Skromne zwycięstwo Chelsea


28 stycznia 2012 Skromne zwycięstwo Chelsea

Chelsea Londyn pokonała Queens Park Rangers 1:0 i znalazła się w kolejnej rundzie Pucharu Anglii. Bramkę na wagę awansu zdobył Juan Mata z rzutu karnego.


Udostępnij na Udostępnij na

Juan Mata zdobył gola na wagę awansu
Juan Mata zdobył gola na wagę awansu (fot. skysports.com)

O tym spotkaniu wiele pisało się jeszcze na długo przed jego rozpoczęciem z powodu afery z Johnem Terrym i Antonem Ferdinandem w roli głównej. Panowie, zgodnie z przewidywaniami angielskich dziennikarzy, nie podali sobie rąk na powitanie. Terry natomiast przez całe spotkanie musiał wysłuchiwać gwizdów rozwścieczonych sympatyków gospodarzy.

Anton Ferdinand i John Terry nie podali sobie rąk
Anton Ferdinand i John Terry nie podali sobie rąk (fot. Skysports.com)

Od pierwszych minut wyraźną przewagę mieli „The Blues”, którzy całkowicie zdominowali grę. Podopieczni Andre Villasa-Boasa przetrzymywali futbolówkę, krążąc naokoło pola karnego Rangers, ale brakowało im skuteczności i precyzji, aby stworzyć realne zagrożenie. W 9. minucie próbę strzału z dystansu podjął Daniel Sturridge, ale uderzył wysoko ponad poprzeczką. W 12. minucie dobrą akcję przeprowadził Juan Mata, ale jemu również nie udało się umieścić piłki w siatce. Po około kwadransie do głosu zaczęli dochodzić również gospodarze, ale daleko im było do stuprocentowych sytuacji. W 25. minucie próbę dryblingu między rywalami podjął Fernando Torres, ale zatrzymał się na jednym z przeciwników. Gdy minęło pół godziny gry, sędzia po raz pierwszy został zmuszony do wyjęcia żółtego kartonika, gdyż Shaun Wright-Phillips brutalnie potraktował Raula Meirelesa. Im bliżej było do zakończenia pierwszej połowy, tym bardziej Chelsea chciała zdobyć bramkę, pozwalającą im spokojnie rozpocząć drugą część spotkania. W 44. minucie swoich sił próbował Florent Malouda, ale uderzył bardzo niecelnie. Do przerwy utrzymał się więc bezbramkowy remis.

Petr Cech interwencją z końcówki spotkania ocalił zwycięstwo swojego zespołu
Petr Cech interwencją z końcówki spotkania ocalił zwycięstwo swojego zespołu (fot. skysports.com)

W przerwie Mark Hughes zdecydował się zdjąć z placu gry Helgusona, a w jego miejsce wprowadził Machedę. Nie zmieniło to jednak obrazu gry, nadal wyraźną przewagę mieli goście. W 50. minucie w znakomitej sytuacji znalazł się Juan Mata, ale sam chyba był zaskoczony takim obrotem sprawy i uderzył prosto w golkipera. W 54. minucie strzału z dużej odległości próbował David Luiz, ale uderzył bardzo niecelnie. W 60. minucie nieprawdopodobną sytuację mieli gospodarze – Petr Cech tak odbił dośrodkowanie Shauna Wright-Phillipsa, że zostawił rywalom pustą bramkę. Na jego szczęście futbolówkę przejął Ramires, który uspokoił grę. Kilka chwil później po przeciwnej stronie boiska piłkę w pole karne zagrywał Mata, ale Daniel Sturridge, który był adresatem tego podania, został przewrócony na murawę. Sędzia, mimo protestów piłkarzy Queens Park Rangers, wskazał na jedenasty metr. Do rzutu karnego podszedł Juan Mata i pewnie zamienił go na bramkę dla „The Blues”.

Ten gol pozwolił podopiecznym Andre Villasa-Boasa nieco uspokoić grę, ale nie obyło się bez kilku gorących momentów. Taki przyszedł w 74. minucie, kiedy to ponownie Cech miał problem z wybiciem dośrodkowania gospodarzy. Próbujący przechwycić piłkę Ramires złapał jakiś uraz, w związku z czym gra została przerwana na kilka minut. Brazylijczyk nie był w stanie kontynuować meczu, więc został zmieniony przez Oriola Romeu. Pomocnik opuszczający boisko na noszach został pożegnany przez kibiców gospodarzy serią gwizdów. Spotkanie zbliżało się ku końcowi, a „The Blues” bardzo powoli rozgrywali piłkę, aby nie narazić się na niepotrzebne straty i ryzyko powtórzonego meczu. Sędzia doliczył aż siedem minut do regulaminowego czasu gry, co dawało gościom pewne szanse na zdobycie wyrównującej bramki. Najlepsza z okazji przyszła w ostatniej akcji, kiedy znakomitym strzałem popisał się Luke Young. Na posterunku stał jednak Petr Cech, który nie pozwolił sobie wbić bramki. Mecz zakończył się więc skromnym, ale zasłużonym zwycięstwem Chelsea.

Komentarze
~Tadeo (gość) - 12 lat temu

Bravo chelsea, bravo Mata. Chelsea awans należał
sie juz za samą nazwę, a nie jakimś leszczą.
Wkurza mnie tyko Torres bo nie pamiętam kiedy
zdobył ostatnio jakąś bramkę. To trochę przykre
pisac to o napastniku tej klasy, ale dla mnie jest
juz wypalony.

Odpowiedz
~ziomek (gość) - 12 lat temu

no tak Torres nie strzela ale spójrz jak grają nasi
pomocnicy - bo prawie nic nie grają, a Torres się
ciągle stara a jak ma strzelić skoro nikt mu nie
poda porządnej piłki

Odpowiedz
~IWCHT (gość) - 12 lat temu

brawo? za co brawo? od ponad miesiąca gramy bardzo
słabo, jak tak dalej pójdzie, to za tydzień United
nas po prostu rozstrzelają

Odpowiedz
~aro (gość) - 12 lat temu

Szału nie ma ale awans cieszy, miejmy nadzieję że
z z manchesterem utd uda się ugrać chociaż jeden
punkt

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze