Skarb kibica La Liga: Deportivo Alaves – marzenia ligowego średniaka


Co czeka Basków w nadchodzącej kampanii?

15 sierpnia 2019 Skarb kibica La Liga: Deportivo Alaves – marzenia ligowego średniaka
Wikipedia Commons

Zespół Deportivo Alaves spokojnie możemy nazwać ligowym średniakiem. Od momentu awansu do Primera Division "Babazorros" za każdym razem plasowali się wśród piętnastu najlepszych drużyn ligi. Nie inaczej było w ubiegłej kampanii, którą Baskowie zakończyli na jedenastej pozycji, wyprzedzając między innymi Levante oraz Villareal. Teraz ekipa z Vitorii pragnie wyjść z środka tabeli i powalczyć o coś więcej. Pomóc w tym mają letnie wzmocnienia i postać Asiera Garitano na ławce trenerskiej.


Udostępnij na Udostępnij na

Nowy trener, nowi piłkarze, stare oczekiwania. Celem niezmiennie środek tabeli. Marzenia? Sięgają wysoko. Czy jednak Deportivo Alaves stać na ich zrealizowanie?

Trzy rzeczy, których możemy spodziewać się po Deportivo Alaves w nadchodzącym sezonie:

1) Nieskuteczni napastnicy

W trakcie letniego okienka transferowego na Mendizorrotza Stadium trafiło dwóch doświadczonych środkowych napastników, a mianowicie Lucas Perez oraz Joselu. Choć obaj mają całkiem bogate CV, to ich postawa w Deportivo Alaves jest kwestią bardzo zagadkową. Naszym zdaniem w nadchodzącym sezonie wspomnianą dwójkę będziemy kojarzyć bardziej z nieskutecznością niżeli bramkami.

2) Mało bramek

Drużyny Asiera Garitano preferują dość defensywny futbol, dzięki czemu nie zdobywają dużej liczby bramek. Wydaje się, że nie inaczej będzie w przypadku Alaves. Kluczem będzie konsekwencja w obronie, a gole zejdą na drugi plan.

3) Pewny środek tabeli

Pewnym jest, że drużynę z Mendizorrotza Stadium w trakcie sezonu czekaj wzloty i upadki. W naszej opinii jednak nie przeszkodzi to w ostatecznym sprostaniu oczekiwaniom i zajęciu pewnego miejsca w środku ligowej stawki.

Transfery

Szeregi Deportivo Alaves latem zasiliło kilku niezwykle ciekawych piłkarzy. Pierwszym z nich jest Pere Pons, który trafił na Mendizorrotza Stadium z Girony. 26-letni Hiszpan może być cennym uzupełnieniem linii środkowej, z którą „Babazorros” mieli pewne problemy w ubiegłej kampanii.

Kolejnymi nabytkami „El Glorioso”zostali dwaj doświadczeni napastnicy – Joselu oraz Lucas Perez. Wzmocniona została również prawa flanka, na którą ściągnięty z Sevilli został 29-letni Aleix Vidal. Ponadto z wypożyczenia kilku mniej znaczących piłkarzy.

Niestety nie obyło się również bez transferów wychodzących. Z bardziej znanych nazwisk, baskijski klub opuścili Carlos Vigaray, Diego Rolan, Jonathan Calleri, Borja Baston, Takashi Inui oraz Jony. Tego ostatniego w Alaves ma zastąpić pozyskany z UD Almeria Luis Rioja.

O komentarz na temat transferów Deportivo Alaves poprosiliśmy Kamila Gontarczyka. – Transfery zostały przeprowadzone z głową, zadbano, aby linia ataku znacząco nie ucierpiała po odejściu Jonathana Calleriego, stąd transfery: Joselu i Lucasa Péreza. Szczególnie sporo obiecuję sobie po transferze Lucasa, który powinien znowu błyszczeć skutecznością, tak jak kiedyś w Deportivo la Coruña. Bardzo podoba mi się też Luis Rioja, lewy obrońca, świetnie czujący się też w roli lewego wahadłowego. – tłumaczy redaktor „Ole Magazyn”.

Gwiazda zespołu

Aleix Vidal. Nowy nabytek zespołu, potrafiący pracować zarówno w defensywie jak i w ofensywie. Mogący obskoczy całą prawą flankę. Wydaje się, że mimo transferu, hiszpański piłkarz z miejsca stanie się gwiazdą zespołu z Kraju Basków.

Trener

Asier Garitano. Doświadczony szkoleniowiec ze sporym stażem na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w La Liga. Preferuje mało widowiskowy, ale do bólu skuteczny futbol, co jasno zobaczyć można było podczas jego pięcioletniej przygody w CD Leganes.

Pretemporada

Przed rozpoczęciem sezonu Deportivo Alaves rozegrało osiem spotkań sparingowych. „Babazorros” wygrali cztery z nich, trzy przegrali, a jedno zakończyło się bezbramkowym remisem. We wszystkich z nich rywalami podopiecznych Asiera Garitano były zespoły z hiszpańskiego podwórka.

