W poprzednim sezonie Bruk-Bet Termalica Nieciecza chciał szybko wrócić do ekstraklasy. Pobyt w 1. lidze miał być tylko roczną przerwą od elity. Niestety fatalny start w rundzie jesiennej praktycznie pozbawił szans na awans „Słonie”. Udało się tylko doczłapać do 8. miejsca. W nowym sezonie mamy nowe zasady awansu, które mogą tylko pomóc niecieczanom w drodze na szczyt. I też nikt nie wyobraża sobie zajęcia gorszej lokaty niż szósta w tabeli.
Zeszły sezon był kompletnie nieudany dla „Słoni”. Jako spadkowicze mieli zakręcić się w okolicach pierwszej czwórki. Fatalny start wszystko zepsuł, bo Bruk-Bet Termalica Nieciecza wylądował nawet w strefie spadkowej. Runda wiosenna była już lepsza, ale nie udało się dołączyć do czołówki. Teraz pora na nowe rozdanie. Funkcję trenera objął Piotr Mandrysz, przed którym postawiono zadanie wywalczenia awansu.
Przygotowania
Bruk-Bet Termalica Nieciecza szybko rozpoczął przygotowania do nowego sezonu. Już 10 czerwca piłkarze stawili się w budynku klubowym, gdzie mieli okazję porozmawiać z nowym trenerem. Tego dnia zaczęły się dla nich również pierwsze treningi. Poza wewnętrzną gierką i dwoma treningami dziennie przez prawie dwa tygodnie „Słonie” nie grały żadnych meczów kontrolnych. Do pierwszego przystąpiono 22 czerwca, a przeciwnikiem była Stal Stalowa Wola. Pierwszoligowiec odniósł zwycięstwo 3:1. Kolejnym rywalem była Resovia Rzeszów. Spotkanie odbyło się tydzień później i tym razem górą był drugoligowiec, który wygrał 2:1.
📸Pierwszy sparing @BB_Termalica podczas letnich 🌞przygotowań 😤⛹️♂️🏋️♂️
🔜https://t.co/bM3d9Whi9L pic.twitter.com/KhX3Aci3y6
— Bruk-Bet Termalica Nieciecza (@BB_Termalica) June 23, 2019
Od początku lipca Bruk-Bet Termalica Nieciecza przebywał na obozie przygotowawczym we Wronkach. Tam piłkarze mieli trenować przez dziesięć dni. Rozegrano w tym czasie następujące sparingi:
- Górnik Zabrze – 2:1
- VfL Wolfsburg II – 0:1
- AFE (drużyna hiszpańskich piłkarzy bez kontraktów) – 0:1
Po powrocie do Niecieczy rozegrano jeszcze dwa mecze kontrolne. Pierwszym rywalem był Partizan Bardejov, z którym udało się wygrać 3:1. Drugim była Puszcza Niepołomice, z którą również „Słonie” odniosły zwycięstwo – 1:0. Trener Mandrysz mógł być zadowolony z ostatnich tygodni okresu przygotowawczego. Jego podopieczni dostawali mocno w kość, a dopiero na dwa tygodnie przed startem ligi szkoleniowiec zmienił liczbę treningów na jeden dziennie. Po powrocie z Wronek było już widać coraz lepszą grę Bruk-Betu. To na pewno może cieszyć kibiców, którzy dobrze zapatrują się na początek nowego sezonu. Pierwszym rywalem będzie Sandecja Nowy Sącz, a więc ligę zaczną od derbów.
⚽️Gotowi do walki 👊🔥 Do zobaczenia w sobotę ❗️ Bądźcie z nami 👏 @_1liga_ pic.twitter.com/8kAXSjUYoN
— Bruk-Bet Termalica Nieciecza (@BB_Termalica) July 24, 2019
Transfery
Dość spory ruch był w Niecieczy. Skoro rok temu władze zawiodły się na zespole, postanowiono dokonać lekkiej przebudowy. Pożegnano się z Kamilem Słabym, Mateuszem Kupczakiem, Rafałem Grzelakiem, Dominikiem Sadzawickim, Dariuszem Trelą i Bartoszem Szeligą. Z wypożyczeń do swoich klubów wrócili Michał Skóraś (Lech), Dariusz Pawłowski (Górnik Zabrze) i Dawid Szymonowicz (Jagiellonia). Trener Mandrysz nie miał zamiaru pracować z uszczuploną kadrą, więc do Bruk-Betu dołączyło kilku nowych piłkarzy.
