Wisła Kraków rundę jesienną zakończyła na 13. miejscu w tabeli ekstraklasy. Nie jest to wprawdzie pozycja bardzo zła, ale nie jest też dobra. To miejsce powoduje bowiem, że „Biała Gwiazda” musi spoglądać na to, co dzieje się za jej plecami. A nie na to, co przed, tak jak kibice by chcieli. Aby wypisać się z walki o utrzymanie, władze klubu dokonały solidnych – przynajmniej na papierze – wzmocnień. Być może na tyle solidnych, aby nie tylko wypisać się z walki o utrzymanie, ale i powalczyć o coś więcej.
Wisła Kraków od kilku lat boryka się ze sporymi problemami. Co roku zespół wplątuje się w mniej lub bardziej bezpośrednią walkę o utrzymanie w ekstraklasie. Zawsze jednak udaje się ostatecznie z niej wypisać. Wszystko wskazuje, że nie inaczej będzie i w tym roku. A to z kilku powodów. Przede wszystkim krakowianie nie są tak słabi jak inni rywale w walce o pozostanie w lidze. Dodatkowo przy Reymonta wytrzymano ciśnienie i dano spokojnie pracować trenerowi Adrianowi Guli. A przede wszystkim pozyskano jakościowych zawodników, którzy mają pomóc zespołowi.
Wisła Kraków i jej przygotowania
„Biała Gwiazda” swoje przygotowania rozpoczęła 5 stycznia. Na początku okresu przygotowującego do nowej rundy zespół trenował w swojej bazie w Myślenicach. Później, jak większość klubów ekstraklasy, wiślacy wylecieli do Turcji na niespełna dwutygodniowy obóz. Tam podopieczni trenera Guli rozegrali trzy mecze sparingowe.
Ostatni pełny dzień pracy w Belek za nami… 🌇#MisyonBelek2022 pic.twitter.com/V84427e1Ag
— Wisła Kraków (@WislaKrakowSA) January 26, 2022
- Wisła Kraków – MFK Tatran Liptovsky Mikulas 3:0. Sparing, rozegrany jeszcze w Polsce, z beniaminkiem słowackiej ekstraklasy zakończył się pewnym zwycięstwem krakowskiej Wisły. Bramki dla gospodarzy zdobywali: Dor Hugi, Nikola Kuveljic oraz Michal Skvarka. Sam mecz pomimo kilku pojedynczych zrywów Słowaków toczył się na warunkach 13-krotnego mistrza Polski.
- Ludogortsem Razgrad – Wisła Kraków 1:1. Pierwszy po przylocie do Turcji sparing z mistrzem Bułgarii zakończył się podziałem punktów. Bramkę dla polskiej ekipy zdobył młody Dawid Szot.
- Wisła Kraków – Baník Ostrawa 1:3. Przedostatni sparing podczas zimowych przygotowań przyniósł Wiśle porażkę. Trzeba jednak dodać, że czeski zespół jest piątą ekipą tamtejszej ekstraklasy i był najmocniejszym sparingpartnerem klubu ze stolicy małopolski tej zimy. Honorową bramkę dla Wisły zdobył Patryk Plewka.
- Qarabag FK – Wisła Kraków 0:0. Ostatni sparing podczas zimowych przygotowań zakończył się bezbramkowym remisem. Wisła wraca więc do kraju z bilansem sparingów 0-2-1.
Transfery z klubu
Podczas zimowego okienka w Wiśle działo się sporo. Z klubu odeszli największa gwiazda drużyny oraz jeden z kluczowych środkowych pomocników. Odeszli, ale jednak nie za darmo. Można nawet powiedzieć, że za bardzo dobre pieniądze w polskich warunkach. Jeśli zsumować oba te transfery, to krakowianie zarobili na nich łącznie ponad 4 mln euro.
- Yaw Yeboah, 24-letni Ghańczyk, przeniósł się do amerykańskiego Columbus na zasadzie transferu definitywnego za około 1,8 mln euro. Dzięki dobrej grze w ekstraklasie zapracował sobie na występy w MLS. Choć trzeba przyznać, że końcówkę rundy miał przeciętną, zdarzało się nawet, że mecz rozpoczynał na ławce. To i tak jednak nie zmazało dobrego wrażenia z początku sezonu, gdy chociażby jego akcja w meczu z Górnikiem Łęczna obiegła cały świat.
Nie możemy pożegnać go inaczej, niż 𝐓𝐘𝐌 golem 🔥 Powodzenia w @ColumbusCrew i @MLS, @yawyeboah_gh! 💪 pic.twitter.com/qJzuJBQOQm
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) January 7, 2022
- Aschraf El Mahdioui, 25-letni Marokańczyk z Holenderskim paszportem za około 2,4 mln euro został kupiony przez Saudyjski Taawon. Transfer ten, a szczególnie jego kwota, robi wrażenie, jeśli weźmiemy pod uwagę, za ile Wisła pozyskała tego zawodnika. A kwota ta wynosi równe zero. Tak więc klub poważnie zarobił na tym transferze.
