Legia Warszawa uległa Hapoelowi Tel-Awiw w ostatnim meczu fazy grupowej Ligi Europy. Co do powiedzenia ma trener legionistów, Maciej Skorża?
– Zestawiłem drużynę według naszych potrzeb, ponieważ chciałem sprawdzić kilku zawodników, którzy dotychczas dostawali ode mnie mniej szans. Dzisiejszy wynik jest dla nas bardzo bolesny i pokazuje, że brakuje nam jeszcze dużo do optymalnej formy – powiedział Maciej Skorża.
Trener warszawskiej Legii skomentował także przebieg czwartkowego spotkania: – Początek meczu był nerwowy, ale później sytuacja się uspokoiła. W pierwszej części spotkanie było wyrównane, a gospodarze objęli prowadzenie po bardzo dobrze wykonanym rzucie wolnym. Po przerwie zagraliśmy agresywniej, bliżej rywala, dzięki czemu dominowaliśmy na boisku, ale brakowało nam cierpliwości i skuteczności w „szesnastce” Hapoelu. Nie wykorzystaliśmy tego, że gospodarze przez 30 minut grali w osłabieniu. Podobnie jak w meczu z Cracovią, nie potrafiliśmy cierpliwie rozgrywać piłki w drugiej linii. Szkoda, że grając w przewadze, straciliśmy drugiego gola. Patrząc na przebieg gry, nie zasłużyliśmy na taki rezultat.
– Jestem zadowolony z występu Daniela Łukasika, dla którego był to pierwszy mecz na międzynarodowej arenie. „Miłek” na początku grał bardzo nerwowo, ale wraz z upływem czasu był coraz spokojniejszy. Poradził sobie z presją w spotkaniu z wymagającym rywalem – opowiedział o kolejnym młodym talencie z Legii Maciej Skorża.
– Chcielibyśmy wygrywać każdy mecz, ale zajmujemy określoną pozycję w europejskim futbolu. Każdy z naszych grupowych rywali ma większe doświadczenie od Legii, natomiast drobnym pocieszeniem może być fakt, że porażki z PSV Eindhoven i Hapoelem przyszły w momencie, gdy mieliśmy zapewniony awans – powiedział na zakończenie rozmowy trener wicemistrza jesieni T-Mobile Ekstraklasy.
Legia Warszawa uległa w czwartek Hapoelowi Tel-Awiw 0:2. Mimo porażki w ostatnim meczu grupowym Legia awansowała do fazy pucharowej Ligi Europy z drugiego miejsca w grupie. Relację z meczu Legii z Hapoelem można przeczytać tutaj.