Skarb Kibica PKO Ekstraklasy: Piast Gliwice – czarny koń ligi?


Czy gliwiczanie wrócą do strefy medalowej?

16 lipca 2023 Skarb Kibica PKO Ekstraklasy: Piast Gliwice – czarny koń ligi?
piast-gliwice.eu

Piast Gliwice w poprzednim sezonie przeżył prawdziwy rollercoaster emocji. Po fatalnej jesieni udało mu się wyjść na prostą i wiosną stracił punkty w zaledwie czterech spotkaniach. Czy w sezonie 2023/2024 zaskoczy wszystkich i wróci do ścisłego topu ligi? Zapraszamy na skarb kibica!


Udostępnij na Udostępnij na

Piast Gliwice od czasu sensacyjnego mistrzostwa Polski w 2019 roku wszedł do powszechnej świadomości jako klub z czołówki. Jednak pomimo bardzo stabilnych wyników (ani razu nie zakończył sezonu niżej niż na 6. miejscu) gliwiczanie już trzy sezony czekają na awans do rundy kwalifikacyjnej europejskich pucharów. Czy w tym sezonie w końcu się to zmieni? Jak poradzą sobie podopieczni Aleksandara Vukovicia w sezonie 2023/2024?

Jak Piast przygotowywał się do sezonu?

Piast przerwę miedzysezonową spędził w kaszubskim Gniewinie. W tamtejszym ośrodku gliwiczanie trenowali oraz rozegrali trzy mecze sparingowe. Pierwszy z nich, przeciwko Raduni Stężyca, odbył się 28 czerwca i zakończył się zwycięstwem zespołu z ekstraklasy aż 3:0. Wygrane okazały się także dwa pozostałe sparingi rozegrane na kaszubskim zgrupowaniu, w których Piast zmierzył się z ekipami z Trójmiasta: Lechią oraz Arką. „Piastunki” wygrały swoje mecze kolejno 3:1 i 3:2. Na zgrupowaniu panowała dobra atmosfera, o czym kibice mogli przekonać się za pomocą vlogów zza kulis. Jedną ze zorganizowanych wtedy akcji było wręczanie tytułu gracza roku według kibiców Piasta. Nagrodę zasłużenie otrzymał Grzegorz „Napoleon” Tomasiewicz.

Po powrocie ze zgrupowania zespół Vukovicia zagrał jeszcze dwukrotnie. 14 lipca z ligowym rywalem – Ruchem Chorzów – na stadionie przy ulicy Cichej oraz dzień później już przy Okrzei z trzecioligowym Rekordem Bielsko-Biała. Piast bez problemu wygrał oba spotkania i zakończył okres przygotowawczy z kompletem zwycięstw. W meczu z Rekordem szansę na pokazanie się dostali w głównej mierze zawodnicy rezerwowi oraz młodzież i nowe nabytki. Niekwestionowaną gwiazdą spotkania stał się Marcel Bykowski, który rozegrał świetne zawody i zdobył dwie bramki.

Piast na rynku transferowym

Często mówi się, że latem w klubach dochodzi do istnych transferowych rewolucji i wymiany znacznej części kadry. Cóż, w przypadku Piasta lato było wyjątkowo spokojne i niekoniecznie jest to zły znak. Runda wiosenna pokazała, że z obecną kadrą Vuković jest w stanie wyciągnąć bardzo dobre wyniki i stawić czoła niemal każdemu rywalowi w lidze. Może zatem cieszyć informacja, że z Piastem nie pożegnał się żaden z piłkarzy, którzy stanowili o jego sile w poprzedniej kampanii. Do tej pory oficjalnie z klubu odeszli Rauno Sappinen, który zeszły sezon spędził na wypożyczeniu w Stali Mielec, oraz rezerwowi Michał Kaput i Constantin Reinier, którzy udali się na wypożyczenia. Oprócz nich z klubem pożegnał się także Alex Sobczyk, którego przygoda w Piaście trwała jedynie pół roku. Cały czas pojawiają się plotki o potencjalnym odejściu z klubu Ariela Mosóra. Najlepszy młodzieżowiec zeszłego sezonu może za pokaźną kwotę przenieść się na Zachód.

Nieco więcej działo się w kontekście nowych nabytków Piasta. Zespół wzmocniło kilku piłkarzy, choć w zdecydowanej większości były to transfery bezgotówkowe. Tym, z którym kibice wiążą największe nadzieje, jest bez wątpienia Sierhiej Krykun. Pochodzący z Ukrainy były zawodnik Górnika Łęczna trafił do Gliwic na samym początku okna transferowego. O tym, co może wnieść do zespołu, kibice przekonali się już w czasie sparingów, kiedy to skrzydłowy błyszczał techniką i możliwościami motorycznymi. Oprócz Krykuna do Piasta trafiło także dwóch piłkarzy z niższych lig. Marcel Bykowski, skrzydłowy, który błysnął w sparingu z Rekordem, zdobywając dwie piękne bramki, oraz znany kibicom z pierwszoligowych boisk Filip Karbowy. Obaj piłkarze raczej nie odegrają pierwszoplanowych ról, jednak mogą okazać się cenni jako uzupełnienie głębi składu. Oprócz wyżej wymienionych na testach w klubie znajduje się znany z Rakowa Częstochowa Oskar Krzyżak. Być może ma być on alternatywą na wypadek możliwego odejścia Mosóra.

Piast Gliwice – potencjał na europejskie puchary?