🗣️ Pierwszy raz na stadionie @BB_Termalica Paweł Oleksy zagrał osiem lat temu. Teraz spędzać na nim będzie o wiele więcej czasu ⏳⚽️
🔜 https://t.co/vw9unDtW6T pic.twitter.com/aYhDxLfojw
— Bruk-Bet Termalica Nieciecza (@BB_Termalica) June 8, 2019
W pierwszej kolejności wykupiono wypożyczonego z Pogoni Szczecin Łukasza Budziłka, który dalej będzie strzegł bramki niecieczan. Wypożyczono jeszcze dwóch zawodników z Piasta Gliwice. Karola Dybowskiego, który będzie chciał powalczyć o bluzę z numerem 1, oraz Wojciecha Kamińskiego. Młody pomocnik będzie chciał zaliczyć jak najwięcej minut w barwach nowej drużyny. Następnie Bruk-Bet postanowił „ograbić” rywali z ciekawych piłkarzy. I tak do Niecieczy trafili stoper Jonathan de Amo ze Stali Mielec, lewy obrońca Paweł Oleksy z Podbeskidzia oraz prawy obrońca Mateusz Grzybek z GKS Tychy.
🤔➡️Florin Purece zostaje w zespole "Słoni"✍️❗️
🔜https://t.co/gcc0haApIN pic.twitter.com/2yGOlsPUYM
— Bruk-Bet Termalica Nieciecza (@BB_Termalica) June 30, 2019
Oprócz nich nowymi „Słoniami” zostali czeski stoper Michal Bezpalec z Dukli Praga, prawy obrońca Marcin Wasilewski z Lecha Poznań i co najważniejsze, przedłużono kontrakt z Florinem Purecem. Trener Mandrysz, dla którego to drugie podejście w Bruk-Becie, będzie miał w czym wybierać. Poza tymi piłkarzami kadrę wzmocniono jeszcze kilkoma młodymi zawodnikami.
Atuty
Można wymienić kilka. Pierwszą rzeczą jest szeroka kadra, a trener Piotr Mandrysz może dysponować nawet 30 piłkarzami. Wzmocniono najsłabszą formację, jaką była obrona, co może tylko pomóc drużynie w odniesieniu sukcesu w nowym sezonie. Drugą rzeczą jest postać nowego-starego szkoleniowca. Mandrysz pracował już w Niecieczy od 2014 do 2016 roku. Udało mu się wywalczyć awans, a został zwolniony po pierwszym sezonie gry w ekstraklasie. Trzecia rzecz to zatrzymanie najważniejszych piłkarzy formacji ofensywnej, w tym Vladislavsa Gutkovskisa. Łotysz cały czas ma miejsce w reprezentacji swojego kraju, a „Słoniom” bardzo przydadzą się jego dobre występy na starcie rozgrywek 1. ligi.
https://twitter.com/tajguu/status/1138185110061273097
Niewiadoma
Jedyną niewiadomą pozostaje czas na zgranie się nowych zawodników z drużyną. Wielu z nich z marszu trafi do pierwszego składu, a jeszcze dobrze się wzajemnie nie czują z pozostałymi piłkarzami. Efekty tego można było zobaczyć w sparingach – Bruk-Bet Termalica Nieciecza wygrał cztery mecze, a przegrał trzy. Na ich szczęście z pomocą przychodzi nowy system awansu, który w przypadku początkowych wpadek może na samym końcu pomóc.
Trzy rzeczy, które wydarzą się w rundzie jesiennej
1. Będzie lepszy start niż przed rokiem
Sezon 2018/2019 Bruk-Bet Termalica Nieciecza rozpoczął od porażki z Bytovią Bytów 1:2. W następnej kolejce udało się już wygrać z Podbeskidziem Bielsko-Biała 2:1, ale od tego momentu zaczął się koszmar „Słoni”. Trzeba było czekać aż do połowy września na kolejną wygraną. Teraz nikt nie chce pozwolić na ponowny tak słaby początek zmagań na pierwszoligowych boiskach.
2. Gutkovskis powalczy o koronę króla strzelców, ale bez szału
Łotewski napastnik będzie najlepszym strzelcem Bruk-Betu. Na nim będzie spoczywać odpowiedzialność za zwycięstwa. Nie tylko Gutkovskis lubi pakować piłkę do siatki, także Roman Gergel. Słowak też coś skradnie ze zdobyczy bramkowych. Patrząc jeszcze na formę strzelców z zeszłego sezonu, nie liczymy na jakąś oszałamiającą liczbę goli. Ale mimo wszystko Łotysz powalczy o koronę.
3. Twierdza w Niecieczy
Podczas rundy wiosennej „Słoniom” udało się stworzyć ze swojego stadionu prawdziwą twierdzą. Przyjazdy do Niecieczy stały się mało przyjemne dla ligowych rywali i podobnie będzie w obecnym sezonie. Jeżeli Bruk-Bet chce myśleć o awansie, przede wszystkim musi wygrywać na swoim boisku.
Ciekawostka
Drużyna z Niecieczy ma już prawie 100 lat, ale dopiero pod rządami Bruk-Betu udało im się awansować do rozgrywek na szczeblu centralnym. Firma produkująca głównie kostkę brukową zajęła się szerzej piłką nożną w 2005 roku. Po pięciu latach inwestowania w futbol niecieczanie znaleźli się na zapleczu ekstraklasy. Awans do Lotto Ekstraklasy wywalczyli w 2015 roku, ale spędzili tam tylko trzy sezony.
Przewidywana jedenastka