GKS Katowice, po kilkuletniej serii blamaży, które cyklicznie przydarzały się pod koniec sezonu, w końcu awansował do wyższej klasy rozgrywkowej. Katowiczanie wracają na zaplecze ekstraklasy i z pewnością nie będą drużyną, którą zakwalifikujemy do grona potencjalnych spadkowiczów. Z drugiej strony „GieKSy” raczej na pewno nie czeka sezon w górnej części tabeli.
Katowiczanie w końcu wracają do Fortuna 1. Ligi, choć na finiszu poprzedniego sezonu wydawało się, że szykuje się powtórka sprzed dwóch lat. Tym razem jednak drużyna z Górnego Śląska uniknęła blamażu i zasłużenie awansowała jako wicemistrz eWinner 2. Ligi. Na co stać GKS i jak piłkarze przygotowali się do nadchodzącego sezonu? Sprawdzamy.
Przygotowania do sezonu
GKS do sezonu przez całe lato przygotowywał się w Katowicach. Na boiskach treningowych piłkarze pojawili się 30 czerwca, mieli zatem nieco ponad dwa tygodnie, aby odpocząć po trudnym sezonie eWinner 2. Ligi. Na początku lipca zespół mocno pracował, a zwieńczeniem intensywnego tygodnia był pierwszy mecz kontrolny, jaki „GieKSa” rozegrała tego lata. Wygraną 1:0 nad Sandecją katowiczanie rozpoczęli kolejne trzy tygodnie treningów przed sezonem.
Jesteśmy na mieście 👀
Widzisz? Zrób zdjęcie i wrzuć w komentarzu 🧐📸
—
🎟 https://t.co/fvhRBNCR0E pic.twitter.com/LWURbCWLgb— GKS Katowice (@_GKSKatowice_) July 20, 2021
W następnym tygodniu katowiczanie rozegrali kolejne dwa starcia kontrolne. Wpierw przeciwko spadkowiczowi, GKS-owi Bełchatów (2:1), później natomiast zmierzyli się z innym pierwszoligowcem, Zagłębiem Sosnowiec (2:2). Łącznie katowiczanie zaplanowali cztery mecze sparingowe, z czego ostatni zagrają na tydzień przed rozpoczęciem ligowych zmagań. 24 lipca „GieKSa” zmierzy się z trzecioligowym LKS-em Goczałkowice-Zdrój, z Łukaszem Piszczkiem w składzie. Na to spotkanie jednak przyjdzie jeszcze pora.
Transfery
Po awansie do Fortuna 1. Ligi w Katowicach postawiono na stabilizację. Zespół opuściło łącznie czterech piłkarzy, natomiast w klubie pojawiło się w sumie sześć nowych twarzy. Rozpocznijmy zatem od piłkarzy, którzy pożegnali się z drużyną.
Mateusz Flak wrócił z wypożyczenia do Unii Dąbrowa Górnicza, w poprzednim sezonie zaliczył treningi w pierwszym zespole GKS-u Katowice, lecz nie zagrał w żadnym oficjalnym meczu z pierwszą drużyną. Patryk Grychtolik, z siedmioma występami w poprzedniej kampanii, również opuścił pokład GKS-u i obecnie poszukuje klubu. Natomiast Piotr Kurbiel oraz Michał Gałecki przenieśli się do innych zespołów. Są to odpowiednio Olimpia Elbląg (II liga) oraz KSZO Ostrowiec Świętokrzyski (III liga). Dwóch ostatnich zawodników w minionej kampanii było podstawowymi piłkarzami GKS-u Katowice.
Kto dołączył do zespołu?