Aschraf El Mahdioui żegna się z @WislaKrakowSA 😢
Nikt tak często i dokładnie nie podawał w tym sezonie jak zawodnik Białej Gwiazdy, a w dodatku zanotował 𝐓𝐎 trafienie 😍 pic.twitter.com/h3HE7JKf16
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) January 22, 2022
- Z klubem pożegnał się również Michał Buchalik, który będzie teraz rezerwowym bramkarzem Lechii Gdańsk. Adi Mehremic został wypożyczony do izraelskiego Maccabi Petah Tikva. A lewy obrońca, Krystian Wachowiak, wypożyczony do I-ligowego GKS-u Tychy.
Transfery do klubu
Wisła Kraków dotychczas podczas zimowego okienka transferowego sprowadziła do klubu aż sześciu nowych piłkarzy. Wśród nich znaleźli się m.in. byli gracze Chievo Verona czy niemieckiego Stuttgartu. Nie zabrakło również powrotu do klubu byłego zawodnika „Białej Gwiazdy”. Najmocniej postawiono na wzmocnienie ataku, tam sprowadzono, aż trzech zawodników. Niestety, martwi tylko fakt, że Wisła sprowadziła zimą samych obcokrajowców. Powoduje to, że już połowa drużyny nie pochodzi z Polski, co pokazuje, że proporcje powoli zmieniają się w niekorzystną stronę. Daleko wprawdzie wciąż do drużyny z drugiej strony błoń, ale jednak może to niektórych niepokoić. Na plus na pewno działa przedłużenie umów z młodymi zawodnikami – Piotrem Starzyńskim oraz Serafinem Szotą.
„𝙲𝚑𝚌𝚎̨ 𝚝𝚞 𝚣𝚘𝚜𝚝𝚊𝚌́!”🔝
⏯️ https://t.co/8iWAowpF1U pic.twitter.com/IjB2wLu3pZ
— Wisła Kraków (@WislaKrakowSA) January 22, 2022
- 21-letni Enis Fazlagić z Macedonii. Młody środkowy pomocnik przeniósł się do Wisły Kraków z MSK Żylina na zasadzie transferu definitywnego. W tym sezonie rozegrał 24 spotkania i zaliczył trzy asysty.
- 26-letni Sebastian Ring pochodzący ze Szwecji. Lewy obrońca, który przez większość kariery występował w rodzimej lidze. W poprzednim sezonie rozegrał 31 spotkań, zdobył cztery bramki i zaliczył dwie asysty.
- 22-letni Joseph Colley – Szwed, który ma za sobą występy w młodzieżowych reprezentacjach tego kraju. W przeszłości występował również w juniorskich drużynach Chelsea. Na pozycji środkowego obrońcy rozegrał w zeszłym sezonie 23 mecze i zaliczył jedną asystę.
- 33-letni Zdenek Ondrasek – napastnik, który wraca do Wisły po kilku latach. W tym czasie występował m.in. w MLS oraz Victorii Pilzno. Podczas poprzedniego pobytu w Krakowie w 69 meczach zdobył 21 bramek i zaliczył dziesięć asyst. Teraz ma nawiązać do tamtego czasu.
- 28-letni Luis Fernandez – hiszpański napastnik rozegrał na zapleczu LaLiga ponad 90 spotkań, zdobywając przy tym 14 bramek i zaliczając cztery asysty. Do Polski przyjeżdża ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
- 19-letni Momo Cisse – francuski skrzydłowy, który w barwach VfB Stuttgart rozegrał pięć meczów w Bundeslidze, ma zastąpić sprzedanego Yeboaha.
Jasny przekaz od 𝑴𝒐𝒎𝒐 𝑪𝒊𝒔𝒔𝒆́ 👊 pic.twitter.com/fyJ6qwsiRC
— Wisła Kraków (@WislaKrakowSA) January 21, 2022
Uda się coś więcej, niż utrzymanie?
Z pewnością szanse na to są. Jak duże? Jeśli określić to procentowo, to około 45 do 55 procent. Wisła bez wątpienia ma potencjał, aby zająć miejsce w okolicach środka tabeli, ale czy ten potencjał będzie potrafiła wykorzystać? Tu już pojawiają się wątpliwości. Nie da się ukryć, że w grze „Białej Gwiazdy” brakuje stabilizacji. Zarówno w grze, jak i wynikach. Drużyna z Krakowa potrafi zagrać dobre spotkanie w jednym tygodniu po to, aby w następnym zaprezentować się co najmniej przeciętnie. Podobnie jest z wynikami. Brakuje Wiśle serii kilku wygranych meczów, która to podniosłaby zespół moralnie i przede wszystkim w tabeli. Jeśli to się uda, Wisła Kraków może zająć dobre miejsce w środku tabeli.