Rywal Śląska Wrocław w ostatniej rundzie eliminacyjnej Ligi Europejskiej nie próżnuje. Wysłannicy Rapidu Bukareszt obserwowali dwa ostatnie mecze ligowe wrocławian.
Podczas meczu z ŁKS-em przy ul. Oporowskiej na trybunach zasiadł pierwszy trener Rapidu, Razvan Lucescu. Na spotkaniu wyjazdowym z Ruchem Chorzów widziany był jego asystent, Cristian Petre. Właśnie po meczu w Chorzowie Petre został zaczepiony przez dziennikarzy.
– Gdy dowiedzieliśmy się, że zmierzymy się ze Śląskiem, od razu wiedzieliśmy, że czeka nas trudne zadanie. W lipcu mierzyliśmy się bowiem z Wisłą Kraków w spotkaniu sparingowym i choć wygraliśmy 2:0, to doskonale wiemy, że rywale z polskiej ligi są wymagający. Oprócz obserwacji Śląska w meczach z ŁKS-em i Ruchem analizowaliśmy już także poprzednie występy wrocławian w Lidze Europejskiej. Nie chcę zbyt dużo powiedzieć, ale już na pierwszy rzut oka widać, że mocną stroną Śląska jest gra obronna. Dobre wrażenie zrobili na nas obaj napastnicy – Cristian Diaz i Johan Voskamp. Z kolei absolutnym liderem zespołu jest Sebastian Mila. Jak wspomniałem – czeka nas ciężkie zadanie. Szanse na awans każdej z drużyn oceniam pół na pół – podsumował Cristian Petre.
Przypominamy, że pierwszy mecz w czwartek przy ul. Oporowskiej we Wrocławiu o godzinie 20. Transmisję z tego spotkania przeprowadzi stacja Polsat i Polsat Sport Extra.