Podsumowując: brak osłabień, ciekawe wzmocnienia i świetnie przepracowany okres przygotowawczy. W tej chwili wydawać się może, że Piast, który za kadencji Aleksandara Vukovicia zachwycał, wygląda jeszcze lepiej. Konkurencja w lidze jest bardzo duża, inne zespoły również się wzmacniają. Jednak można odnieść wrażenie, że w dyskusji na temat czołówki ekstraklasy Piast pojawia się zdecydowanie za rzadko. Biorąc pod uwagę siłę kadry, za cel dla Piasta śmiało postawić możemy awans do europejskich pucharów w przyszłym sezonie. Walka o to nie będzie jednak prosta. Inne zespoły, często dysponujące większym budżetem również poczyniły wzmocnienia. Zdaniem redaktorów iGola Piast zajmie w sezonie 2023/2024 5. miejsce w tabeli. Mimo to trudno na dziś wskazać to z całkowitą pewnością. Kibice Piasta mogą mieć nadzieję na wynik lepszy niż prognozowany przez nas. Kto ma rację, czas pokaże.

Sugerowana jedenastka Piasta

Z racji na brak większych zmian w składzie dość łatwo przewidzieć, jakim ustawieniem zacznie sezon zespół z Gliwic. Wszystko wskazuje na to, że dalej będziemy mieć do czynienia z ustawieniem 1-4-2-3-1 z ofensywnymi bocznymi obrońcami i napastnikiem, którego głównym zadaniem będzie wygrywanie pojedynków fizycznych i główkowych. Oto, jak najprawdopodobniej wyglądać będą nazwiska, które obsadzą to ustawienie.

W bramce wybór jest oczywisty – Frantisek Plach. Słowak od kilku sezonów jest zdaniem wielu najlepszym bramkarzem w lidze i nic nie wskazuje, aby w ostatnim czasie spuścił z tonu. Środek obrony obecnie tworzą Jakub Czerwiński Ariel Mosór (choć ten drugi może tego lata pożegnać się z klubem) i jest to kolejny bardzo mocny punkt w drużynie Piasta. Połączenie doświadczenia z młodością zdało egzamin w poprzednim sezonie i nic nie zapowiada, aby tym razem miało być inaczej. Boki obrony w Piaście to duet wyjątkowo szybkich i skutecznych w ofensywie zawodników. Arkadiusz Pyrka na lewej obronie to autorski projekt Vukovicia, który w tym momencie wydaje się strzałem w dziesiątkę. Katranis za to jest piłkarzem solidnym, na którym zdecydowanie można polegać.

Przechodząc dalej, mamy parę defensywnych pomocników tworzoną przez Michała Chrapka i Patryka Dziczka. Obaj, choć z założenia skupieni na defensywie, potrafią dać też wiele z przodu, o czym mogliśmy się przekonać na wiosnę oraz w przedsezonowych sparingach. W razie kontuzji bądź zawieszenia jednego z nich do wejścia z ławki gotowy jest doświadczony Tom Hateley, który dopiero co przedłużył kontrakt o kolejny rok. Wyżej, na pozycji numer dziesięć, mamy najlepszego piłkarza poprzedniego sezonu Piasta. Grzegorz Tomasiewicz – bo o nim mowa – stał się prawdziwym liderem i mózgiem zespołu Piasta w ubiegłym sezonie. Jeśli nie utraci dobrej formy, może być kandydatem do MVP całej ligi.

W ofensywie na skrzydłach najpewniejszymi wyborami wydają się Michael Ameyaw oraz Damian Kądzior, choć o pierwszy skład z pewnością walczyć będą też Krykun oraz Felix. Bogactwo wyboru na tej pozycji z pewnością przyda się na przestrzeni długiego i trudnego sezonu. Największe wątpliwości budzić może obsada pozycji napastnika. W tej chwili w klubie znajdują się dwie typowe „dziewiątki”: Kamil Wilczek oraz Gabriel Kirejczyk. Wilczek pomimo bycia klasowym napastnikiem potrafi być do bólu nieskuteczny, co pokazał w poprzednim sezonie. Kirejczyk za to, choć dysponuje świetnymi warunkami fizycznymi, wydaje się jeszcze nieco surowy. Oczywiście nie sposób wykluczyć, że Wilczek będzie w znakomitej formie, a Kirejczyk się rozwinie. Na ten moment jednak Piast potrzebuje nowego napastnika. Do końca okna jest jeszcze czas, ciekawe, czy Piast doczeka się jeszcze wzmocnień na tej pozycji.

Komentarze
Ryszard (gość) - 1 rok temu

Wydaje się, że faktycznie brak ruchów w kadrze pierwszego zespołu, działa na korzyść Piasta Gliwice i w żaden sposób nie znamionuje regresu drużyny. W poprzednich sezonach częste zmiany czołowych zawodników zespołu, stanowiły największe utrapienie Faldemara Fornalika. Jeśli Piast Gliwice dobrze i skutecznie zagra w rundzie jesiennej ( runda wiosenna - jak dotychczas - jest silną stroną Piasta ), to Piast Gliwice powinien zakończyć sezon na miejscu pucharowym. Piast Gliwice to mieszanina rutyny i doświadczenia z młodością, co świadczy o mądrej polityce kierownictwa Klubu. Zaś wyniki osiągnięte w okresie przygotowawczym do sezonu 2023/24 nie są przypadkiem, wskazują, że współpraca na lini Zespół - Sztab Szkoleniowy układa się dobrze i funkcjonuje prawidłowo.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze