Odkąd Odra Opole wróciła na zaplecze ekstraklasy w sezonie 2017/2018, nie była tak blisko degradacji. W zakończonym niedawno sezonie "Niebiesko-czerwoni" znajdowali się w strefie spadkowej od trzeciej aż do 31. kolejki, a w pewnym momencie strata do bezpiecznej pozycji wynosiła nawet osiem punktów. W Opolu nie mogą sobie pozwolić na powtórkę.
Kluczową decyzją okazało się zwolnienie Mariusza Rumaka. Jego miejsce zajął asystent byłego szkoleniowca Lecha Poznań, Piotr Plewnia. Mógł on jednakże prowadzić drużynę tylko do końca 2019 z powodu braku licencji UEFA Pro. Pod koniec grudnia ogłoszono, że nowym trenerem Opolan zostanie Dietmar Brehmer, który wcześniej pełnił funkcję asystenta trenera Pogoni Szczecin, Kosty Runjaicia.
Początki nowego szkoleniowca nie należały do najłatwiejszych. Plewnia objął drużynę po sześciu kolejkach, pierwsze zwycięstwo przyszło natomiast dopiero w kolejce dwunastej. Trzy zwycięstwa z rzędu w listopadzie pozwalały jednak mieć nadzieję, że Odrze uda się utrzymać. Kluczowy okazał się okres popandemiczny – Opolanie zdobyli w 12. meczach 19. punktów oraz wykorzystali słabość innych drużyn, co pozwoliło im zostać w Fortuna 1. Lidze, choć jeszcze kilka miesięcy wcześniej było to w sferach marzeń. W nadchodzącym sezonie z pewnością nikt nie chciałby powtórki.
Odra Opole – przygotowania do sezonu
Jak wiadomo, kluby nie mają zbyt wiele czasu na przygotowanie się. Opolanie jednakże pierwszy oficjalny mecz w sezonie mają już za sobą. W 1/32 Pucharu Polski podopieczni Brehmera zmierzyli się na własnym stadionie z wicemistrzem Polski, Lechem Poznań. Gospodarze w starciu z bardziej renomowanym przeciwnikiem nie mieli zbyt wiele do powiedzenia. „Kolejorz” bez większych problemów pokonał pierwszoligowca 3:1. Kilka dni przed spotkaniem pucharowym „Oderka” rozegrała w Niemodlinie sparing z drugoligowym Górnikiem Polkowice, którego pokonali 1:0.
Zdjęcia z meczu @PZPNPuchar z @LechPoznan na naszej stronie 🙂
— Odra Opole (@ODRAOPOLEpl) August 16, 2020
👉 https://t.co/yhEPYt4DAL ⚽
📸 Daria Strąk pic.twitter.com/n5L6fmrwGq
W środę 19. sierpnia zawodnicy oraz trenerzy udali się natomiast na krótki obóz przygotowawczy do Rybnika. Ma on trwać do soboty, a w tym czasie Odra zaplanowała dwa mecze kontrolne. Pierwszy został już rozegrany, a przeciwnikiem Opolan było Zagłębie Sosnowiec. Klub ze Śląska pokonał „Niebiesko-czerwonych” 2:0, a obie bramki strzelił po 85. minucie. W takich spotkaniach jednak nie wynik jest najważniejszy. W drużynie z Opola bowiem wystąpiło aż 22 zawodników – po 45 minut każdy. Miało to znaczny wkład na wynik spotkania, bowiem Odra w pierwszej połowie była stroną dominującą. Skład w drugiej części spotkania był natomiast znacznie młodszy. Na zakończenie zgrupowania pierwszoligowiec ma zagrać jeszcze jeden sparing, a ich przeciwnikiem będzie beniaminek II ligi, rezerwy Śląska Wrocław.
