Trener Dynama Kijów, Jurij Siomin, udzielił wywiadu „Sport-Expressowi”, w którym ocenił swój były klub, Lokomotiw Moskwa. Rosyjski szkoleniowiec przyznał, że jest pod wrażeniem letnich transferów „Parowozów”.
– Przyznam, że transfery Lokomotiwu zrobiły na mnie duże wrażenie. Widzę też, że nowi piłkarze błyskawicznie wkomponowali się w zespół i znacząco wzmocnili jego jakość. Cieszę się z tego powodu, bo wiem, jak dużym stresem dla trenera są nietrafione zakupy. Gdy ja wydawałem spore pieniądze, a drużyna przegrywała, to natychmiast wypominano mi rozrzutność. Jeśli Lokomotiw teraz by nie wygrywał, to Jose Couceiro byłby tak samo atakowany – wyjaśnił Siomin.
Obecny szkoleniowiec zespołu Dynama Kijów pozytywnie wypowiedział się też na temat działań właściciela Anży Machaczkała, Sulejmana Kerimowa.
– Bardzo szanuję Kerimowa i uważam, że robi wiele dobrego dla Kaukazu. On nie tylko wydaje ogromne sumy na nowych zawodników, ale także inwestuje w infrastrukturę i piłkę młodzieżową. To podstawa sukcesu. W tym sezonie Anży nie ma większych szans na tytuł mistrzowski, ale już za rok ta sytuacja ulegnie zmianie i będą głównym faworytem do wygrania ligi.