Przygotowania do sezonu trzeba ocenić dość przeciętnie, bowiem Alaves wygrywali tylko z rywalami z niższych szczebli rozgrywkowych. Mimo wszystko na spotkania te trzeba brać pewną poprawkę, bowiem było to pole testowe nowego trenera, który próbował kolejnych ustawień i schematów gry.

Cele na nadchodzący sezon

Wydaje się, że cele Alaves w porównaniu z zeszłym sezonem nie powinny ulec wielkim zmianom. Oczekiwania sięgają środka tabeli. Oczywiście sympatycy „Babazorros”  wierzą w jakąś miłą niespodziankę w postaci walki o europejskie puchary. Trzeba sobie zadać jednak pytanie: czy nie są to marzenia zbyt wygórowane.

Pytania od eksperta

O drużynie „Babazorros” porozmawialiśmy z Kamilem Gontarczykiem , redaktorem „Ole Magazyn”.

Piłkarz, którego Deportivo Alaves powinno sprzedać…

Moim zdaniem Alavés powinno pożegnać się z Patrickiem Twumasim. Były piłkarz Astany już w poprzednim sezonie miał problem z regularną grą, na boiskach La Liga oglądaliśmy go niespełna 160 minut. Pomimo, że reprezentant Ghany dysponuje dobrym przyspieszeniem, to jednak znacząco odstaje pod względem umiejętności piłkarskich od reszty kolegów. Dlatego też Abelardo nie był skłonny by dawać szansę występów prawemu napastnikowi. Ponadto pozyskany w lato przez działaczy klubu z Vitorii Aleix Vidal jest piłkarzem o dwie klasy lepszym od Twumasiego. I przede wszystkim bardziej pracowitym w defensywie, co jest kluczowe u Asiera Garitano.

Dlaczego ten sezon będzie inny?

Przyszły sezon będzie dla Deportivo Alavés inny ze względu na osobę trenera. Asier Garitano preferuje futbol oparty przede wszystkim na szczelnej defensywie i szybkich kontratakach. U Abelardo większe znaczenie miała ofensywa, stwarzanie sytuacji bramkowych. Garitano wyznaje motto: „przede wszystkim wybronić, strzelić i ponownie bronić”. Nie jest to futbol widowiskowy, lecz jak widać po pracy tego trenera w Leganés skuteczny. Skuteczny w walce o utrzymanie.

Co może zepsuć nadchodzący sezon dla Deportivo Alaves?

Alavés może napotkać pewne przeszkody szczególnie w grze ofensywnej. Klub opuścił Jonatan Calleri, Jony, Brasanac. Jeśli nowo pozyskani piłkarze tacy jak: Lucas Pérez, Luis Rioja i Aleix Vidal szybko znajdą wspólny język, to „Babazorros” o swój byt w La Liga powinni być spokojni. Natomiast nie ma na to żadnej gwarancji.

Za co trzeba cenić trenera Garitano?

Asiera Garitano trzeba cenić przede wszystkim za pracę od podstaw. Ten szkoleniowiec potrafi nawet z przeciętnych piłkarzy wydobyć to co najlepsze, przecież potrafił utrzymywać Leganés w hiszpańskiej elicie pomimo braku skutecznego snajpera. Trener postawił na grę zespołową, każdy walczy za każdego, o każdy centymetr boiska.

Piłkarz „sfery marzeń”, którego powinno pozyskać Deportivo Alaves?

Marzeniem działaczy byłby z pewnością powrót Ibai Gomeza, który zimą zamienił Vitorię na Kraj Basków, podpisując umowę z Athletikiem. To właśnie od Ibaia była uzależniona gra ofensywna Alavés, to on brał na siebie główną odpowiedzialność za kreowanie sytuacji bramkowych. Gdyby byłaby jakakolwiek opcja powrotu myślę, że zarówno działacze, jak i kibice ponownie zobaczyliby go w koszulce Deportivo Alavés. Jednak, poza aspektem sportowym, istnieje też kwestia przywiązania Ibaia do Kraju Basków. Tam się wychował, i to właśnie dla barw klubu z Bilbao chciał regularnie występować. Tak więc powrót do Alavés należy rozpatrywać w kategoriach science fiction.

Ciekawostka

Deportivo Alaves brało udział w jednym z najciekawszych finałów Pucharu UEFA w historii. Było to w 2001 roku. Na stadionie w Dortmundzie „El Glorioso” stawili czoła angielskiemu Liverpoolowi. I choć Hiszpanie ulegli rywalom, to w całym spotkaniu zobaczyliśmy aż dziewięć goli, z czego cztery były autorstwa Deportivo Alaves.

Przewidywana jedenastka

Asier Garitano ma w swoim zasięgu kilka niezwykle ciekawych rozwiązań, które zostały przetestowany już w zeszłym sezonie przez Abelardo. W nadchodzącym sezonie Deportivo Alaves może przyjmować na boisko formę 4-5-1, 4-4-2, 4-3-3, a w skrajnych przypadkach nawet 4-5-1.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze