierpnia. Podopieczni Christiana Gourcuffa na własnym stadionie pokonali FC Sochaux 2:1. Strzelanie rozpoczął Aboubaka w 17. minucie spotkania, a drugie trafienie należy do Yanna Jouffre. Francuz trafił w 55. minucie meczu. Kontaktowego gola dla Sochaux zdobył Cedrica Bakambu. Bramka ta nie zmieniła obrazu meczu i podopieczni Hervégo Renardanda dalej będą walczyć o utrzymanie.

Niespodziewane zwycięstwo Bastii, Valenciennes znów przegrywa

Po obiecującym debiucie nowego szkoleniowca Valenciennes, fani „Czerwonej Latarni” Ligue 1 liczyli na przynajmniej jeden punkt w starciu z Evian. Boiskowa rzeczywistość okazała się inna. Pomijając, że mecz stał na bardzo niskim poziomie, zwycięsko wyszła z niego drużyna gości. W 82. minucie spotkania bramkę zdobył Modou Sougou. Do niemałej niespodzianki doszło na Korsyce. Miejscowa Bastia pokonała o wiele wyżej notowaną drużynę z Nicei 1:0. Spotkanie to było bardzo ostre. Oba zespoły kończyły mecz w dziesiątkę. Jedyną bramkę dla Bastii, a w rezultacie zwycięską, strzałem głową zdobył Sebastien Squillaci, asystował mu Ryad Boudebouz.

Ciekawie zapowiadają się dzisiejsze spotkania w lidze francuskiej. Na rozgrzewkę o godzinie 14.00 Girondins Bordeaux podejmie przed własna publicznością Montpellier HSC, następnie bogacze z Monako skrzyżują rękawice z Olympique Lyon, a o 21.00 Ibra i spółka na wyjeździe zagrają z AS Saint-Etienne.

Komentarze
~Smuda (gość) - 11 lat temu

Jak mi wiadomo Sobota gra w lidze belgijskiej a nie
francuskiej:)

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze