Drużyna, która jeszcze nie tak dawno znajdowała się na topie, zaliczyła spory spadek. O możliwość gry w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech VfL Wolfsburg musiał walczyć w barażach. Co prawda udało się wygrać w dwumeczu wysoko, bo aż 4:1, ale wydaje się, że gracze z Dolnej Saksonii mieli dużo szczęścia i poniekąd cudem uniknęli degradacji.
Sezon 2008/2009 kibice „Wilków” zapamiętają na długo – właśnie wtedy udało się wywalczyć pierwsze w historii mistrzostwo kraju. Jednak rozgrywki 2017/2018 powinny szybko pójść w zapomnienie. Zdobyte wówczas 33 punkty pozwoliły zająć szesnastą lokatę w lidze. Co więcej, Wolfsburg z 34 spotkań zdołał wygrać zaledwie sześć. Zbliżająca się do nas wielkimi krokami kampania ligowa 2018/2019 ma już być zgoła inna.
Next Round ✔#DFBPokal #VfL pic.twitter.com/XvwQbcW5Yi
— Koen Casteels (@koencasteels) August 19, 2018
Trzy rzeczy, które wydarzą się w tym sezonie:
1) Klub Jakuba Błaszczykowskiego znów nie spełni pokładanych w nim nadziei
To już nie jest ten sam zespół co kiedyś. Owszem, ambicje i wiara nadal są, ale są też mocniejsi i bardziej żądni sukcesów rywale. To nie będzie dobry sezon zarówno dla „Wilków”, jak i również dla ich wiernych kibiców. Szkoda, bo jest to klub z tradycją i historią. A brak sukcesów na arenie międzynarodowej czy nawet na krajowym podwórku tylko dobitnie pokaże fatalną pozycję „Die Wölfe”.
2) Dojdzie do zmiany trenera
Słabe wyniki, a co za tym idzie, niezadowolenie włodarzy. Niezbyt doświadczony w trenerskim fachu Labbadia szybko może zostać zwolniony. W jego miejsce przyjdzie nowy, perspektywiczny szkoleniowiec z pomysłem na grę. Kibice Legii Warszawa dobrze to znają, prawda?
3) Koen Casteels po raz kolejny będzie ratował swoich kolegów
26-letni golkiper z Belgii nieraz ratował swoją ekipę z wielkich opresji. W nadchodzącym sezonie będzie podobnie. Bramkarz ten dał się poznać jako świetny zawodowiec o kapitalnym refleksie. Ponadto Casteels wydaje się być jednym z najlepszych w ekipie jednokrotnego mistrza Niemiec, a co więcej, powinien sobie poradzić z wieloma rywalami. Nie dziwi więc, że tym zawodnikiem interesują się europejscy giganci. Najczęściej wymieniało się FC Barcelona, ale zarząd Wolfsburga dał jasno do zrozumienia, że ich piłkarz nie jest na sprzedaż.
Okienko transferowe
Wolfsburg poważnie traktuje nadchodzący sezon, a świadczą o tym przede wszystkim wzbudzające podziw transfery. Daniel Ginczek, Wout Weghorst, Felix Klaus… a to dopiero sami napastnicy, którzy zasilili „Wilki” w bieżącym okienku! Godnym uwagi jest także Jerome Roussillon, były zawodnik francuskiego Montpellier. Z drugiej Bundesligi przybył 25-letni Marcel Tisserand, natomiast z ligi austriackiej dołączył Pavao Pervan. W Saksonii będzie jeszcze ciekawie, a mowa tu głównie o ataku.
✅ Competitive debut
✅ First goal for new club
✅ Wins the matchNot a bad day at the office yesterday for summer signing Daniel Ginczek ⚽💪 pic.twitter.com/KtsmzUOc2q
— VfL Wolfsburg US 🇬🇧🇺🇸 #GetENwithUS (@VfLWolfsburg_US) August 19, 2018
Gwiazda
Są z pewnością tacy, którym wybór ten nie przypadnie do gustu, ale najjaśniejszą postacią w klubie jest Koen Casteels. Często zapomina się o tym, jak ważną rolę w piłce pełni bramkarz, a Casteels nie dość, że strzeże bramki, to robi to doskonale. Miejmy nadzieję, że w nadchodzącym sezonie znów pokaże klasę i będzie pewnym punktem swojej ekipy.
Potencjalne odkrycie
To może być wreszcie przełomowy sezon w karierze Riechedly’ego Bazoera. O ile w Ajaxie imponował formą, to w Bundeslidze jest inaczej. Mistrz Europy do lat 17 ma predyspozycje, by powrócić do dobrej dyspozycji sprzed lat. W Wolfsburgu w środku pola ma jednak wielu konkurentów i Holender wcale nie ma zagwarantowanego miejsca w pierwszym składzie. Co prawda do startu rozgrywek pozostało jeszcze trochę czasu i wolfsburczyk wciąż ma szansę na pokazanie się z dobrej strony przed trenerem, a co za tym idzie, na możliwość gry w pierwszej jedenastce.
Polak
Jak zapewne wszyscy doskonale wiedzą, w ekipie „Wilków” mamy naszego rodaka. Jest nim rzecz jasna Jakub Błaszczykowski. W ostatnim czasie pojawiały się pogłoski, według których Polak miał rzekomo opuścić Volkswagen-Arena, niemniej wszystko wskazuje na to, że Błaszczykowski zostanie w Wolfsburgu. I będzie to jeden z najtrudniejszych etapów w zawodowej karierze byłego kapitana reprezentacji Polski. Mimo wszystko były gracz Borussii Dortmund ma pełnić odpowiedzialną rolę w szesnastej drużynie ubiegłego sezonu Bundesligi.
KUBA BŁASZCZYKOWSKI JAK PROFESOR 🔥
Polak sprytnie minął rywala i strzelił gola na 2:2 w meczu Bayer 04 Leverkusen v VfL Wolfsburg. BRAWO 👏 pic.twitter.com/jGMTHKI1N7
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) October 15, 2017
Cel na nadchodzący sezon
Pomimo zapowiedzi walki o jak najwyższe cele wydaje się nim środek tabeli. W rywalizacji z Bayernem Monachium, TSG Hoffenheim czy Schalke Gelsenkirchen Arnold i spółka nie mają większych szans. Górna połowa stawki już będzie sporym osiągnięciem. Kluczowym jest, jak spiszą się nowe nabytki oraz jak zagra w ostatnim czasie dziurawa jak szwajcarski ser defensywa wolfsburczyków.
Ciekawostka
W mistrzowskiej kampanii Wolfsburg stał się pierwszą w historii drużyną grającą w Bundeslidze, w której składzie występowali dwaj piłkarze, którzy w jednym sezonie zdołali zdobyć ponad 20 goli. Wtedy 28 trafień zagwarantował Grafite, zaś dwa mniej, bo 26, zanotował Edin Dzeko.