Rewelacyjny w wykonaniu Wisły Płock sezon 2017/2018 odszedł w niepamięć. Z zespołu, który pod wodzą obecnego selekcjonera reprezentacji Polski otarł się prawie o europejskie puchary, pozostało niewiele. W buty Jerzego Brzęczka nie potrafił wejść Dariusz Dźwigała i już w październiku zrezygnowano z jego usług. Pod wodzą Kibu Vicuny płocczanie dojrzeli światełko w tunelu. Czy jego blask pomoże Wiśle uniknąć zażartej walki o zachowanie ligowego bytu?
Przygotowania
Drużyna prowadzona przez byłego asystenta Jana Urbana rozpoczęła przygotowania do rundy rewanżowej 9 stycznia. „Nafciarze” szlifowali formę podczas obozu przygotowawczego, który odbył się na Cyprze. Przed wylotem na własnym obiekcie zdążyli zmierzyć się z Pogonią Siedlce, a sparing zakończył się remisem 1:1. Podczas zgrupowania w Ayia Napa trzynasty zespół LOTTO Ekstraklasy rozegrał pięć kolejnych meczów kontrolnych. Prawdziwy trening strzelecki urządzili sobie w starciu z cypryjskim drugoligowcem Onisilos Sotira. Wisła zaaplikowała aż dwanaście goli, nie tracąc przy tym ani jednego. Drużyna Kibu Vicuny zmierzyła się ponadto z FK Ufa (0:0), Henan Jianye (1:1) oraz Levski Sofia (2:1). Sparingowy bilans cypryjskiej wyprawy śmiało można uznać za korzystny.
Próba generalna przed derbami Mazowsza przeciwko Legii Warszawa miała miejsce po powrocie do kraju. Na Stadionie im. Kazimierza Górskiego w Płocku gospodarze podejmowali wicelidera II ligi, czyli ekipę łódzkiego Widzewa. Płocczanie potwierdzili swoją gotowość do startu drugiej części ligowych rozgrywek, wygrywając 2:0.
Transfery
Głównym zadaniem włodarzy Wisły, jeśli chodzi o zimowe okno transferowe, było znalezienie następcy sprzedanego do Achmatu Grozny Damiana Szymańskiego. Wybór padł na Ariela Borysiuka z Lechii Gdańsk, który nie pasował do koncepcji Piotra Stokowca prowadzącego drużynę lidera LOTTO Ekstraklasy. Transfer został przeprowadzony na zasadzie wypożyczenia obowiązującego do końca bieżącego sezonu.
Kibu Vicuna sięgnął po jednego ze swoich byłych podopiecznych z czasów jego pracy na Litwie. Mowa o młodzieżowym reprezentancie tego kraju Justinasie Marazasie. Podobnie jak Borysiuk został od wypożyczony do końca sezonu z zespołu FK Trakai z możliwością transferu definitywnego. W poprzednim roku w barwach litewskiego klubu zapisał na swoim koncie siedem goli oraz trzy asysty. W swojej ojczyźnie uchodzi za jeden z największych piłkarskich talentów.
Zawodnikiem Wisły Płock został również hiszpański lewy obrońca Angel Garcia. W ostatnim czasie występował w Cultural y Deportiva Leonesa, drużynie z drugiego szczebla rozgrywkowego w Hiszpanii. 26-latek reprezentował także barwy Realu Valladolid, a w swoim piłkarskim CV może pochwalić się również występami w młodzieżowych zespołach Realu Madryt.
Wisła ściągnęła także nowego napastnika, a został nim Grzegorz Kuświk ze Stali Mielec. 31-latek wraca tym samym na ekstraklasowe boiska. Były zawodnik GKS-u Bełchatów, Ruchu Chorzów czy Lechii Gdańsk ma na swoim koncie 52 gole w 210 występach w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Z zawodników, którzy opuścili Wisłę Płock, najwięcej emocji wzbudził oczywiście reprezentant Polski Damian Szymański. Kwota, jaką Rosjanie zapłacili za defensywnego pomocnika, ma oscylować wokół 1,5 miliona euro. To oczywiście drugi po Arkadiuszu Recy najdrożej sprzedany zawodnik w historii klubu. W Wiśle nie zagra już także Caló Oliveira. W jego wypadku nie jest to jednak żadna strata. Jesienią zaliczył zaledwie osiem ligowych występów. Kontrakt Portugalczyka został rozwiązany za porozumieniem stron.