W klubie pojawiło się za to kilka nowych twarzy. Z Górnikiem Zabrze pożegnał się 29-letni bramkarz, Dawid Kudła, który trafił do Katowic. Poza nim GKS przyciągnął wielu młodych zawodników. Oksar Repka, 22-letni defensywny pomocnik, w poprzednim sezonie reprezentował barwy Pogoni Siedlce, w której grał regularnie. Do klubu trafił także 20-letni Paweł Gierach, wcześniej piłkarz Jagiellonii, który poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu w Suwałkach.Ostatnim sprowadzonym na stałe zawodnikiem jest 21-letni Zbigniew Wojciechowski, kolejny prawy obrońca, który przeskakuje o dwa poziomy w górę. Wcześniej ubierał koszulkę trzecioligowych Goczałkowic.
Filip Szymczak wypożyczony do @_GKSKatowice_.
Powodzenia! 🔵⚪️ pic.twitter.com/SFPDPsjMIu
— Lech Poznań (@LechPoznan) July 2, 2021
Zespół z Katowic wypożyczył także dwóch młodych piłkarzy z klubów ekstraklasy. Hubert Sadowski to 21-letni środkowy obrońca Pogoni Szczecin, który wcześniej ogrywał się w Skrze Częstochowa, natomiast 19-letni Filip Szymczak sprowadzony został z poznańskiego Lecha. Ten środkowy pomocnik w swojej karierze zdobywał mistrzostwo Polski do lat 19. Pomimo młodego wieku Szymczak ma na swoim koncie 15 spotkań w ekstraklasie, 32 mecze w eWinner 2. Lidze, a także kilka minut w młodzieżowej Lidze Mistrzów oraz kwalifikacjach do Ligi Europy. Na poziomie drugiej ligi zawodnik strzelił aż 16 goli w 32 spotkaniach, katowiczanie powinni więc skorzystać na bramkostrzelności tego gracza.
O co powalczą?
Naszym zdaniem rozpoczynający się niedługo sezon Fortuna 1. Ligi będzie dla GKS-u Katowice okresem przejściowym. Katowiczan nie bierzemy pod uwagę, myśląc o zespołach, które będą musiały obawiać się spadku. Być może jest to złudne przekonanie, że tak duża marka jak GKS Katowice nie pozwoli sobie na stratę miejsca na zapleczu ekstraklasy. Cóż, czas oraz sportowa rywalizacja zweryfikują nasze przewidywania.
Według nas GKS Katowice uplasuje się w środku stawki. Na tyle wysoko, aby nie musieć martwić się o utrzymanie, ale ze średnią stratą punktową do drużyny na szóstej pozycji – ostatniej, jaka zakwalifikuje się do gry w barażach o ekstraklasę. Takie miejsce pozwoli „GieKSie” spokojnie przetrwać nadchodzący sezon, ustabilizować pozycję w Fortuna 1. Lidze, a kto wie, czy na przestrzeni kilku lat w Katowicach nie zobaczymy zespołu gotowego na ekstraklasę. W końcu najlepsza liga w naszym kraju została powiększona, a na obecnych zasadach o awans jest zdecydowanie łatwiej.
Ciekawostka
Dla zespołu z Katowic będzie to trzynasty sezon na zapleczu ekstraklasy w XXI wieku. Po raz ostatni drużyna ta wywalczyła awans na drugi szczebel rozgrywkowy w sezonie 2006/2007, pokonując w barażach o awans KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, który nie przystąpił do rozgrywek i oddał oba mecze walkowerem.
Przewidywana jedenastka
Trudno na tym etapie przewidywać, jak ostatecznie trener Górak ustawi drużynę GKS-u. W bramce postawiliśmy na Dawida Kudłę, obronę uzupełnili zawodnicy doświadczeni, poza sprowadzonym na prawą stronę obrony Wojciechowskim, który może pełnić funkcję młodzieżowca w zespole z Katowic. W drugiej linii raczej bez zaskoczeń. Jaroszek, Urynowicz i Błąd wydają się pewniakami w składzie. Na „9” postawiliśmy na młodą krew. Filip Szymczak świetnie spisywał się w drugiej lidze, więc spodziewamy się, że na zapleczu ekstraklasy może otrzymać szansę nawet w pierwszym składzie. Więcej odpowiedzi poznamy w nadchodzącym sparingu z Goczałkowicami.