Runda jesienna powoli dobiega końca, ale jedno ciągle się nie zmienia – Borussia wygrywa. To już 14. zwycięstwo drużyny Jürgena Kloppa w tym sezonie.
Borussia przystąpiła do sobotniego spotkania (z Łukaszem Piszczkiem i Jakubem Błaszczykowskim w wyjściowym składzie) w roli zdecydowanego faworyta.
Przedmeczowe prognozy potwierdziły się już w 9. minucie, bo do siatki rywali trafił Nuri Sahin. Reprezentant Turcji w swoim stylu uderzył celnie z rzutu wolnego i Tim Wiese nie miał nic do powiedzenia.
Werder tuż przed przerwą mógł doprowadzić do wyrównania, ale znakomitą interwencją, po strzale Aarona Hunta, popisał się Roman Weidenfeller.
Golkiper Dortmundu rozgrywał naprawdę dobre spotkanie, wygrał bowiem w drugiej połowie m.in. pojedynek z Claudio Pizarro.
Bremeńczycy mieli swoje szanse, ale to Borussia była tego dnia skuteczniejsza. W 70. minucie świetną akcję przeprowadził Jakub Błaszczykowski, uderzenie Polaka sparował Wiese, z dobitką pospieszył Shinji Kagawa i skierował futbolówkę do bramki rywali (pierwotnie na oficjalnej stronie rozgrywek jako strzelec drugiego gola widniał Robert Lewandowski).
Borussia zasłużenie wygrała to starcie i z 43 punktami deklasuje pozostałe drużyny Bundesligi.
No Borussia wymiata w tym sezonie, oby im się nic
nie przytrafiło wiosną.
Najważniejsze że liderzy naszej reprezentacji
grają. Bo to znak że nasza kadra idzie w dobrym
kierunku. (oby)
Za strzelca uznano Kagawę, a Lewandowski był na
spalonym.
Szkoda mojego WERDERku....;( Bo sądziłem,że po
fajnie wygranym meczu z Lidze Mistrzów zdołają
wygrać i w Bundeslidze...;/ No ale mówi się
trudno,a gra się dalej
Kontrowersje na temat drugiej bramki były zupełnie
niepotrzebne. Gola strzelił kagawa, nie wiem co
Lewandowski sobie pomyślał. Takie muśnięcie
kłakami się nie powinny liczyć. Pewnie jego
statystyka robi z niego takiego samoluba. Borussia
zbliża się do najlepszego rezultatu w Europie.
Ewentualnie lepsze może być porto.