Atut
Bez cienia wątpliwości jest nim Brazylijczyk Ricardinho. Powrót do Płocka latem minionego roku okazał się świetnym ruchem i z miejsca stał się kluczowym ogniwem w grze ofensywnej Wisły. Dziewięć bramek zdobytych w pierwszej części sezonu daje mu bezsprzecznie pierwsze miejsce w klubowej hierarchii najlepszych strzelców. W najbliższych miesiącach nic się nie zmieni i to na nim spocznie ciężar zdobywania goli. Jesienią nie miał z tym problemów, więc teraz też we właściwy sposób powinien wywiązywać się ze swojej roli. Na korzyść zespołu Kibu Vicuny działa także odpowiednie załatanie dziury po Damianie Szymańskim. Niechciany w Lechii Gdańsk Ariel Borysiuk wygląda na odpowiedniego partnera dla Dominika Furmana i obaj zadbają o spokój w środku pola.
Niewiadoma
Czy Wisła będzie potrafiła wstrzelić się z formą od samego początku rundy rewanżowej? Terminarz z całą pewnością nie należy do sprzymierzeńców. Już na starcie przed piłkarzami hiszpańskiego szkoleniowca najtrudniejszy z możliwych testów, czyli pojedynek z Legią. Tuż po nim wyjazdowe starcie z nieprzekreślającą swoich marzeń o tytule mistrzowskim Jagiellonią, a w dalszej kolejności mecze z bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie – Miedzią Legnica i Cracovią. Od samego początku nie będzie miejsca na pomyłki, a arcytrudny początek może zweryfikować ich możliwości. Kwestia, czy na korzyść drużyny z Płocka?
Trzy rzeczy, które wydarzą się w rundzie wiosennej
1) Dominik Furman najlepszym asystentem Wisły
Rundę jesienną Furman zakończył z pięcioma asystami na koncie. Takim samym dorobkiem legitymował się Damian Szymański, którego w Wiśle już nie ma. Były gracz Legii Warszawa wciąż ma z kim toczyć wewnętrzny bój o miano najlepszego asystenta. Urugwajczyk Nico Valera zaliczył dotychczas tylko jedno podanie otwierające mniej. Stawiamy, że to jednak dwukrotny reprezentant Polski wygra klubową rywalizację z zagranicznym kolegą tudzież innym kandydatem, który spróbuje rzucić mu wyzwanie.
2) Stałe fragmenty istotnym elementem
W rundzie jesiennej blisko połowa goli zdobytych przez Wisłę Płock padła po stałych fragmentach gry. Do spółki z drużyną Legii Warszawa to najlepszy wynik w całej lidze. Najwięcej z nich gracze Wisły zdobyli po pośrednich i bezpośrednich rzutach wolnych (8). Płocczanie mogą pochwalić się również najlepszą średnią dośrodkowań w pole karne po rozegraniu tych elementów gry (7,8/mecz). Wydaje się, że wspomniana broń powinna służyć Wiśle również w rundzie wiosennej.
3) Gra atrakcyjniejsza dla oka
Wyniki osiągane przez Wisłę pod wodzą Kibu Vicuny być może nie do końca zdołały to potwierdzić, jednakże po przejęciu sterów przez Hiszpana w grze zespołu coś drgnęło. Finisz pierwszej części sezonu oczywiście nie należał do udanych, gdyż płocczanie nie wygrali w grudniu ani jednego spotkania. Generalnie jednak przebłyski były jak wyjazdowa wygrana we Wrocławiu nad Śląskiem 3:1. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, na wiosnę powinno być jeszcze lepiej.
Ciekawostka
Wisła Płock posiada swoją drużynę w Ultralidze będącej produkcją Polsat Games, telewizyjnego kanału Telewizji Polsat, i przeznaczonej dla sympatyków gier komputerowych i e-sportu. Jej uczestnicy biorą udział w rozgrywkach jednej z najpopularniejszych gier e-sportowej branży, czyli League of Legends. Na chwilę obecną płocka Wisła plasuje się na piątej lokacie w ośmiozespołowej stawce Ultraligi.