Skarb kibica Bundesligi: FC Schalke 04


Czy wicemistrz Niemiec z poprzedniego sezonu potwierdzi swoją dobrą dyspozycję?

21 sierpnia 2018 Skarb kibica Bundesligi: FC Schalke 04

W ubiegłej kampanii klub z Zagłębia Ruhry zajął długo wyczekiwane miejsce w top 4. Przed nadchodzącymi rozgrywkami dokonano kilku transferów, które mogą wpłynąć na jakość gry zespołu. Czy Domenico Tedesco udowodni, że jest trenerem klasy światowej?


Udostępnij na Udostępnij na

Po jego poprzedniku, dzięki któremu zespół zakończył rozgrywki na dziesiątym miejscu, nie ma już śladu. Poprzez liczne zmiany taktyczne i oparcie gry na wyprowadzaniu kontrataków drużyna zaczęła tracić mniej bramek. Włoch dba również o atmosferę, ponieważ w kontaktach ze swoimi zawodnikami jest bezpośredni i zawsze ma czas na rozmowę.

Trzy rzeczy, które wydarzą się w tym sezonie

1) Trybuny wypełnią się po brzegi

Fani “Die Königsblauen” przyzwyczaili już zawodników, że wypełniają trybuny Veltins-Arena do ostatniego miejsca na każdym ligowym meczu. W sezonie 16/17 zapewnili swojemu klubowi szóste miejsce w Europie pod względem średniej frekwencji, uzyskując wynik 60 703 kibiców na spotkanie.

2) Ralf Fährmann będzie pewnym punktem drużyny

Dla tego bramkarza będzie to ósmy sezon z rzędu w Schalke. Żywa legenda, bez której kibice nie wyobrażają sobie wyjściowego składu. Kapitan na piątkę z plusem.

3) Derby Zagłębia Ruhry będą elektryzować

Mecze przeciwko Borussii Dortmund zawsze mają wyjątkową otoczkę i budzą dodatkowe emocje. Wystarczy przypomnieć sobie to, co działo się w zeszłym sezonie w wyjazdowym spotkaniu na Signal Iduna Park. Ekipa z Dortmundu do przerwy prowadziła czterema bramki, jednak to nie wystarczyło, aby wygrać i mecz zakończył się remisem 4:4.

Transfery

Przed zbliżającą się kampanią sympatyków drużyny może martwić odejście z zespołu dwóch kluczowych zawodników, bo z pewnością takimi byli dwaj pomocnicy: Leon Goretzka i Max Meyer. Na poziomie pierwszej Bundesligi w sezonie 17/18 rozegrali łącznie 50 meczów. Ta liczba mówi sama za siebie. Ponadto do PSG za 37 mln euro sprzedano Thilo Kehrera – młodego zawodnika uznawanego za wielki talent.

Na pocieszenie warto wspomnieć o nabytkach. Z Hoffenheim na zasadzie wolnego transferu przeszedł Mark Uth. Zawodnik, który na poziomie najwyższej klasy rozgrywkowej uzbierał 29 bramek. Dwóch odchodzących pomocników mają zastąpić inni: Suat Serdar z FSV Mainz oraz Omar Mascarell grający do tej pory w Eintrachtcie Frankfurt. Ruchy transferowe nie kończą się jednak tylko na wzmacnianiu siły ofensywnej zespołu. Zadbano również o zabezpieczenie tyłów. W tym celu z Hannoveru 96 pozyskano za 7 mln euro Salifa Sané. Ten senegalski obrońca wyróżnia się ponadprzeciętnymi warunkami fizycznymi. 196 cm wzrostu oraz niebywała szybkość to cechy, na których opiera swoją grę w defensywie. Co ważne, wszyscy wyżej wymienieni zawodnicy są oswojeni z realiami panującymi w Bundeslidze.

Gwiazda drużyny

Sądzę, że do drużyny dobrze może wprowadzić się Mark Uth. Środkowy napastnik przychodzący z Hoffenheim, który w sezonie 17/18 zdobył 14 bramek i zaliczył osiem asyst. Coś mi podpowiada, że wraz z Guido Burgstallerem będą tworzyli bramkostrzelny duet napastników.

Kogo warto śledzić?

Namieszać w nadchodzącym sezonie może Weston McKennie. 19-latek ze Stanów Zjednoczonych, który zdążył już rozegrać 27 spotkań w barwach pierwszej drużyny. Ma również za sobą debiut w narodowej reprezentacji. Nazywany jest zastępcą Leona Goretzki. Opisywany jest jako zawodnik uniwersalny mogący grać zarówno na pozycji numer 6, 8, jak i 10.

Cel na nowy sezon

Na pewno zarząd oraz trener FC Schalke 04 mierzą wysoko. Bardzo dobrym wynikiem byłoby powtórzenie tego, co udało się osiągnąć w ubiegłej kampanii, czyli zdobycie wicemistrzostwa Niemiec. Nie będzie łatwo, chociażby ze względu na to, że drużyna będzie grała na trzech frontach. Nikt nie zamierza przecież odpuszczać rozgrywek Ligi Mistrzów. Wyjście z grupy jest jak najbardziej w zasięgu ekipy z Gelsenkirchen.

Na temat Pucharu Niemiec trudno dyskutować. Są to bowiem rozgrywki dość nieprzewidywalne i dopóki nie trafi się na Bayern Monachium, zawodnicy „Die Königsblauen” mogą czuć się faworytami.

Ciekawostka

W klubie mogą się pochwalić akademią piłkarską z prawdziwego zdarzenia. Pierwsze szlify zbierali tutaj Mesut Oezil, Joel Matip, Leroy Sane, Manuel Neuer, Julian Draxler oraz Jens Lehmann.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze