Mówi się, że często wielkie kluby robią za dużo transferów, a zawodnicy nie mają szans na zgranie się, bo w kolejnym sezonie jest całkowicie nowa ekipa. Naprzeciw tej teorii w tym sezonie wyszedł Mauricio Pochettino, który w letnim okienku nie wzmocnił składu żadnym zawodnikiem. Trzeci w ubiegłym sezonie Premier League Tottenham będzie wielką niewiadomą rozpoczynających się niebawem rozgrywek.
Po wyprowadzce z White Hart Line Tottenham w końcu w tym sezonie wróci do domu, ale przy okazji braku transferów warto zadać sobie jedno pytanie – czy ma to ze sobą jakiś związek? Być może Mauricio Pochettino jest aż tak pewny umiejętności i przygotowanie fizycznego swoich zawodników i stwierdził, że transfery w tym roku są zbędne. Fakt faktem wyszli kompletnie na zero – nikt nie odszedł, nikt nie przyszedł.
Trzy rzeczy, których spodziewamy się po „Kogutach” w tym sezonie
1) Dobrego startu
Tottenham ma to do siebie, że czasem potrafi zostać w blokach startowych. Jak wszyscy bawią się już sezonem to oni dopiero powoli się rozpędzają. Nawet Harry Kane jakoś średnio strzela w sierpniu. Tym razem na pewno trener zwróci na to szczególną uwagę. Przynajmniej powinien.
2) Szybkich boków
Od Aarona Lenona i Garetha Bale’a do Kyle Walkera i Danny Rose’a. Najlepsze wersje Tottenhamu w ostatnich dziesięciu latach opierały się na bocznych zawodnikach usposobionych w szybkie nogi.
3) Wygrają FA Cup
Przecież to wszystko to taka jedna wielka gra życzeń i przewidywania. „Koguty” od pewnego czasu niezbyt przykładali się do tych rozgrywek. Ostatni raz w finale byli w sezonie 1990/1991. Kibice domagają się trofeów. Wygrać Premier League będzie zdecydowanie trudniej, więc lepiej zgarnąć chociaż nagrodę pocieszenia.
Transfery
BRAK.
Podstawowa jedenastka
Gwiazda zespołu
Harry Kane i nie ma co tu dużo opowiadać. Zaraz obok księcia Harrego najbardziej znany Harry z wszystkich Harrych. Kapitan reprezentacji Anglii, dla której strzelał bramki w każdej z możliwych kategorii wiekowych. Wychowanek Tottenhamu. W sezonie 2014/2015 strzelił 21 bramek, za co dostał nagrodę dla najlepszego młodego zawodnika roku. W kolejnym strzelił 25 i został królem strzelców w Premier League, a jeszcze później 29. W niedawno zakończonych mistrzostwa świata zdobył koronę króla strzelców.
Ma 25 lat i jest bezczelnie dobry.
Trener
W maju 2014 roku Tottenham Hotspur związał się pięcioletnim kontraktem z Mauricio Pochettino. Do tej pory Argentyńczyk poprowadził „Koguty” w ponad 200 spotkaniach i aż 55% z nich kończył zwycięstwem. Pewny punkt zespołu, który ma pełne zaufanie ze strony władz klubu. Po ostatnich dobrych wynikach łączony był z kilkoma wielkimi klubami. Ostatecznie postanowił zostać w klubie, który zna jak własną kieszeń.
Cel zespołu
Tottenham jest zespołem, którego nie można pominąć jeśli mówi się o faworytach do wygrania Premier League. Jeśli faktycznie Pochettino doszedł do wniosku, że ma tak dobry skład, że nie potrzebuje wzmocnień, to może być ciekawie. Niestety jednak bardziej prawdopodobną wersją jest ta, w której cały budżet pożarła budowa nowego stadionu. Koniec końców powinni zgarnąć przypisane do Arsenalu czwarte miejsce.
Ciekawostka
Jeśli kibicujesz „Kogutom”, a nie masz czasu na obejrzenie całego meczu, to przynajmniej odpal go od początku drugiej połowy i obejrzyj 15 minut. Wtedy właśnie są najskuteczniejsi. Generalnie drugie 45 minut w ich wykonaniu jest niemalże dwukrotnie ciekawsze. Z 74 bramek strzelonych w ubiegłym sezonie aż 47 padło po przerwie.