Simeone na dłużej w Madrycie


25 marca 2015 Simeone na dłużej w Madrycie

Argentyński szkoleniowiec Atletico Madryt, Diego Simeone, związał się z madryckim klubem na kolejne pięć lat. Poprzedni kontrakt Argentyńczyka obowiązywał co prawda do 2017 roku, ale władze hiszpańskiego klubu już dziś chciały mieć pewność, że obecny trener „Los Indios” w najbliższych latach nie rozstanie się z ich drużyną. – W życiu trzeba dokonywać wyborów, więc ja wybieram Atletico – wyjaśnia Simeone.


Udostępnij na Udostępnij na

Torres i Simeone
Torres i Simeone w barwach Atletico (fot. marca.com)

Diego Pablo Simeone jest trenerem Atletico od 2011 roku, jednak był z tym klubem związany już wiele lat wcześniej. Jeszcze jako piłkarz „El Cholo” biegał w czerwono-biało-niebieskiej koszulce w latach 1994–1997 i 2003–2005, kiedy to jako kapitan grał u boku między innymi Fernando Torresa. W 1996 roku sięgnął po dwa najważniejsze trofea w Hiszpanii, czyli mistrzostwo kraju oraz Puchar Króla. Później w barwach takich klubów jak Inter Mediolan i Lazio Rzym udało mu się jeszcze zdobyć:  mistrzostwo, Puchar oraz Superpuchar Włoch, Puchar UEFA oraz Superpuchar Europy.

Karierę coacha Simeone rozpoczął w 2006 roku: po zawieszeniu butów na kołku postanowił przyjąć ofertę swojego ostatniego klubu, jakim był Racing Club de Avellaneda, i spróbować swoich sił na ławce trenerskiej. Pomimo młodego jak na szkoleniowca wieku, jego dorobek jest już bardzo imponujący: dwa mistrzostwa Argentyny, Liga Europy, Superpuchar Europy, Copa Del Rey, mistrzostwo i Puchar Hiszpanii. Mało który trener z tak krótkim stażem może się pochwalić tyloma zdobyczami.

Te ostatnie, a zarazem największe sukcesy Argentyńczyk osiągnął właśnie ze swoim aktualnym klubem. Te osiągnięcia z pewnością nie byłyby aż tak imponujące, gdyby chodziło o „Barcę” lub Real, bo nie sztuką jest zdobycie jakichkolwiek trofeów, mając do dyspozycji najlepszych piłkarzy na świecie. Diego Simeone potrafił zbudować wielką drużynę bez wydawania na transfery dużych pieniędzy, których Atletico zwyczajnie nie posiada. Co więcej, prawie co roku najlepszy snajper odchodzi z tego klubu, tak jak to było w przypadku: Fernando Torresa, Sergio Aguero, Radamela Falcao i ostatnio Diego Costy. Mimo to „Los Rojiblancos” zdołali w ubiegłym sezonie dotrzeć do finału Ligi Mistrzów i byli dosłownie o włos od pokonania „Królewskich”, a w bieżących rozgrywkach ponownie są w najlepszej ósemce tego turnieju.

Pomimo pogłosek o propozycjach z takich klubów jak Manchester City czy Paris Saint-Germain, 44-latek postanowił pozostać na swoim aktualnym stanowisku. Według hiszpańskich mediów będzie on teraz zarabiał więcej niż jego podopieczni, co pokazuje, jak bardzo właścicielom klubu zależało na tym, aby ich były piłkarz nadal pełnił swoją dotychczasową funkcję. Dodatkowo, by uczcić nową umowę ze sterownikiem „Atleti”, zarząd zorganizował kibicom promocję w postaci biletów za pół ceny na najbliższy mecz z Realem Sociedad. – Nikt nie oddaje wartości naszego klubu lepiej niż Simeone – stwierdził prezydent Atletico, Enrique Cerezo. – Dzięki jego pracy jesteśmy wśród ośmiu najlepszych drużyn w Europie – zakończył Hiszpan. Sam Argentyńczyk również nie ukrywa zadowolenia z takiego obrotu spraw: – Klub bardzo się rozwija i jestem przekonany, że w przyszłości nadal będzie się doskonalił. Uważam, że jest silny i entuzjastyczny, a ludzie są coraz bardziej gotowi do współpracy. Drużyna dorasta i czas dorosnąć razem z nią – tak optymistycznie uzasadnił swój wybór „El Chulo”.

Zadowolenia z przedłużenia kontraktu przez swojego „bossa” nie krył również „El Niño”. Jak napisał na swoim oficjalnym Twitterze: ”Atletico zrobiło kolejny krok w przyszłość”.

 

W obecnym sezonie „Los Colchoneros” zajmują dopiero czwarte miejsce w tabeli, tracąc już aż dziewięć punktów do liderującej FC Barcelona. Trener madrytczyków przyznaje jednak, że ich celem nie jest mistrzostwo. – Ciągle jesteśmy w stanie osiągnąć to, co sobie wcześniej założyliśmy. Mam nadzieję, że kiedy sezon będzie się zbliżał ku końcowi, będziemy zajmować trzecią lokatę, spełniając zarazem oczekiwania klubu. Czeka nas jeszcze długa droga w lidze. Zawsze powtarzałem, że naszymi bezpośrednimi rywalami są Sevilla i Valencia – zapewnia 44-latek, którego podopieczni niedługo po raz kolejny zmierzą się z Realem Madryt, tym razem w Lidze Mistrzów. Mecz ten będzie doskonałą okazją dla „Rojiblancos”, aby odegrać się za pechowy finał z ubiegłego roku. Od tamtego meczu „El Derbi Madrileño” odbyło się aż osiem razy: cztery z tych meczów zakończyły się remisem, a  cztery razy górą było Atletico, dlatego to oni wydają się być faworytami w nadchodzącym dwumeczu. – Real Madryt to wielki rywal, podobnie jak pozostałe siedem drużyn, które grają dalej w Lidze Mistrzów. Do tego meczu pozostały jednak jeszcze trzy tygodnie. Teraz nasze życie to La Liga – tak charyzmatyczny Simeone ostudził emocje dziennikarzy po piątkowym losowaniu.

[interaction id=”5512d2367fdf079b4e0cea6d”]

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze