Czwarty zespół poprzedniego sezonu przystępuje do rundy rewanżowej, okupując miejsce w strefie spadkowej LOTTO Ekstraklasy. W Zabrzu jednak nikt nie wyobraża sobie, że drużyna po dwuletniej obecności w najwyższej klasy rozgrywkowej ponownie znajdzie się na jej zapleczu.
Przygotowania
„Górnicy” zdecydowali się na podobny manewr co przed rokiem, przygotowując się do rundy rewanżowej na Cyprze. W tym czasie zabrzanie rozegrali sześć sparingów zakończonych bilansem 4-1-1. Trener Marcin Brosz postanowił podzielić mecze kontrolne na trzy spotkania, w których wystąpił młodszy skład, oraz trzy sparingi podstawowej kadry. Zdecydował się na rozdzielenie składu na dwie grupy, ponieważ zależało mu, by każdy miał szansę na podobną liczbę minut. Pierwsza drużyna na rozgrzewkę pokonała cypryjskiego drugoligowca Anagennisi Deryneia aż 8:0. Kolejnym i zarazem najpoważniejszym rywalem, podobnie jak na obozie przed rokiem, była ekipa Teplice, z którymi zabrzanie przegrali 0:2. Natomiast na zakończenie obozu zremisowali 1:1 z serbskim Cukaricki.
O wiele lepiej radzili sobie młodsi gracze Górnika. Wygrali wszystkie trzy sparingi z imponującym bilansem bramkowym 14-2, pokonując m.in. młodzieżowy zespół Spartaka Moskwa. Po powrocie do kraju zabrzanie planowali zagrać sparing z Banikiem Ostrawa, który miał być zarazem generalnym sprawdzianem przed startem ligi. Został on jednak odwołany w powodu złych warunków atmosferycznych.
Transfery
Zmiany w zarządzie klubu oraz rozpoczęcie współpracy z Arturem Płatkiem, który został koordynatorem pionu sportowego Górnika, stały się przyczyną wzmożonej aktywności ekipy z Roosevelta na rynku transferowym. Można śmiało mówić o swego rodzaju zmianie polityki zespołu, gdyż większość z pozyskanych piłkarzy to obcokrajowcy. Na zasadzie wypożyczeń zakontraktowano gruzińskiego pomocnika Valeriane Gvilie i greckiego napastnika Giannisa Mystakidisa.
Najdroższym zakupem do tej pory jest grający w ataku Ghańczyk Ishmael Baidoo. Przybył on z ligi bułgarskiej za 150 tys. euro. Innym transferem definitywnym jest słowacki bramkarz Martin Chudy. Jeśli chodzi o Polaków, wypożyczono z Zagłębia Lubin doświadczonego ligowca Mateusza Matrasa, z wypożyczenia w Olimpii Grudziądz powrócił Dariusz Kamiński, a z rezerw Górnika dołączył Jakub Szymański.
Śląski klub nie tylko jednak kupował, lecz również pożegnał się z kilkoma piłkarzami. Do łódzkiego Widzewa odszedł Rafał Wolsztyński, Bartłomiej Olszewski został graczem Pogoni Siedlce, a za blisko 4 mln euro do włoskiej Fiorentiny sprzedano Szymona Żurkowskiego. Ten ostatni drużynę opuści jednak dopiero latem. Zimowe okienko transferowe trwa w Polsce do końca lutego i mówi się głośno, że to nie koniec kadrowych roszad w zespole Marcina Brosza.
Atut
Pozostanie w klubie na rundę wiosenną Szymona Żurkowskiego. O tym ogromnym talencie, który latem trafi do włoskiej Fiorentiny, mówi się, iż są to płuca i serce drużyny. Bez niego walka o utrzymanie byłaby o wiele bardziej skomplikowana. To właśnie Żurkowski ma być gwarantem lepszej wiosny Górnika i pozostania ekipy z Arena Zabrze w ekstraklasie.
Niewiadoma
Jak wkomponują się do zespołu nowi zagraniczni gracze. Szczególnie wiele obiecują sobie w Zabrzu po etatowym reprezentancie Gruzji Valeriane Gvilii. W swoim CV ma on występy m.in. w FC Luzern, Metalurg Zaporoże czy BATE Borysów, z którym to zdobył dwukrotnie mistrzostwo kraju. Ten środkowy pomocnik ma stać się mózgiem drużyny i głównym reżyserem gry „Górników” na wiosnę.
Dobrze też w sparingach prezentował się słowacki bramkarz Martin Chudy, który grając w Spartaku Trnava, miał duży wkład w wyeliminowanie Legii Warszawa w drugiej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów. Wydaje się, iż wygra on rywalizację z Tomaszem Loską i w rundzie wiosennej to on będzie pewniakiem w bramce. Zagadką jest za to forma innych obcokrajowców. Grek Giannis Mystakidis w Zabrzu chce odbudować formę po zerwaniu więzadeł w kolanie, natomiast 20-letni Ishmael Baidoo to inwestycja na przyszłość.
Trzy rzeczy, które wydarzą się w rundzie wiosennej
1. Górnik Zabrze utrzyma się w ekstraklasie
Po 20 kolejkach 14-krotny mistrz Polski znajduje się w strefie spadkowej polskiej ekstraklasy. Ma jednak tylko jeden punkt straty do miejsca gwarantującego utrzymanie. Połączenie doświadczenia i jakości Igora Angulo czy Szymona Żurkowskiego z entuzjazmem śląskiej młodzieży powinno jednak wystarczyć, by w przyszłym sezonie uczestniczyć w elicie.
2. Wygrana w derbach Śląska z Zagłębiem Sosnowiec i Piastem Gliwice
Oba mecze rozgrywane będą przy Roosevelta, co w ostatecznym rozrachunku powinno się okazać kluczowym czynnikiem. Zabrzańscy kibice już nie raz pokazali, że potrafią ponieść gospodarzy do zwycięstwa. Szczególnie w spotkaniach derbowych piłkarze mogą liczyć na głośny doping tysięcy oddanych fanów.
3. Pojawi się nowa „perełka” wśród zabrzańskiej młodzieży
Sparingi pokazały, że jest kilku ciekawych młodych chłopaków w ekipie „Górników”. Na szczególną uwagę zasługuje Daniel Smuga. Zawodnik ten bardzo dobrze spisywał się w sparingach na Cyprze i już jesienią pokazywał momentami duży potencjał. Wydaje się, że jeśli tylko ustabilizuje swoją formę, w dłuższej perspektywie czasu może stać się jednym z najważniejszych ogniw Górnika.
Ciekawostka
Szymon Żurkowski został najdroższym sprzedanym piłkarzem w historii Górnika Zabrze. ACF Fiorentina zapłaciła za Polaka 3,7 mln euro. Wcześniej był nim Arkadiusz Milik, który trafił do Bayeru Leverkusen za 2,8 mln euro.