Transfery
Odra jest aktywna na rynku transferowym, lecz wszystkie jej ruchy zdają się być spokojne oraz przemyślane. Pierwszym pozyskanym zawodnikiem przez „Niebiesko-czerwonych” był Dawid Czapliński, napastnik, który występował wcześniej w Ruchu Zdzieszowice. Już dwa dni później zaprezentowany został defensywny pomocnik, Jakub Czajkowski z Polonii Bytom. Kolejnymi dwoma nowymi nabytkami zostali 22-letni boczny obrońca Jakub Szrek z Błękitnych Stargard Szczeciński oraz ofensywny pomocnik Konrad Nowak, grający w poprzednim sezonie w Puszczy Niepołomice. Ten ostatni transfer wygląda najciekawiej – 25-latek ma bowiem na swoim koncie aż 46 występów w ekstraklasie w barwach Górnika Zabrze. Wystąpił również pięciokrotnie w młodzieżowych reprezentacjach Polski. Oprócz tego, wypożyczony z rezerw Legii Warszawa do Odry został 18-letni lewy obrońca, Konrad Matuszewski. Co więcej, do Opola po kilkuletniej przerwie wrócił Mateusz Gancarczyk, napastnik występujący ostatnio w Stomilu Olsztyn.
Mateusz Gancarczyk witamy ponownie na Oleskiej 51. 🤝🔵🔴
— Odra Opole (@ODRAOPOLEpl) August 7, 2020
Kontrakt został podpisany na rok, z opcją przedłużenia.#wrytmieOdry pic.twitter.com/iCA9myz1jL
Ważnym wzmocnieniem może okazać się również podpisanie kontraktu z Arkadiuszem Piechem. 35-letni napastnik przedłużył umowę z opolskim klubem o rok z możliwością przedłużenia o kolejny. Były zawodnik m. in. Legii Warszawa, Ruchu Chorzów czy Śląska Wrocław w ubiegłym sezonie zdobył dla Odry siedem bramek w 19 meczach, co pozwoliło mu zostać najlepszym strzelcem w swojej drużynie. Szczególnie istotne trafienia Piech zanotował w wygranym meczu z Wigrami Suwałki czy dwukrotnie z Zagłębiem Sosnowiec.
Kilku zawodników jednakże pożegnało się ze stadionem przy ul. Oleskiej 51. 22-letni obrońca, Patryk Janasik, przeszedł do Śląska Wrocław. Oprócz niego, do ekstraklasy trafił również Mateusz Czyżyk. Pomocnik podpisał bowiem kontrakt z Wartą Poznań. Kolejnymi zawodnikami, z którymi rozstał się OKS, to Vitalii Fedotov oraz Szymon Skrzypczak. 29-letniemu Ukraińcowi skończył się kontrakt, którego klub nie chciał przedłużać, natomiast z napastnikiem rozwiązano umowę za porozumieniem stron. Co więcej, dwóch wypożyczonych zawodników wróciło do swoich macierzystych klubów – Dawid Błanik do Pogoni Szczecin, natomiast Jarosław Czernisz do Polonii Bytom, skąd od razu wypożyczono go do Resovii.
Szymon Skrzypczak żegna się z drużyną niebiesko-czerwonych. Szymon dla Odry zdobył 33 gole w 103 meczach. Kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron.
— Odra Opole (@ODRAOPOLEpl) August 17, 2020
Dziękujemy za grę w Odrze i życzymy powodzenia w dalszej karierze!
👉https://t.co/aP3xULRJ5C pic.twitter.com/90fATbfB0l
Atut
Chociaż nie pasuje to do drużyny walczącej o utrzymanie, to dużym atutem Odry była obrona. W minionym sezonie Opolanie stracili tylko 39 bramek, co było siódmym wynikiem w lidze. Nie wiadomo jednakże, czy w związku z odejściem Janasika, tak solidny wynik zostanie powtórzony w nadchodzącej kampanii.
Oprócz tego, mocną stroną „Oderki” jest gra w drugiej części spotkania. Na 33 strzelone bramki w przeciągu całego sezonu, aż 23 gole zostały zdobycie po zmianie stron. Co więcej, OKS czuje się mocny na własnym stadionie – na 17 spotkań rozegranych w Opolu, wygrali osiem, zremisowali pięć oraz przegrali czterokrotnie.
Niewiadoma
Kibiców Odry może natomiast martwić gra w ataku. Wspomniany Arkadiusz Piech został najlepszym strzelcem drużyny Brehmera, lecz siedem zdobytych bramek nie prezentuje się okazale w klasyfikacji strzelców. Zdobycz 33 bramek jest 16. wynikiem w Fortuna 1. Lidze – tylko Stomil Olsztyn oraz zdegradowane Wigry Suwałki strzeliły mniej bramek.
O ile można było pochwalić Odrę za grę w drugiej części spotkania, tak skrytykować należy ich postawę w pierwszych czterdziestu pięciu minutach. Opolanie bowiem na przestrzeni całego sezonu strzelili w pierwszej połowie zaledwie 10 bramek w przeciągu całego sezonu, co jest wynikiem koszmarnym.
Dużą bolączką trenera Brehmera jest również gra na wyjeździe. 13 punktów zdobytych na obcym boisku w 17 meczach wygląda bardzo słabo. Pod tym względem gorsze były tylko Wigry. „Niebiesko-czerwoni” odnieśli trzy zwycięstwa, grając jako gość – z Chojniczanką Chojnice, Puszczą Niepołomice oraz Zagłębiem Sosnowiec. Trzeba jednakże zaznaczyć, że wszystkie trzy kluby grały bardzo słabo na własnym stadionie.
Trzy rzeczy, które wydarzą się w tym sezonie
1) Odra Opole rozpocznie rozgrywki lepiej, niż rok temu
Teza ta wynika z tego, że gorzej po prostu się nie da. W ubiegłej kampanii Opolanie po dziesięciu kolejkach mieli na swoim koncie trzy punkty, a pierwsze zwycięstwo nastąpiło w kolejce dwunastej. Ciężko będzie powtórzyć tak słaby wynik.
2) Odra Opole utrzyma się w lidze
Wydaje nam się, że skład Odry na tle innych zespołów wygląda na tyle dobrze, że nie powinien mieć problemów z utrzymaniem się w lidze – zwłaszcza, że spadnie tylko jeden zespół. Trzeba jednakże zdecydowanie poprawić grę na wyjeździe oraz w pierwszych czterdziestu pięciu minutach.
3) W Opolu nie popełnią takiej wpadki wizerunkowej, jak rok temu
To, że Mariusz Rumak, delikatnie mówiąc, nie zaliczył udanego startu sezonu, to jedno. Inną sprawą jest słynne już oświadczenie klubowe, które mówiło, że w przypadku braku zwycięstwa z Radomiakiem oraz niezdobycia czterech punktów w kolejnych dwóch meczach, kontrakt ze szkoleniowcem zostanie rozwiązany. Komunikat odbił się szerokim echem w środowisku piłkarskim, a inne kluby niejako zakpiły z Odry, parodiując ją (jak na przykład Miedź Legnica, która wydała bliźniacze oświadczenie, które informowało, że w przypadku niespełnienia warunku koszulki piłkarskie miały być po promocyjnej cenie). Już rok temu pisaliśmy o tej sprawie na naszym portalu. Głęboko wierzymy, że w Odrze nie dojdzie do ponownych czynów.
Ciekawostka
Odra Opole, tak jak Lechia Gdańsk, obchodzi w tym roku 75-lecie istnienia. W dniu swoich urodzin zespół rozgrywał mecz w Nowym Sączu z Sandecją, który zakończył się remisem 1:1. Największym sukcesem w historii Opolan było 3. miejsce w ekstraklasie w sezonie 1963/1964. Oprócz tego, tylko raz występowali w europejskich pucharach – w kampanii 1977/1978 ich przeciwnikiem w 1/32 finału Pucharu UEFA był niemiecki 1. FC Magdeburg, z którym przegrali 2:3 po dwumeczu (1:2 oraz 1:1). Trenerem Odry był wówczas Antoni Piechniczek. Szczególnie pamiętana jest również runda jesienna sezonu 1978/1979, po której to Odra zajmowała pierwsze miejsce w lidze. Ostatecznie Opolanie zakończyli tamten sezon na piątej lokacie, a pod koniec lipca tego roku klub wydał pamiątkowe koszulki, które nawiązują do tamtych wydarzeń.
Runda jesienna w 1978 roku byla wspaniała, ale wierzymy, że najlepsze czasy dla Odry dopiero nadejdą 💪💙❤️
— Odra Opole (@ODRAOPOLEpl) July 31, 2020
Pamiątkowa koszulka jest już gotowa i czeka w sklepie 👉 https://t.co/357oJd2pdj 👕
Dziękujemy @NCPP_Opole oraz @HistoriaOdry za pomoc przy realizacji 🤝 pic.twitter.com/G2qyQXM2QV
Przewidywana jedenastka